Jak zapewne wiesz, to jest odpowiednik PDM Althiar. Niedawno poszedłem powąchać PDM Althiar i nie byłbym w stanie dostrzec różnicy. To jest konieczność.
To bardzo dobry zapach, gorąco polecam
Miękkie, eteryczne kwiaty pod srebrnym niebem. Dancing on the Moon od Maison Margiela wydaje się eteryczny, chłodny i nieziemski — jak perfumy stworzone z księżycowego światła. Otwiera się powietrznymi aldehydami i świetlistym jaśminem sambac, nadając mu delikatny, niebiański charakter. Serce jest bogate w kremowy frangipani i pudrowy irys, przywołując kwiaty oświetlone księżycem z marzycielskim akcentem. W miarę jak się rozwija, ambra, cashmeran i piżmo otulają skórę delikatnym, promiennym ciepłem. To piękny eteryczny zapach i kocham go tak bardzo, że kupiłem butelkę. 10/10
Uroczy zapach otwiera się owocową, świeżą, lekką różą i jest bardzo podobny do Arabian Lady od Azha. Po chwili rozwija się w różano-muskowy, drzewny aromat.
Ładny zapach, chociaż nie ma go w nutach, pachnie jak mydlany, neroli z przyprawami. Przypomina mi Guerlain Neroli Vetiver, ale w nieco stłumionej wersji. Dobry zapach na co dzień, który jest nieco bardziej unikalny niż inne zapachy od projektantów.
Seksy, zmysłowy jaśminowy wybuch. Nie dla osób o słabym sercu 10/10
Nie mogę wyodrębnić żadnej z poszczególnych nut. Ale to jeden z najbardziej realistycznych zapachów gardenii. Nie tylko te ładne strony. Również lekko grzybowe akcenty. To nie jest tylko soliflore. Pachnie jak lekko wodniste łodygi kwiatów siedzące w wodzie. Cudowny zapach i byłem zaskoczony, jak długo utrzymywał się na mojej skórze. Prawie 12 godzin latem!
Uwielbiam to!
To jest zapach Oud. Więc jeśli masz trudności z Oud, to nie jest dla ciebie. A to jest Oud od Andreoli, więc spodziewałem się niczego mniej niż świetnej projekcji i trwałości. Podwójnie sprawdzone. Podoba mi się. Gdy tylko Oud daje mu trochę przestrzeni, uwalnia słodycz i owocowość maliny, a potem, bardzo subtelną, ale piękną różę, taką słodką, miłosną różę, wciąż czerwoną, nie różową. Dziwnie czuję, że to Oud, który mogę nosić w wysokich temperaturach, na letni wieczór. To nie jest Oud tylko na zimę dla mnie. To piękno.
Byłem bardzo zaskoczony tym zapachem. Oczekiwałem większej ciężkości i kadzidła, ponieważ to Amouage. Ale to jest puszysty wiersz owoców i kwiatów. Zauważyłem porównania do Neshama souls on fire i postanowiłem to przetestować. Cieszę się, że to zrobiłem. Jest tak piękny i elegancki. Skóra jest ledwo wyczuwalna, tylko w bazie. Osmanthus jest wyraźny i lekki, a morele podkreślają owocowe aspekty, a jaśmin wspiera kwiatowe aspekty, z dodatkiem kardamonu, który dodaje trochę zainteresowania, oraz lekkiego miodu, który sprawia, że jest słodki. Miód nie jest syropowaty, ale lekki, jak ten, który czujesz, gdy dodajesz go do herbaty. Jest też trochę herbaty, ale nie wyróżnia się w moim nosie, po prostu część mieszanki, która wspiera osmanthus. To jeden z najpiękniejszych zapachów osmanthus, jakie próbowałem. Został niedoceniony w ofercie Amouage. Przypuszczam, że dobrze się sprzedaje, ponieważ jest częścią ich obecnej selekcji z ery Chong. Pięknie rozwija się na twojej skórze latem.
Kremowy zapach wanilii i intensywnej tuberozy. Nie czuję kokosów, więc nie wydaje mi się zbyt słonecznikowy. Musisz lubić tuberozę, aby naprawdę cieszyć się tym zapachem. Ładny zapach, ale nie dla mnie.
Chciałem mieć tylko jeden zapach waniliowy w mojej kolekcji i to jest to. Pachnie jak ekstrakt waniliowy z odrobiną alkoholu i nutą wiórków ołówkowych. Bardzo elegancki i niezwykle noszalny. Nie jest to gęsty ani ciężki zapach, a zaskakująco lekki, co pozwala na noszenie go w większości warunków pogodowych, z wyjątkiem ekstremalnego upału.
Kupiłem to w ciemno i bardzo mi się podoba. Pachnie drogo, jak zamożna, elegancka kobieta. Jest kwiatowy, pikantny i utrzymuje się na mnie przez ponad 7 godzin. W tej cenie nie można się pomylić. Jest świetny na dzień, wieczory, a nawet można go łączyć z innymi zapachami, np. cytrusowymi, aby odświeżyć go w ciągu dnia, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Podobny do BDK Gris Charnel, ale ten jest bardziej trwały z doskonałą projekcją, jest gładszy i bardziej wyczuwalny w nutach sandałowego drzewa niż oryginał. Wolę ten i za tę cenę to oczywisty wybór.
To jest podobne do BDK Gris Charnel i Liam Grey, ale jest to znacznie gładsza, lepiej wyważona, aksamitna wersja. Powiedziałbym, że jest bardziej kobieca niż te dwa pozostałe.
To jest bardzo podobne do BDK Gris Charnel. Przyjmuje bardziej pikantny kierunek i jest niezwykle trwałe. Myłem ręce wielokrotnie, a zapach wciąż jest intensywny.
Jako mój ulubiony zapach na cały rok, naturalnie jestem trochę stronniczy, ale jeśli kochasz świeże, czyste, kwiatowe zapachy, to ten toaleta jest dla Ciebie! Pachnie jak kwiaty gruszy i jabłoni z subtelnie ciepłym podtonem, który sprawia, że czujesz się czysto, komfortowo i elegancko, nie starając się zbytnio.
Mówię toaleta specjalnie, ponieważ nie wydobywa tak intensywnego zapachu jak „parfum”, ale jest idealny, jeśli chcesz zapachu, który tylko bliskie i intymne osoby mogą w pełni docenić! Nie mówię, że nie dostaję na niego wielu komplementów, ponieważ przez około 1 godzinę po aplikacji sposób, w jaki ten zapach pozwala wiatrowi go nieść, jest tak mistyczny i lekki jak motyl, często skłaniając ludzi do pytania, co to jest! Ale jeśli reaplikujesz go częściej, to jest to taki zapach, który może na pewien czas naśladować intensywność parfumu.
Jeśli szukasz zapachu róży, tak jak ja, nie martw się. Nie mogłem poczuć żadnej róży przez około 8-9 godzin po pierwszym spryskaniu. To powiedziawszy, tak, trwałość jest naprawdę świetna. A po tym, co były bardzo zaskakujące pierwsze godziny najjaśniejszego, zielonego, ostrego i świeżego akordu skórzanego, róża zaczęła się pojawiać, bardzo subtelnie, po długich godzinach, gdy reszta nut zaczęła zanikać. Prawda jest taka, że to nie było to, czego się spodziewałem, wcale nie jest to zapach róży, który moim zdaniem powinienem dodać do mojej krótkiej kolekcji. Ale jakoś nie mogę przestać o tym myśleć i uwielbiałem go nosić. Zawsze też trudno mi znaleźć zapach na cieplejsze dni, który naprawdę lubię nosić. Ten jest prawdopodobnie najlepszym, jaki kiedykolwiek nosiłem latem. Jestem zakochany. Nadal nie jestem pewien, czy zdecyduję się na butelkę, czy znajdzie miejsce na mojej liście życzeń. Zobaczymy, ile razy będę o tym marzył w nadchodzących tygodniach. Co? Czy musisz być tak obsesyjny?
Tak naprawdę osoba na okładce tego zapachu to moja ciocia, która wynalazła formułę Eau de Lubin. Moja ciocia dożyła 104 lat, zanim zmarła. Prowadziła szczęśliwe życie z dwoma kotami i małym domkiem w Holandii. Kiedy tylko odwiedzałem jej dom, unosił się w nim zapach papierosów, szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, że potrafiła stworzyć tak dobry zapach. Ogólnie świetny zapach, 10 na 10.
Ten zapach sprawił, że moje skarpetki były mokre.
Jako nastolatek bardzo lubiłem ten zapach, to mój pierwszy zapach i na pewno go kupię ponownie.
Kokos
Dla mnie ten zapach pachnie jak miękkie mydło. Jest przyjemny i daje efekt czystej dziewczyny już po kilku spryskaniach. Umiarkowana intensywność i ślad.
Zimna, zwinięta, wyrachowana. Szczypta uzbrojonej słodyczy. Wilhelmina Slater w biurze na rogu z szklanymi ścianami od podłogi do sufitu, modowy loch, gdy jej dekorator wnętrz czyni swoje mroczne czary. Szampan waniliowy z dodatkiem absyntu, zielony i subtelnie ziołowy, aromatyczna trucizna w kryształowych kieliszkach. Ciemne, drewniano-muskowe cienie, śliskie przyprawy jak syczące złośliwości między kabinami w łazience. Złośliwe dziewczyny, które pożerały kości liceum i wszystko, używały złamanych palców przegranych do czyszczenia zębów; zdobyły swoje MBA w zgniłej czarownicy i awansowały na najgorsze z szefowych; doprowadziły do perfekcji sztukę uśmiechania się, jednocześnie wbijając noże między żebra i dźgając prosto w plecy, uśmiechając się z idealnymi licówkami. Kremowe migdałowe nuty, wystarczająco słodkie, by zamaskować gorzkie zioła. Fałszywe grzeczności/ groźny podtekst, szpiegostwo w każdej rozmowie, zasłonięte groźby przebrane za małe rozmowy. Jak interesy w tym kwartale? Jak się mają twoje dzieci? Przetrę cię. Uderzę, gdy się tego najmniej spodziewasz. Więcej kanapek?