Artykuł autorstwa:
Kolorem roku 2025 według Pantone jest "mocha mousse" - kolor, który według nich "rozszerza nasze postrzeganie brązu, przechodząc od skromnego i przyziemnego do luksusowego i aspiracyjnego". Nie jestem do końca pewien, jak postrzegam brąz i czy Pantone zmieni moje zdanie na ten temat, ale wiem, że jestem bardzo za wszystkim, co kawowe i inspirowane kawą, i wygląda na to, że branża zapachowa też.
W ostatnich latach było bardzo głośno o trendzie neo-gourmand w branży, z mnóstwem zapachów szczycących się niekonwencjonalnymi, nie typowo słodkimi nutami gourmand. Myślę, że teraz obserwujemy pewne przedłużenie tego trendu w postaci samej liczby zapachów kawy wprowadzonych na rynek w 2025 roku. Być może kawowy mikrotrend?
To, co uważam za szczególnie fascynujące w tym trendzie kawowym, to fakt, jak bardzo jest on uniwersalny, obejmując przepaść, która istnieje między niedrogimi zapachami celebrytów a luksusowymi zapachami z tak oszałamiającymi cenami, że prawdopodobnie trzeba by zmienić kredyt hipoteczny lub poślubić bogatego, aby sobie na nie pozwolić. Ale o to chodzi, kawa przekracza wszelkie granice, jest czymś, czym cieszą się miliony ludzi w każdym kraju na całym świecie. Przemierza różne kultury i może być podawana na tysiące różnych sposobów. Aby uczcić kawowy mikro/trend z 2025 roku, uznaj mnie za swojego węchowego baristę, a dziś serwuję kawę na sześć różnych sposobów.
Zapachy celebrytów przeżywają pewien renesans, po części dzięki ikonom chwili, takim jak Billie Eilish, Ariana Grande, a teraz Sabrina Carpenter, tworząc zapachy, na których im zależy. Me Espresso jest jednym z takich przykładów i chociaż bardzo łatwo byłoby zdyskontować niebieski flakon z tabliczką czekolady jako kolejny cyniczny zapach celebrytów zarabiający na meteorycznej sławie tytułowej gwiazdy, z pewnością nie byłoby to sprawiedliwe.
Me Espresso robi dokładnie to, do czego został stworzony: pachnie jak świeża kawa. Dzięki kremowemu akordowi cappuccino stworzonemu przy użyciu technologii zapachowo-smakowej dsm-firmenich, Me Espresso doskonale oddaje zapach ciepłej, mlecznej kawy, łącząc lakton z goryczką, tworząc coś fotorealistycznego. Białe kwiaty, karmel i piżmo są wplecione, aby stworzyć słodko-czystą lekkość, która przywołuje na myśl chrupiący wafel. To jak noszenie cappuccino i stroopwafel w tym samym czasie. Czy to kompletne szaleństwo? Tak. Czy to najlepsza zabawa za 39,99 funtów? Również tak.
Teraz przechodzimy od śmieszności do wzniosłości z zapachem, który kosztuje całe £860.01 więcej niż rozkoszne espresso Sabriny: Opal by Boadicea the Victorious. Stworzony przez perfumiarkę Robertet Julie Lerendu (Aqualis Mother of Pearl, Nancy Meiland Lupin Meadow) Opal prezentuje ucztę wysokiej jakości składników, z których jednym jest bogato przyprawiony akord kawy.
Zapach koncentruje się na grze róży i paczuli, z bogatą, aksamitną posypką z irysa i woskowego masła kakaowego. Akord kawowy jest delikatny, miękki i subtelny, działając bardziej jako akcent. Jest otoczony irysem w taki sposób, że wygląda jak obfity pył kawowy na czekoladowej róży. Tak, jest tak pyszny, jak brzmi, ale za tę cenę lepiej, żeby był, mam rację?! Ta kawa jest dla tych, którzy po prostu muszą mieć najbardziej bujającą kawę na rynku.
Niektóre rzeczy są po prostu stworzone do tego, by do siebie pasować, a róże i kawa to dwie takie rzeczy. Ta'if Rose marki Jo Malone London wykorzystuje technologię Headspace, aby uchwycić zapach róż rosnących u podnóża gór Ta'if w Arabii Saudyjskiej. Byłaby to tylko jedna z wielu pysznie dżemowych, owocowych róż, gdyby nie ten szczególny związek między kawą a różą.
Sercem Ta'if Rose jest rozkosznie gorzki, ciemny i prażony akord palonej kawy. Lekko przypalone, ostre aspekty tego akordu zapewniają piękny, bogaty kontrast z całą tą słodką różą, podczas gdy palona jakość wzmacnia słodkie, słodowe aspekty. W połowie rozwoju zapach wywołuje mały szok węchowy, który sprawia, że można zrobić podwójne spojrzenie. Róża i kawa w doskonałej harmonii.
Nowa kolekcja zapachów marki Jil Sander "Olfactory Series 1" to opływowe połączenie technologii i botaniki, które prezentuje nowoczesne, złożone zapachy mocno zakorzenione w naturze. Przyjmując podejście mieszane, z naturalnymi materiałami pochodzącymi z recyklingu obok aromatycznych chemikaliów, kolekcja ukazuje piękno świata przyrody w niekonwencjonalny sposób.
Coffea, stworzona przez (Amouage , Maison Crivelli ), ma na celu uchwycenie esencji pomieszczenia, a nie zapachu kawy. Mieni się delikatnymi aldehydami, przywołując wrażenie tłumu ludzi w słoneczny poranek, a następnie dzięki ekstrakcji CO2 z ziaren kawy i salwadorskiego balsamu peru tworzy zapach drewna nasyconego zapachem kawy. To miękkie, pudrowe podejście do kawy z rozgrzewającym, drzewnym akcentem.
Wyobraź sobie: siedzisz przed kawiarnią w centrum Mediolanu. Świeci słońce, a Ty siedzisz z gazetą i espresso, wpatrując się w dal i słuchając delikatnego szumu ruchu ulicznego. Vespa mknąca po rozgrzanym asfalcie. Wiatr niesie intensywny zapach świeżo palonej kawy, która wylewa się przez drzwi kawiarni. Nie przejmujesz się niczym i zadajesz sobie pytanie "czy to jest niebo?".
Odpowiedź brzmi nie, to Dolce & Gabbana Devotion Pour Homme. Być może nie jest to odpowiedź, której szukasz, ale mimo to jest zachwycająca. Stworzony przez perfumiarza (Mugler , YSL , ). Devotion Pour Homme to prosta oda do kawy, która doskonale oddaje ciepły, prażony zapach świeżo palonych ziaren kawy. Wyciśnięta cytryna dodaje odrobinę świeżości, podczas gdy odrobina paczuli wnosi zieloną, liściastą jakość i wystarczającą abstrakcję, aby Devotion pachniał jak kawa, ale nie za bardzo. Błogo.
Terre d'Hèrmes to fascynujący esej o ziemi i minerałach, opowiedziany za pomocą cytrusów, krzemienia, wetiweru i cedru. Jest to zapach pyłu w kolorze ochry i z pewnością nie jest to oczywisty wybór dla flankera gourmand, ale właśnie to zrobiła perfumiarz Hermès [Christine Nagel] (/perfumers/41/christine-nagel). Dzięki Terre d'Hermès Intense Nagel nadała kultowemu męskiemu zapachowi Hèrmes pysznie wulkaniczny akcent.
Terre nie jest tutaj zakurzoną ziemią z deseru, zamiast tego jest to ziarnista, magmowa ziemia otaczająca głęboką szczelinę wypełnioną lawą. Ale gdzie w tym wszystkim jest kawa? Świetne pytanie! Wrażenie popielatej, ciemnej skały powstaje dzięki połączeniu atramentowej, palonej kawy i słonej lukrecji. Rezultatem jest prawdziwie nowatorskie podejście do kawy, które naprawdę wyrywa tę nutę z kawiarnianego kontekstu, wbijając ją głęboko w glebę.
Ekspert zapachowy, copywriter, trener, prelegent, gospodarz podcastów i wydarzeń, znany jako Making Scents Make Sense w mediach społecznościowych i na perfumetok..