Wracając do Malle i jak zawsze rzeczy takie jak ta, en passant i eau de magnolia również mają to poczucie, jak również niektóre, których nie lubię tak bardzo, jak Angelique, a L'eau d'Hiver jest po prostu koncepcyjnie lepszy (choć pozornie prosty) i doskonale wykonany. Jest coś bardzo obecnego w tych zapachach Malle'a, nie ma się wrażenia, że szanują tradycję, ale nie są też przyszłościowe, próbując przełamać nowy grunt lub być kolejnym trendem. Są raczej chwilą, po prostu uchwyconą, i dla mnie jest w nich coś pocieszającego i wyzwalającego. To tak, jakby perfumiarze odtworzyli piękną przestrzeń kwiatu, mam na myśli to, że jest w nich poczucie "powietrza", atmosfery, przestrzeni, jakkolwiek chcesz to nazwać. Lys Mediteranee niesie się na wietrze, jest cudowny. Pachnie oceanicznie, wymieniony tutaj imbir jest wyczuwalny tylko nieznacznie, podobnie jak zielony odcień kwiatów, które są zarówno egzotyczne, jak i znajomo unoszone z różnych letnich kwiatów. Kupiłem małe 10 ml, aby przetestować wodę, widzę to jako funkcjonalny, gorący zapach, który mnie ochłodzi. Zawsze mówię o tym, że perfumy powinny być złożone i "robić" wiele rzeczy, cóż, to są wyjątki, nie robią wiele, nie są tak naprawdę wielowarstwowymi doświadczeniami, ale raczej spokojną aromaterapią zen, która pozwala oczyścić głowę. W rzeczywistości ten zapach byłby idealny do medytacji. Pomimo wszystkich pochwał daleko mu do mojego ulubionego Malle, ale jeśli lubisz lilie i ogólnie kwiaty, to jest tak przyjemny i lekki jak piórko.
Zadziwiająco dobra imbirowa, słona lilia. Wydaje się delikatna na początku, ale jest oszałamiająco otulająca i odurzająca. Ten zapach to czysta klasa, może trochę zbyt elegancka dla mnie, ale cieszę się, że mam butelkę. Jest w mojej piątce najlepszych zapachów Malle. Wydajność jest nieustępliwa.