Ponownie... Zwykle nie jestem osobą, która dba o projekt butelki, ponieważ w tym przypadku nietrudno zrozumieć, w jaki sposób wymyślili nazwę / imitację / markę. Jednak jest to całkowicie nieistotne, jeśli podoba ci się zapach... ale butelka przypomina granat ręczny... jakie to fajne? Myślę, że bardzo! Co do zapachu? Miałem tylko mały tester, więc nie jest sprawiedliwe, aby wydać ostateczną ocenę i chociaż nie od razu mnie złapał (jak myślałem), to też mnie nie odpychał. Nie do końca eksplozja przypraw, jakiej się spodziewałem, ale zdecydowanie mam na myśli to w dobry sposób. Bardzo przyjemna równowaga, która znajdzie miejsce w każdej kolekcji.
V&R spicebomb Znowu kolejna zaktualizowana recenzja... Od razu mi się spodobał, kiedy się pojawił, ale pomyślałem, że jest po prostu w porządku i będę czekał, zanim kupię butelkę. Teraz jestem nim absolutnie odurzony. Spodziewałem się, że Spicebomb będzie bardzo ekstremalnie pieprzny i wytrawny, kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, coś, co lubię, ale nie wtedy, gdy brakuje mu słodyczy lub cytrusowego wymiaru lub czegoś innego, co by go podniosło. Dla mnie jest to idealne wyważenie pikantnego, słodkiego, cynamonowego, niemal świątecznego grzanego wina. Rozgrzewający, subtelny i cudowny na mojej skórze, ogromna projekcja i zapach przez wiele godzin... świetny zapach i zdecydowanie staje się moim ulubionym.
Gdyby Boże Narodzenie miało zapach, to byłby właśnie ten. Ciężkie cynamonowe otwarcie z aromatycznym korzennym i skórzanym wytrawnym aromatem. Zalecałbym nałożenie go na Liquid Brun. Nie jest to bardzo ciężki zapach, więc możesz uciec z 8-10 sprayami i nie być obraźliwym. Świetny zapach.