Camelia Intrepide od Atelier Cologne zostały wydane w 2016 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Jérôme Epinette. Zawiera nuty głowy: Bergamotka, Cytryna, and Gałka muszkatołowa, nuty serca: Kamelia, Orris Root, and Fioletowy liść, and nuty bazy: Bursztyn, Skóra, and Róża.
Nie zdarza się często, żebym był całkowicie zachwycony zapachem, zwłaszcza takim, który zdecydowanie powinienem już wypróbować. Jednak Camille Intrapide to czysta magia od początku do końca. Ma podobną subtelność do czegoś takiego jak Santal Carmine z tej marki, miękką, maślaną, z klasycznymi akcentami perfum, które podnoszą go do czegoś ponad przeciętność. Cytrusowe otwarcie, które następnie przechodzi w delikatny kwiatowy zapach, z gładkością irysa/orris. To tutaj dry down staje się jednym z najprzyjemniejszych, najdelikatniejszych, najbardziej realistycznych i dobrze zrealizowanych nut skórzanych, jakie miałem przyjemność próbować. Przypomniał mi o cuir sacre od Ann Gerard, ale jest znacznie bardziej uniseksowy i ogólnie bardziej atrakcyjny, z pewnością trwa dłużej. Zaskakuje mnie, że nie widzę sandałowca wymienionego w nutach, nie że jest wyraźny, ale ma w sobie kremowe drewno. Zapach skóry jest tak dobry, że spryskałem kartę oraz siebie i wciąż czuję na niej wspaniałą, miękką, maślaną skórę... ten zapach to coś, dla czego zdecydowanie chcę mieć butelkę.