Artykuł autorstwa:
Lepiej zacząć od krótkiej prawdy. Nie jestem zwolenniczką słodkich, waniliowych, modnych perfum. Nie chodzę i nie mam zamiaru chodzić do sklepów po próbki słodkich, syropowatych zapachów. Albo bardziej pudrowych zapachów do prania.
Różowe kryształowe flakony, flakony w kształcie jabłka, unikalne rozmiary i kształty... Nic tak naprawdę nie przykuło mojej uwagi.
Uwielbiam ciepłe skóry, tytoń i dym, zioła, drzewne, fiołki, bzy, petrichor, mokry mech, brązową taśmę, zwierzęta i, z braku lepszego słowa, pachnące ciałem piżmo. Są dość oswojone. Nawet dość nudne. W zależności od tego, jak daleko w głąb króliczej nory się zejdzie.
Nie chodzi o to, że nie doceniam, gdy ktoś pachnie świetnie, świeżo i ładnie. Doceniam. Uwielbiam to, że ludzie znajdują w tym radość.
Ale w ciągu ostatniego roku, pod wieloma względami dlatego, że przypadkowo trafiłem na perfumetok, odkryłem ogromną gamę zapachów, które wzbudziły moje zainteresowanie.
Co to znaczy, że mogę pachnieć jak wysłużona ławka w kościele? Chcesz powiedzieć, że istnieją perfumy, które pachną jak Hannibal z serialu?
Co to znaczy, że mogę pachnieć jak zmyty deszczem chodnik po upalnym dniu, siedząc na balkonie w środku Paryża z czerwonym winem i papierosem?
Mogę pachnieć jak kosmos? JAK KSIĘŻYC?
Mimo to, nawet z tym, nie było nic, co naprawdę mnie chwyciło...
A potem zobaczyłem, jak mnóstwo perfumetokkerów wymiotuje, wije się i wyznaje obrzydzenie i nienawiść do zapachu.
Musiałem wiedzieć, co to jest, a co ważniejsze, po raz pierwszy w życiu tego potrzebowałem.
Toskovat' Inexcusable Evil.
Wchodzę na stronę internetową, a nazwy i opisy mnie wciągają. Nie mają sensu w kategoriach "górne nuty jaśminu", są małymi dziełami poezji.
Koncepcja we flakonie.
Dostaję wspomnienia, które nie są moje, podane w zapachu, który mogę mieć. Tak, liczę na to - tysiąc razy.
Nie spieszyłem się jednak i ostatecznie zamówiłem zestaw próbek pięciu zapachów Toskovat.
Jeden z nich porwał moją duszę w kuchni.
W skład zestawu wchodziły:
Inexcusable Evil
Należy pamiętać, że nie jestem nosem. Nie mogę powiedzieć nic o prawdziwych nutach w nich zawartych i właściwie właśnie dlatego mam teraz listę innych zapachów, które chcę wypróbować. Nie chcę pachnieć różami, morską bryzą czy świeżymi limonkami.
Chcę pachnieć chaosem, zamieszaniem i czymś, czego nie da się do końca określić.
A bez tego zestawu? Nie wiedziałbym tego na pewno. Ale teraz już wiem.
Bez Anarchist A zagubiłbym się w morzu przesiąkniętej słońcem morskiej bryzy i ciepłego drewna, zamiast w starej, wypolerowanej ławce w kościele, który wchłonął setki lat kadzidła i nasiąknął starzejącą się whisky.
Ale żeby do tego dojść, musiałem przejść przez Inexcusable Evil i In The Belly of The Beast.
To będzie podróż, więc jeśli chcesz szybko zapoznać się z prawdziwymi notatkami, spójrz na listę. To, co przeczytasz w tych notatkach, zniechęci wiele osób. Co masz na myśli mówiąc o krwi i jodzie?
To, co dzieje się, gdy po raz pierwszy poczujesz zapach, sprawi, że przez chwilę będziesz zdenerwowany. I nie mam na myśli, że będziesz smutny, ale w stanie "dlaczego to robię".
Czekanie i liczenie na to, że będzie lepiej jest bezcelowe. Zamiast tego, to co powinieneś zrobić, i to co ja zrobiłem, to po prostu iść z tym.
Nie będzie lepiej, jeśli liczysz na coś ładnego w tradycyjnym sensie. Ale jeśli podejdziesz do tego jak do dzieła sztuki, które możesz powąchać, a nie zapachu, myślę, że jesteś bliżej prawdy.
Nie jest to klasyczny, klasyczny Dior i na pewno nie jest dla każdego. W rzeczywistości jestem całkiem pewien, że nie jest dla nikogo. Czuje się, że jest to osobista eksploracja umiejętności, a my mamy szczęście, że możemy ją powąchać.
Łatwo jest nie docenić, ile zapachu płonącego budynku można uzyskać we flakonie, nawet po obejrzeniu dość gwałtownych reakcji ludzi na TikTok na ten zapach.
W jakiś sposób myślisz, że możesz być inny. Z pewnością to wszystko na pokaz. Na pewno nie jest aż tak silny.
Nie jesteś. Nie jest. Jest.
Użyłem czystego bawełnianego szalika i dałem mu dwie pompki. Dwie pompki były więcej niż wystarczające i do dziś jestem wdzięczny, że nie spryskałem się nim. Nauczyłem się wystarczająco dużo od perfumetok, aby to wiedzieć.
Ale to, co zrobiłem, i nie nauczyłem się tej lekcji za pierwszym razem, ponieważ zrobiłem to z następnym, to dałem mu głębokie powąchanie, które widziałem na filmach. Wciągnąłem mocny zapach do tylnej części nosa i prawie opuściłem planetę.
Mam na myśli to, że nie byłem gotowy na hiperrealistyczny zapach spalenizny. Albo myślę, że bliższym opisem jest budynek, który spłonął, ogień zniknął, ale ostre, gryzące powietrze wisi i rani oczy, nos i gardło.
I w momencie, gdy zaczynasz dochodzić do siebie, zostajesz wrzucony do szpitala, gdzie jest metaliczna krew i jod. To gaza, którą nosiłeś zbyt długo.
To dużo i naprawdę szybko.
Ale ten pierwszy wybuch zaczyna zanikać, a potem coś zaczyna się dziać.
Z tego początkowego zapachu, gdzieś na samym końcu monumentalnego wciągnięcia, znalazłem kwiaty. Ale nie świeże... bliżej im do pozostawienia pęczka o kilka dni za długo. Słodki zapach zgnilizny.
I w ciągu tych samych kilku minut mogłem to sobie wyobrazić, jakbym podpalił bukiet suszonych kwiatów, a on myje się między nimi.
Pod całą przemocą kryje się kwiat. I można by pokusić się, tak jak ja, o założenie, że to jest miejsce, w którym ten zapach nas opuszcza, ale tak nie jest.
Gdy kwiaty się uspokoją, pojawia się drzewny, palący zapach, który powraca i unosi się wraz z kwiatami.
Zapach zabiera nas w podróż i nie mamy wyboru, w którym kierunku podążamy.
Wiedziałem, że zapach jest głęboko powiązany ze wspomnieniami, ale nie wiedziałem, że może umieścić cię w miejscach, w których nigdy wcześniej nie byłeś.
Jest żywy, niechlujny, podły i brutalny, a na końcu to ty trzymasz bukiet płonących kwiatów.
I będziesz szczęśliwy, że to zrobiłeś.
Jakby tego ostatniego było mało, kontynuuję. I do dziś nie wiem, dlaczego zastosowałem ten sam proces i wykonałem głęboki wdech również w tym przypadku.
Ten zrobił coś z moim nosem i nawet nie potrafię tego wyjaśnić.
Pierwsze naciśnięcie świeżego szalika i głęboki wdech sprawiły, że poczułem się dziwnie i przez około pięć sekund, które wydawały się znacznie dłuższe, byłem wewnątrz martwego wieloryba na dnie oceanu, zastanawiając się, co robię z tymi testerami.
Guma była niepodobna do niczego, co miałem nieszczęśliwą przyjemność wąchać.
Czuję jednak, że gdybym nosił go publicznie, stałbym się zbyt potężny i najprawdopodobniej mógłbym przejąć cały kraj. Może nawet kontynentem.
Pachnie słono i nie jest to "świeża morska bryza", ale tak, jakby woda morska dostała się do twoich ust i jesteś tym zdenerwowany. W przeciwieństwie do tego, co dzieje się w prawdziwym życiu, będziesz chciał wrócić po więcej.
I gdzieś w tym wszystkim wyobraziłem sobie, że stoję na skraju wodnego wybiegu, nie wody morskiej, ale czegoś innego. Może foki w zoo?
To nie jest tak wymagające i skomplikowane jak Inexcusable Evil. Ale ma wiele warstw.
Czy będzie pasować do pokoju wypełnionego EDM i lateksowymi body? Tak.
Ale równie dobrze sprawdziłby się na zapleczu baru, grając w karty, z whisky na stole i psem w kącie.
Ze względu na moją silną preferencję do bardziej "męskich" zapachów, ten stał się dla mnie niemal uzależniający.
Po otwarciu gumy i pewnego rodzaju otwartej wody, osiadł i mocno oparł się na skórze. Ale ciepłą, miękką, grubą, żywą skórę, bliższą zwierzęciu niż drogiemu krzesłu czy torbie.
Jeśli miałbym to poetycko opisać, to czuję się tak:
Jesteś blisko wody i wiesz, kiedy ona smakuje? Na samą myśl o niej? Tak, a potem jesteś ciągnięty na dno przez wieloryba, a przynajmniej coś grubego i gumowatego ma cię w swoim chlupoczącym żołądku.
Potem szybko wyrzuca cię do góry, wypluwa w wypełnionym bestiami lesie, na mokrej ziemi.
Kiedy zapach się uspokoi, jest ciepły, blisko skóry, skórzasty, a co jakiś czas pojawia się kilka zwierząt, które przypominają, że były tu pierwsze.
Nie mogę pozbyć się tego zapachu z głowy i jest to tester, którego niewielką ilość wypuszczam z dyszy i umieszczam z tyłu nadgarstków, aby móc go wąchać podczas pracy.
Ten zapach zawładnął moją duszą i nie mogę się nim nacieszyć.
Powiedzieć, że zmagałem się z tym, to mało powiedziane.
Ponownie musiałem sobie przypomnieć, że nie mają one być proste. Mają być wyzwaniem i naprawdę czułem, że ten był.
Przestrzeń między przesadnie słodkim zapachem truskawkowej waty cukrowej a żywą stacją benzynową przyprawiała mnie o mdłości.
Jest to interesujące, oczywiście, że jest, ponieważ czuję jednocześnie syntetyczną słodycz i przemysł. Dwa zapachy, których z pewnością nie chciałbyś mieć w tym samym czasie.
Podobnie jak pozostałe, ten się porusza. Otwiera się lepko i słodko, ale jest przesiąknięty benzyną i trochę przypomina spalone gumowe koła na drodze.
Słodycz zaczyna osiadać głęboko w truskawkowej gumie balonowej. Tania różowa guma, której pragnąłeś jako dziecko, ziarnista konsystencja i duże plastikowe bąbelki.
Nie trwa to jednak długo i zaczyna przypominać kałużę benzyny. Ale to dobrze, ponieważ jesteś jedną z tych osób, które lubią zapach, gdy siedzisz w samochodzie na stacji benzynowej.
Prawdziwy moment przychodzi jednak chwilę później i dla mnie mogłem poczuć spalony karmel ze stacją benzynową, ale nie w dobry sposób.
Gdzieś w tym wszystkim zapach stał się poważny. Jak wspomniałem wcześniej, zrozumiałem, że zapach zabiera cię do miejsca, w którym byłeś wcześniej, ale być może nie do miejsc, których nigdy nie widziałeś ani nie doświadczyłeś.
Prawdopodobnie pod wpływem nazwy i z pewnością pod wpływem aktualnych problemów na świecie.
Miałem obraz trójkołowca, dziewczyny jadącej na rowerze, gumy balonowej i uśmiechów, ale otoczenie było bliższe rozdartym wojną obrazom w telewizji. Końcówka zapachu przechodziła od ruchliwej stacji benzynowej do opuszczonej, zniszczonej przestrzeni.
Nie mogłem się otrząsnąć po tym, jak dotarłem do tego punktu i nie mogę poczuć tego zapachu bez powrotu do mnie.
Choć doceniam kunszt i poświęcenie włożone w jego stworzenie, mogę powiedzieć, że nie chcę go więcej wąchać.
Nigdy.
Ten może być najbardziej skomplikowany do omówienia, ponieważ wydaje się niemal senny. Żart polega na tym, że na papierze jest najprostszy. W każdym razie dla mnie.
Jeśli chodzi o trwałość, nie wydaje się, aby zmycie go zajęło od pięciu do siedmiu dni roboczych, jak w przypadku innych.
W pewnym sensie znika, ale przylega do skóry w najlepszy możliwy sposób, prawie nie czuć zapachu.
I choć może to zabrzmieć irytująco, pasuje do niego.
Nie potrafię wyjaśnić dlaczego, ale mam wrażenie, że ten zapach nie jest przeznaczony dla wszystkich innych. Ma sprawić, że będą go pożądać i chcieć więcej. Ale ty możesz zatrzymać jego część, jak dziwny mały sekret.
Jedyną osobą, która może go poczuć, jest ktoś, kto był bardzo, bardzo blisko ciebie.
Nie jest dobry dla kieszeni, biorąc pod uwagę koszt pełnego flakonu, ale ten przypomina mi wspomnienie, którego nie można zatrzymać.
Myśl, która wciąż cię opuszcza i bez względu na to, jak bardzo się starasz, nie możesz dostrzec kształtów. Ale wiesz, jak to wyglądało i co czułeś. Rozumiesz to.
Spędziłem więcej czasu na czytaniu o Inexcusable Evil, zanim dotarł do mnie ten zestaw, więc nie poświęciłem mu czasu i to był błąd.
Uważam, że jest niesamowity. Nie w ten sam sposób, w jaki In The Belly Of The Beast trzyma mnie w uścisku.
Wyobrażam sobie szklankę z limonką i koktajl rumowy na ciepłej, wietrznej plaży. Wyobrażam sobie ciepły, oświetlony słońcem pokój wypełniony wiszącym zapachem kadzidła, które obecnie nie płonie, ale było, często.
Nie masz dziś nic do roboty, więc na pewno jesteś boso, prawdopodobnie z otwartą książką. I jest ciepło, nie gorąco, ale jasno. A cały obraz spowija mleczny, kremowy kokosowy welon.
W przeciwieństwie do pozostałych, wydaje się prosty, wygodny i niesamowicie zrelaksowany. Wszystko w tym obrazie błaga o noszenie go w ciepły letni dzień, późnym wieczorem.
Najłatwiejsze miejsce i być może od tego powinienem był zacząć.
Weź kadzidło z Annacamento i podkręć je na pełną głośność.
Alkohol jest w nim wyczuwalny do tego stopnia, że wydawało mi się, że pachnę, jakbym sam sobie mocno pobalował. I cały czas zapach starych wysuszonych papierowych notatek i marynarki, która zbyt długo wisiała w szafie. Stęchły, ale w sposób, który sprawia, że chce się go wąchać więcej.
Gdzieś w tym wszystkim wyczuwam gęsty tusz do pisania w garnku z odkręconą pokrywką.
Musiałem wąchać dalej, żeby dowiedzieć się, co wącham, ale czego nie umieściłem.
Potem to zrozumiałem.
Gdy tylko poczujesz zapach kościelnych ławek, wypolerowanego woskiem drewna, będziesz wiedział, że pachnie jak wnętrze kościoła.
Wszystkie warstwy zaczynają się odblokowywać, gdy je znajdziesz. A przynajmniej dla mnie.
Zaczynasz dostrzegać wielką, wypełnioną kadzidłem kadzielnicę, która kołysała się w poprzedni weekend, whisky, która nie powinna być wypita, i szatę, która widziała lepsze dni. Wszystko naraz.
I najprawdopodobniej drewniane parapety są tam zakurzone.
Musiałem spróbować tego więcej niż raz. Na bawełnianym szaliku osiadał dziwnie i bliżej mu było do plastiku niż czegokolwiek innego. Na papierze był okropny, uderzał mnie ostro.
Na skórze, z czasem, zmienił się dla mnie. Stracił ostry plastikowy zapach; stał się czymś ciepłym i zachęcającym, a potem co jakiś czas, jakbym był zanurzony w kadzi z whisky. Był atramentowy i przypominał sprane, pokruszone papierowe banknoty.
Ten można nosić; zgrabnie plasuje się pomiędzy miękkim i nieskomplikowanym ciepłem Annacamento a gwałtownym atakiem nosa Inexcusable Evil i In The Belly Of The Beast.
Wokół tych zapachów krąży pewna idea i tajemnica, cieszą się one dużą renomą, mają pewien gatekeeping i liczne opinie na ich temat. Słusznie, ponieważ sztuka, jaką są te zapachy, powinna sprawiać, że coś czujesz.
W chwili, gdy piszę te słowa, testery leżą przede mną na biurku, a jedynym zapachem, którego nie jestem w stanie ponownie przetestować, jest Age of Innocence. Syntetyczna truskawka w ogóle mi się nie podoba; wolałbym ponownie powąchać Inexcusable Evil.
Interesujące jest jednak to, że jestem z nimi od kilku tygodni. Doceniam je inaczej.
Inexcusable Evil pachnie jak bogaty, kwaśny kwiat, z nutą pokrytego gazą kolana i słodkich, spalonych bukietów. Rozumiem, dlaczego nie jest to zapach do noszenia na co dzień; to zapach, który należy do szuflady.
In The Belly Of The Beast ma moje serce, niezależnie od tego momentu, w którym musiałem zmagać się z gumową gumą. Ten zapach utrzymuje się na mnie najdłużej. Może to dlatego, że aktywnie wącham wszystko w nadziei, że go powącham; może po prostu dlatego, że naprawdę trwa tak długo. Ze względu na zwierzęcą naturę tego zapachu, będę go nosił, gdy będę chciał, aby moi wrogowie (których nie mam) bali się mnie i nie mieli pojęcia dlaczego.
Age of Innocence może zostawić mnie w spokoju. Nigdy po niego nie sięgnę i na nowo wzbudził moją niechęć do truskawkowych zapachów, napojów, gumy do żucia... wszystkiego. Po wielu próbach nawet powąchania nakrętki, za każdym razem jest tak samo źle jak ostatnio. Nie jesteśmy przyjaciółmi.
Annacamento... Nie mogłem się powstrzymać, żeby go nie polubić. Dużo prostsze niż pozostałe. Mam rum i też czuję jego kremowość, ale bardziej kokosową niż mleczną, ale brakuje mi wielu innych nut związanych z jedzeniem. I wiem, że powinienem być zirytowany, że zapach wydaje się po prostu odpływać, ale myślę, że dzięki temu bardziej go doceniam. To tak, jakbyś nosił go tylko dla siebie. Dla mnie, choć jest piękny, nie ma siły przebicia, której szukam.
Anarchista A. Im więcej go używam, tym bardziej przypomina mi stary zatęchły kościół z ogromną dawką whisky, a także atrament. Nie znalazłem tam jeszcze śniegu. Gdzie mogę to nosić? Jedynym miejscem byłoby miejsce, w którym zamierzam wypić więcej whisky. Albo w prawdziwym kościele, żebym mógł to porównać.
Chodziło o to, by wstrząsnąć moimi zmysłami i odkryć, czym są zapachy, gdy jesteśmy poza sferą "bezpieczną" i łatwą. Nie ma nic złego w pięknych, prostych, świeżych zapachach; są wspaniałe, ale po prostu nie są dla mnie.
Chcę być ciągnięty przez las, wepchnięty do oceanu, wypluty przez niedźwiedzia, coś, co wykracza poza przyjemną różaną nutę. Chcę wdychać petrichor, wąchać gorący popiół, przeglądać książki starsze niż kiedykolwiek będę. A co z ciałami? Żywe, czy nie? Czy kupię Etat Libre - [Secretions Magnifiques] (/fragrances/26932/etat-libre-dorange/secretions-magnifiques)? Czy Demeter - jest na mojej liście? Bogue - ? Być może. Zoologist - ?
Na pewno - jest na liście....
Chcę, żeby był dziwny, trzewny i wymagający. I odkryłem, że mogę zrobić to wszystko i trochę więcej.
Toskovat' dał mi szansę na wyjście poza chrupiące jabłka i jaśmin. I zacząć szukać tego, co sprawia mi przyjemność, niezależnie od tego, co mówią nuty.
Jeśli masz jakieś rekomendacje, zostaw je w komentarzach.