fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Próbowałem męskiej wersji i pomyślałem, że spróbuję tego, ponieważ nie jestem przeciwny dziwnym zapachom skierowanym do kobiet. For Her to okropny, generyczny kwiat, brzoskwinia / morela / róża / piżmo, które pachnie tak podobnie do miliona innych. Nie pachnie źle jako taki, ale nie pokazuje żadnej wyobraźni i jest jednostką zmiany, może po prostu na czas na dzień matki? Nie jestem ekspertem, ale myślałem, że zapachy Karla Lagerfelda są może trochę odważne lub pikantne... Nie ten!
Cały czas chodzę do mojego lokalnego Space NK w nadziei, że nagle zaczną sprzedawać więcej linii zapachowych niż obecnie. Jedyne dwie marki, które mają męski urok, to Acqua di Parma, z której wypróbowałem wszystko i Nasomatto, którego nie mają w pełnej gamie. Wypróbowałem śmiech Nuit (kobiecy) z własnej linii Space NK i byłem pod wielkim wrażeniem, nic oszałamiającego, ale uwielbiałem go i próbowałem przekonać moją dziewczynę, żeby go kupiła. Cieszę się więc, że teraz natknąłem się na męską linię, ponieważ oba zapachy są bardzo imponujące. Niestety nie mogę zrecenzować NK Man, ponieważ nie ma go w bazie danych, a szkoda, bo to wspaniały zapach. Ten... "Blue" jest równie dobry w inny sposób i naprawdę złożony jak na standardowy męski zapach "własnej marki". Każdą nutę wyczuwam z wyraźną równowagą i progresją w miarę starzenia się na skórze. Otwiera się cytrusową limonką i super czystym cedrem, który dla mnie jest widoczny przez cały czas. Jest nuta bazylii i może trochę pieprzu, anyżu, a gdy się uspokoi, więcej mchu dębowego. To zdecydowanie męski zapach, ale bez przesady. Nie ma tu nic wspaniałego, ale po prostu bardzo dobra kreacja, która byłaby mądrym wyborem dla tych, którzy lubią lżejszą cytrusową stronę perfumerii projektantów, ale chcą czegoś, co jest oderwaniem od normalnych targów, ale nadal zachowuje jakość Chanel lub Dior. Nic dziwnego, że wysokiej jakości zapach ma za sobą wysokiej jakości nos. Sillage jest miękki, trwałość była dość imponująca.
Cóż, nigdy... Nie jestem fanem tego domu w ogóle, ale to jest trochę oszałamiające od Caron. Okej, okej, "oszałamiający" może być trochę za mocny i możesz pomyśleć, że jestem trochę zbyt łatwo pod wrażeniem, ale naprawdę lubię człowieka Yuzu. Zostało mi jeszcze dużo soku z próbki na kilka kolejnych noszeń i to musi być jedna z najlepszych nut Yuzu, jakie spotkałem, jest ostra i orzeźwiająca, a cytrynowa werbena przypomina mi gazowaną lemoniadę, którą dostaję od zapachu L'Occitane, którego nazwa mi umyka. W każdym razie Caron Yuzu Man ma również zdecydowanie świeżą figę i tworzy bardziej wodnistą atmosferę niż większość kosmetyków wodnych, nawet nie próbując. Bazą jest subtelny cedr, który uzupełnia całą kompozycję i dodaje przejrzystości temu sokowi. Yuzu man gasi pragnienie prawie tak, jakbyś mógł wypić całą butelkę i byłby lodowato chłodny i nawodniłby cię o 400% bardziej niż woda (lub inny ekstremalny ułamek hiperboli). Jedynym minusem tego super prostego, prawie idealnego letniego soku jest to, że wypadł bardzo słabo pod względem trwałości. Chcę cytrusów, które są trwałe, a to nie jest przynajmniej na moich pierwszych dwóch noszeniach. Zamierzam jednak wytrwać i zobaczyć, jak sobie poradzę, ale podejrzewam, że jeśli nie przetrwa, gdy nie jestem tak aktywny w chłodniejszych miesiącach, nie przetrwa podczas aktywności w szczycie lata. Wciąż jednak świetny zapach... może trochę piżma w bazie dałoby mu trochę więcej mocy? Kto wie? Aktualizacja: Po cudownie soczystym otwarciu suszenie nieco się poprawia, wyczuwam figę i nieco bardziej ziołową jakość. Cedr jest przyjemną bazą, ale nadal nie utrzymuje się na mojej skórze, jednak utrzymuje się na ubraniach, co tak naprawdę nie mówi wiele, ponieważ większość zapachów to robi. Szkoda, ponieważ pachnie świetnie i jest czymś więcej niż na pierwszy rzut oka... lub nosa.
Paczula nigdy nie będzie moim ulubionym zapachem, ale z drugiej strony potrafi być tak różnorodna, że stanowi kluczową część niektórych z moich ulubionych zapachów. Jak już wielokrotnie wspominałem, to inne nuty tworzą lub niszczą paczulę, wydobywając z niej zupełnie inne cechy. Z niecierpliwością czekałem na ten zapach Le Labo, który ostatecznie przekonał mnie do tego domu. Otwarcie Patchouli 24 było tak ostre i usztywniające, że szczerze mówiąc myślałem, że właśnie tak się stało. Smoła dymna i brudna nuta paczuli wybucha z tego soku, nadając mu bardzo wyjątkowy i wymagający smak. Jest spalony, gumowaty i hardkorowy, ale nie jest to klasyczna nuta brudnej paczuli, która mnie odpycha, coś jest w nim innego i całkiem możliwe, że... gorszego! Jak już wspomniałem, początkowe kilka minut to testujące granice doświadczenie węchowe, które uważam za prowokujące do myślenia, ale potem dla mnie szybko zmienia się w coś, czego NIGDY bym nie nosił i nie mogę naprawdę zrozumieć. Jest dość okropny i im dłużej trwa, tym gorzej. Smokey jest w porządku i coś w Patchouli 24 ma dziwny urok, ale to naprawdę nie w moim guście. Wróć Bergamote i wetiwer, wszystko jest wybaczone, możesz być dość pieszy, ale nieskończenie bardziej wyczuwalny i sympatyczny niż ten.
Woah, to coś wyskakuje z gorzkiej czekolady oryginalnej czekolady na pudrowe kwiatowe otwarcie, które pozostaje po właściwej stronie łaski, ponieważ ostatecznie jest kakao i gałka muszkatołowa w jego sercu. O dziwo lubię ten zapach, ale mam świadomość, że Chocolat Amere jest bardzo kobiecy i przypomina mi zapach kobiety. Sam nie mógłbym go nosić, ale potrafię go docenić, a jakość jest dobra, podobnie jak trwałość.
Książę włóczęga zaczarował Forrest. Woah!!! my oh my!!! Owocowe jeżyny, cassis, żywice, rum, mech dębowy, cedr - to właśnie czuję w Enchanted Forrest. Reszta nut zdecydowanie tam jest... nie ma co do tego wątpliwości, ale są tak dobrze wymieszane, że trudno jest oddzielić złożoność. To jeden z tych zapachów, które można podziwiać. Ten Forrest jest zdecydowanie zaczarowany, ma w sobie atmosferę dobrego wina, odważnego, głębokiego i owocowego, po prostu genialnego, indywidualnego dzieła. Wytrawny puch jest wspaniały i bardziej wnika w zatęchłe piętro Forrest, staje się blisko skóry, a przede wszystkim emanuje jakością. Po kilku godzinach stał się nieco zwierzęcy i zdecydowanie wyczuwam cywetę i lekko rozkładające się liście... interesująco ciemne. Trwałość też jest dość przeciętna!
Porównania do Comme des Garcon 2 Man są uzasadnione, ale myślę, że Vetiver 46 jest również podobny do Encre noire. Jest mniej subtelny niż Encre Noire i bardziej przyprawiony jak 2 Man, uwielbiałem pieprzne, dymne, drzewne otwarcie kadzidła. Wetyweria jest obecna i ziemista, czysta i przyjemna, ale przez pierwszą godzinę dym był nieco bardziej inwazyjny niż w bardziej eleganckim Encre Noire. Po wysuszeniu zapach nabiera własnego charakteru i nie przypomina już niczego innego, a jedynie przyjemny drzewny zapach. Ponownie muszę powiedzieć, że Le Labo budują akordy wokół pewnych nut, próbując stworzyć interesujące perfumy i w dużej mierze zawodzą, na przykład Comme des garcon wykonują lepszą robotę. Muszę zarezerwować osąd domu, dopóki nie wypróbuję więcej, ale teraz jest ich 5 i nie ma wśród nich ani jednego wyróżniającego się zapachu. Nie zrozumcie mnie źle, ten jest w sam raz na moją ulicę i pachnie dobrze, ale wolę dwa, do których przyrównałem Vetiver 46 i jeśli czuję się w melancholijnym, pochmurnym nastroju, będę je kołysał. Nie chcę tego jednak, nigdy nie zniechęcałbym nikogo do kupowania tego zapachu... jest dobry.
Santal 33 był jedynym zapachem Le Labo, na który naprawdę czekałem. W końcu to drzewo sandałowe, jak można to zepsuć? Cóż, tutaj bardzo się postarali. Rozumiem, dlaczego zielony, wodnisty, prawie ogórkowy zapach papirusu mógłby zestawiać się z kremową, pikantną, drzewną nutą drzewa sandałowego... ale tak nie jest. Dla mnie otwarcie było okropne i w niczym nie przypominało miękkiej, pięknie skomponowanej 33-nutowej ekstrawagancji, której się spodziewałem. Byłem naprawdę rozczarowany, dopóki drzewo sandałowe nie zaczęło się rozwijać i o rany, kiedy to robi, jest naprawdę miło. To czysty, minimalny, ciepły zapach, który znacznie różni się od tego okropnego otwarcia. Wyczuwalne przyprawy, cedr i delikatna nuta irysa. Santal 33 przechodzi od śmieszności w otwarciu do wysublimowania w fazie wytrawnej, ale nadal nie robi wystarczająco dużo, abym chciał go mieć. Nie jest wystarczająco blisko przywrócenia mojej wiary w Le Labo... zwykłe złe otwarcie do czegoś fajnego, ale ostatecznie nic specjalnego.
Miłość od pierwszego powąchania! Uwielbiam to zapachowe dziecko Amouage Jubilation 25 i niezgłębionej popularności BMen Muglera. Otwiera się dokładnie tak, jak te dwa owocowe jagody i ostra, wspaniała nuta rabarbaru. Jest to bardzo drzewny zapach, drewno gwajakowe jest dla mnie solidną bazą i jest widoczne przez cały czas, ale jest bardziej złożone niż B * Men i pod tym względem bardziej podobne do Jubilation man. Labdanum nadaje mu musującą, ekskluzywną jakość, jest dużo paczuli, ale jest całkowicie proporcjonalna i nie działa przeciwko reszcie kompozycji. W sercu pojawia się nuta róży, a rabarbar i owoce się uspokajają. Nigdy nie oceniłbym Thierry Mugler BMen, uwielbiam ten zapach, ale Imperial jest jak super klasyczna, droga wersja i słusznie, biorąc pod uwagę, ile płacisz za ten sok. Moim zdaniem wart każdego grosza, świetna projekcja i długowieczność to to, czego można oczekiwać na tym poziomie, a Imperial nie zawodzi.
Eksplozja owoców w tym zapachu. Śliwkowa, dżemowa mieszanka owoców w górnych nutach natychmiast mi się podoba, jestem takim frajerem. Uwielbiam Boadicea the victorious, w moich oczach nie mogą się mylić, wypróbowałem około 12 z ich szerokiej gamy zapachów i każdy z nich był świetny. Wiem, że musi być przynajmniej kilka, które nie przypadną mi do gustu, ale jeszcze ich nie spotkałem. Podobnie jak w przypadku Amouage, zapachy wydają się złożone, ale przyjemne dla tłumu, zwłaszcza te owocowe. Baza jest dla mojego nosa drzewna, gładka mieszanka nut mchu dębowego, drzewa sandałowego, paczuli, bursztynu i piżma. Uwielbiam Gloriusa, oczywiście może być postrzegany jako kolejny owocowo-piżmowy zapach i może być trochę po kobiecej stronie dla niektórych, ale myślę, że jest piękny i bardzo łatwy do noszenia, całkowicie unisex dla mnie. Moim zdaniem ma klasę i złożoność oraz trwałą siłę.