Artykuł autorstwa:
Perfumer Playlist to seria, w której zagłębiamy się w katalog perfumiarzy, prezentując ich kreacje w trzech konkretnych playlistach: The Essentials, Next Steps i Deep Cuts. Lubimy nazywać tę olfaktywną dyskografię "olfaktografią" perfumiarza, ponieważ, podobnie jak w przypadku artysty muzycznego, pokazuje ona jego wszechstronność, talent i kunszt.
to urodzony w Hiszpanii mistrz perfumiarstwa pracujący dla szwajcarskiego domu zapachowego dsm-firmenich. Tworzył zapachy dla szerokiej gamy marek, w tym mainstreamowych marek projektantów, które zna każdy, kto jest kimkolwiek, a także niszowych i niezależnych marek. Jego prace obejmują zarówno zapachy, które można znaleźć w lokalnym domu towarowym, jak i kultowe klasyki, które odniosły sukces wyłącznie dzięki poczcie pantoflowej. Ma również własną markę , która jest jego placem zabaw dla eksperymentów.
Niewielu jest perfumiarzy na świecie, którzy stworzyli tak wiele legendarnych zapachów. Przeglądanie olfaktografii Morillasa jest jak czytanie listy współczesnych klasyków perfumiarstwa i można śmiało powiedzieć, że ten człowiek stoi za stworzeniem jednych z najbardziej innowacyjnych zapachów ostatnich 40+ lat. Można zagwarantować, że każdy miłośnik perfum (a nawet większość przypadkowych osób noszących zapachy) albo posiada jedną z jego kreacji, albo zrobił to w pewnym momencie. Jest niezwykle płodnym i wyjątkowo utalentowanym perfumiarzem.
Miałem szczęście, że udało mi się przyłapać Alberto na omawianiu jego pracy podczas niedawnego wydarzenia Fragrance Foundation prowadzonego przez Alice du Parcq. To ciepły i dowcipny człowiek, który hojnie dzieli się spostrzeżeniami na temat kulis perfumiarstwa, ale to, co naprawdę mnie uderzyło, to jego pasja. To człowiek, który ma ogromną pasję do tworzenia i widać to w innowacyjnych zapachach, które tworzy, podchodząc do swojej pracy jak do problemu, który należy rozwiązać w najpiękniejszy możliwy sposób.
W tej Perfumer Playlist znajdziesz przewodnik po niektórych z jego najlepszych zapachów, zaczynając od podstawowych, które musisz wypróbować, zanim przejdziesz do kolejnych kroków, a kończąc na tych ukrytych perełkach, których warto szukać. Wszystko, co musisz zrobić, to nacisnąć play i cieszyć się.
Podstawy to największe hity perfumiarzy - "zapachy obowiązkowe". Są to kreacje, które prawdopodobnie już wypróbowałeś, ale jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, to jest to właściwe miejsce, aby zacząć. Są najbardziej dostępne, najpopularniejsze i odnoszą największe sukcesy. Alberto Morillas ma w swoim katalogu ogromną liczbę przebojowych zapachów, a ta playlista stanowi zaledwie kilka przykładów tego, jak innowacyjny jest jako perfumiarz, tworząc kultowe zapachy, które na zawsze zmieniły krajobraz perfumerii.
Track 1. CK One by Calvin Klein. Całkowicie przywołujący na myśl super czyste lata 90. i stojący za nimi bez wysiłku fajny, bezpłciowy marketing, CK One jest prawdopodobnie najbardziej kultowym dziełem Morillasa. Stworzony do noszenia przez każdego, CK One to czysty, cytrusowy kwiat, który jest zasilany przez ekspansywne białe piżmo. W momencie wprowadzenia na rynek pachniał nieziemsko: abstrakcyjna rzeźba z naturalnych materiałów, która stanowiła odważną deklarację. Dziś pachnie niezaprzeczalnie znajomo, prezentując syntetyczne materiały w zaskakująco naturalny sposób.
Track 2. Pleasures by Estée Lauder. Podobnie jak CK One, Pleasures reprezentuje skruszoną epokę lat 90-tych. Aby odpokutować za ciężkość i nadmiar lat 80-tych, zapachy stały się czyste i mydlane, a nie ma bardziej legendarnego zapachu niż Pleasures Estée Lauder. Zawierający koktajl białego piżma, który przywołuje śnieżny blask aldehydów, Pleasures to czysty, kojący kwiat, który zainspirował całą generację zapachów.
Track 3. Acqua di Gio Pour Homme od Giorgio Armani. Morski zapach z ziołowym akcentem, Acqua di Gio Pour Homme zdobi nadgarstki i szyje milionów mężczyzn od czasu jego wprowadzenia na rynek w 1996 roku. Zamiast przywoływać ocean, Acqua di Gio sprytnie wprowadza nuty Morza Śródziemnego, z rozmarynem i gałką muszkatołową pośród orzeźwiającego, melonowego Calone. Rezultat? Seksowny włoski mężczyzna oblany morską wodą. Nic dziwnego, że wciąż jest tak popularny.
Track 4. Bloom by Gucci. Od 2017 roku Alberto Morillas jest odpowiedzialny za tworzenie wszystkich zapachów dla włoskiego domu mody Gucci, początkowo współpracując z dyrektorem kreatywnym Alessandro Michele (przed jego odejściem z marki), aby stworzyć styl zapachowy, który był idealnie spójny z wizualnymi kodami domu. Bloom, jeden z wyróżniających się zapachów jego pracy dla Gucci, reprezentuje kapryśne kwiatowe nadruki domu. Jest to lekki biały kwiat, który ma morskie, zielone i mleczne aspekty, pięknie kontrastując delikatną roślinną jakość ze słodkimi, białymi kwiatami. Bloom to biały kwiat dla osób, które uważają, że nienawidzą białych kwiatów. Tak nie jest, po prostu nie wąchali jeszcze Bloom.
Track 5. Flower by Kenzo. Dla projektanta Kenzo Takady, Alberto Morillas otrzymał zadanie stworzenia zapachu kwiatu bez zapachu: maku. "Marzeniem perfumiarza jest nadanie dźwięku cichemu kwiatowi", powiedział, a dla Flower wyobraził sobie czerwony mak rosnący w mieście, wyrażający zarówno siłę, jak i kruchość. Jest to wyrażone przez dwa zaskakujące aspekty: piżmo i puder, z mineralnymi, fioletowymi tonami przywołującymi beton miasta i krystaliczne piżma przywołujące obrazy roślinnych łodyg i słodkich płatków. To naprawdę cudowna kreacja, która oddaje to, co niemożliwe.
Track 6. Daisy by Marc Jacobs. Morillas jest biegły w tworzeniu kwiatowych akordów, niezależnie od tego, czy są one reprezentatywne dla natury (a la Bloom), czy fantazji (Flower by Kenzo), lub w przypadku Daisy, hybrydy obu. Stokrotki mają subtelny zapach, ale jedynymi stokrotkami, które zbliżają się do tego zapachu, są kapryśne plastikowe kwiaty zdobiące nakrętkę. Daisy to czarujący, musujący zapach ze słodkim, bąbelkowym akordem truskawkowym, który jest naprawdę radosny. Kwiatowe serce jaśminu i fiołka jest miękkie i przyjemne, przywołując na myśl lato spędzone na pięknych łąkach w zwiewnych sukienkach. Niewiele zapachów wywołuje radość tak łatwo jak Daisy.
Track 7. Woda kolońska marki Mugler. Wydaje się słuszne, aby zakończyć tę playlistę Essentials dwoma legendarnymi wodami kolońskimi unisex w olfaktografii Alberto Morillasa. Podczas gdy CK One jest czystą, syntetyczną interpretacją natury, woda kolońska Muglera jest nieziemskim kontrastem brudu i czystości. Z wibrującymi, zielonymi nutami trawiastymi niesionymi przez tonę białego piżma, Mugler Cologne pachnie tak, jakbyś właśnie wyszedł spod parującego prysznica po użyciu rozkosznego mydła (w rzeczywistości jest inspirowany marokańskim mydłem używanym przez M. Muglera). Niespodzianką jest jednak ludzkie ciepło, które sugeruje, że być może nie byłeś sam pod prysznicem... Szczerze mówiąc, to dobrze dla ciebie.
Po zapoznaniu się z hitami z katalogu Alberto, nadszedł czas, aby przejść do kolejnych kroków. Te zapachy są krokiem poza The Essentials. Mogą nie być pierwszymi rzeczami, po które sięgasz i mogą być flankerem jednej z jego ikon. Mogą być również nieco bardziej niszowe i niejasne, ale łatwo je znaleźć i zdecydowanie nie można ich przegapić.
Track 1. Guilty Cologne Pour Homme marki Gucci. Będąc szczerym, oryginalne Gucci Guilty dla niego (i dla niej, jeśli mamy być naprawdę szczerzy) nie mają wiele do napisania, ale niektóre flankery są naprawdę fantastyczne. Na przykład: Guilty Cologne Pour Homme. Jest to nowoczesne podejście do klasycznych aromatycznych wód kolońskich, które twój tata nosiłby w latach 80-tych i jest to świetny zwrot. Gucci Guilty Cologne Pour Homme, przepełniony soczystą bazylią, która przynosi smakowite nuty lukrecji wśród zieleni, rozmarynu, jałowca i cyprysu, a także mnóstwem falującego białego piżma, aż prosi się o noszenie z białą lnianą koszulą z rozpiętymi zbyt wieloma guzikami. Lato nigdy nie pachniało tak dobrze.
Track 2. Dali Eau de Parfum by Salvador Dali. Pomimo stworzenia swojego charakterystycznego zapachu, Alberto Morillas nigdy nie spotkał Salvadora Dalí, ponieważ słynny surrealista był wówczas chory. Przekształcił jednak wizję Dalego w niezwykle wyjątkowe i piękne perfumy. Wprowadzony na rynek w 1985 roku, jest to duży, aksamitny kwiatowy szypr z bulgoczącymi aldehydami, suchymi kwiatami i bogatą bazą z żywic, piżma, mchu i drewna. Jest absolutnie wspaniały i chociaż może być wart posiadania dla samego rozkosznie dziwnego nosa i butelki z ustami, sam zapach jest pięknym reliktem lat 80-tych, który jest całkowicie warty odkrycia. To spektakularne dzieło sztuki Dalí, które może posiadać absolutnie każdy.
Ścieżka 3: M7/M7 Oud Absolu od YSL. Można argumentować, że M7 jest jednym z najbardziej kultowych dzieł Morillasa i dlatego powinien być zdecydowanie umieszczony w sekcji The Essentials tej listy odtwarzania. Niestety, w dzisiejszych czasach wydaje się być nieco trudniejszy do znalezienia, często zdegradowany do szuflad pod ladami domów towarowych, a szkoda. Jest to również bardzo nietypowy zapach, który być może nie jest dla każdego. Podobno pierwszy mainstreamowy zapach wykorzystujący prawdziwy oud, M7 to miękki, pluszowy drzewny zapach z niecodziennym, leczniczym akordem oudu, który jest zachwycająco dziwny. To polaryzujący zapach, który pokazuje talent perfumiarza do tworzenia zaskakujących i nowych akordów. Jest też trochę seksowny, jeśli o mnie chodzi.
Ścieżka 4: Good Girl Gone Bad by Kilian. Zanim mieliśmy mnóstwo zagubionych wiśni i gorzkich brzoskwiń, mieliśmy Good Girl Gone Bad. Skupiając się na soczystej, gumowatej brzoskwini i morelowym obliczu osmantusa w połączeniu z narkotycznymi białymi kwiatami (jaśminem i tuberozą), Good Girl Gone Bad ma intensywny, likierowy charakter. Jest syropowaty i lśniący, sugerując hałaśliwą, alkoholową noc, która kończy się wszelkiego rodzaju bajeczną deprawacją.
Track 5: Pi by Givenchy. Waniliowy zapach nazwany na cześć stałej matematycznej i sygnowany przez astronautę może nie jest receptą na sukces (zastanawiam się, co palili w tym pokoju odpraw...), ale jest świadectwem talentu Morillasa do tworzenia pięknych zapachów. Lubię myśleć o Pi jako o doskonałym olfaktorycznym szumie tła. Ze swoją ciepłą, nasączoną cytrusami wanilią, nie robi wielkiego oświadczenia. Zamiast tego po prostu szumi przez cały dzień, dość delikatnie, po prostu pachnąc fantastycznie.
Track 6: Memoire d'une Odeur by Gucci. Miałem szczęście poznać Alberto Morillasa i oprócz jego pasji, uderzył mnie jego humor. Jest to człowiek, który nie traktuje siebie zbyt poważnie (ale najwyraźniej tak samo traktuje swoją pracę) i czasami ten humor pojawia się w jego kreacjach. Memoire d'une Odeur to świetny przykład, ponieważ na pierwszy rzut oka jest to zielony, mineralny zapach, który ma na celu odtworzenie zapachu rumianku rzymskiego. Ale pod spodem jest to funky zielony kwiat z nutami niebieskiego sera. Żart, pytasz? Fakt, że on i Gucci mieli czelność wypuścić coś tak zuchwale dziwnego jako zapach głównego nurtu, jest idealną puentą.
Ścieżka 7: Perfect Oud od Mizensir. Wiele zapachów, które omówiliśmy do tej pory, zostało stworzonych dla marek mainstreamowych i niszowych, ale niemożliwe jest poznanie twórczości Alberto Morillasa bez zagłębienia się w zapachy, które stworzył dla własnej marki Mizensir. Perfect Oud jest bez wątpienia najpopularniejszym z nich. Przywodzący na myśl płonący oud, Perfect Oud to delikatnie dymny zapach z akcentami atramentowej skóry, połyskującego kadzidła i intensywnej, słodkiej róży. Jego siłą jest delikatność. Nie krzyczy (jak wiele zapachów z tego gatunku) i szczyci się piękną, opalizującą jakością.
Głębokie cięcia w olfaktografii perfumiarza to ukryte klejnoty, które nie przyciągają tak wiele uwagi, mimo że są jednymi z ich najlepszych prac. Być może zostały wycofane z produkcji lub są kreacjami dla mniej znanych marek. Mogą być nawet dziwne i wymagające lub po prostu mogą być zapachem, który nie zyskał tyle miłości, na ile zasługiwał. To są głębokie cięcia Alberto Morillasa.
Track 1. Au Lac by Eau d'Italie. Włoski dom zapachowy Eau d'Italie pochodzi od właścicieli pięciogwiazdkowego luksusowego hotelu La Sireneuse w Positano. Nic dziwnego, że wnoszą prawdziwie luksusowe, skoncentrowane na szczegółach podejście do zapachów w swojej kolekcji, która naprawdę jest ukrytym klejnotem. Au Lac ("nad jeziorem") nie jest wyjątkiem i prezentuje zapach kwiatów i świeżej wody z jeziora. Rezultatem jest ciekawy wodny kwiat, w którym wszystkie składniki (figa, gorzka pomarańcza, osmantus, lilia wodna) pojawiają się zza rwącego wodospadu. Au Lac to inspirujące i fascynujące perfumiarstwo w najlepszym wydaniu.
Track 2. Man Terrae Essence od BVLGARI. Flankery mnie fascynują. Są to zasadniczo remiksy popularnych zapachów, które, jeśli są dobrze wykonane, wyciągają konkretny element oryginału i eksplorują go w nowy sposób. Flankery BVLGARI Man są przykładami dobrze wykonanych flankerów, a Terrae Essence jest prawdopodobnie najbardziej uderzającym z nich. W tym przypadku Morillas zrewolucjonizował mineralną wetywerię z Terre d'Hermes, przenosząc ją głębiej w ziemię, tworząc zwierzęcy skórzany kontrast z pudrową pomarańczową glinką. Prawdziwy cud perfumiarstwa, którego nie można przeoczyć.
Track 3. The Virgin Violet marki Gucci. Praca Alberto Morillasa dla Gucci jest ekspansywna i szeroko zakrojona, nie pozostawiając kamienia na kamieniu w olfaktorycznym świecie. Jego podejście do fiołka, który zwykle jest nieco trudny do sprzedania ze względu na jego związek z fiołkami parmeńskimi, jest pięknie delikatnym, delikatnym romansem, który sprawi, że ponownie przemyślisz swój związek z tą nutą. Przywołując na myśl czystą pościel wypraną w detergencie z fiołka i irysa i rozwieszoną do wyschnięcia na letniej bryzie, The Virgin Violet to musujący, mineralny romans, który jest piękny po prostu ze względu na swoją prostotę. Być może nie jest to pierwszy zapach Alberto Morillasa, który powinieneś poznać, ale zdecydowanie powinien znaleźć się na Twojej liście.
Track 4. Eau de Gingembre by Mizensir. Nie ma na tej planecie bardziej orzeźwiającego zapachu niż Eau de Gingembre. Jest to olfaktoryczny odpowiednik gwałtownego potrząsania puszką imbirowego napoju gazowanego i otwierania jej, uwalniając wszędzie gazowaną, przezroczystą fontannę rozkosznego imbiru. Tak, jest tak zachwycający, jak brzmi, a Ty będziesz tak szczęśliwy, jak Larry nim pokryty.
Track 5. Belle d'Opium od YSL. Niestety wycofane z produkcji, to niezwykłe podejście do Opium szczyciło się wspaniałym jabłkowym akordem sziszy, który wnosił piękny cytrusowy dym do bogatych żywic Opium. Lżejszy i bardziej współczesny niż oryginał z lat 70-tych, ale tematycznie znacznie bardziej odpowiedni niż którykolwiek z ostatnich flankerów Opium, Belle d'Opium to niedoceniany zapach, który niestety nie przetrwał próby czasu.
Track 6. Iris Prima marki Penhaligon's. Iris Prima został stworzony, aby przywołać ducha baletu i chociaż już dawno minął, z pewnością nie został zapomniany. Osobiście uważam, że jest to jeden z najwspanialszych zapachów irysa, jakie kiedykolwiek stworzono, z ciepłą, kasztanową nutą irysa przywołującą na myśl miękki zamsz podeszew baletek i kurz na drewnianych parkietach. Iris Prima to miękkie, intymne podejście do irysa, przedstawione w odcieniach sepii, aby pokazać niezwykłe ciepło. Prawdziwe mistrzostwo.
Track 7. Guilty Absolute Pour Homme marki Gucci. Trudno sobie wyobrazić, że jedna z najbardziej innowacyjnych, wymagających i mistrzowskich kreacji Alberto Morillasa jest flankerem dla głównego nurtu zapachów Gucci, ale jest to świadectwo relacji, jakie łączą go z marką. Razem nie boją się podejmować ryzyka i można niemal poczuć podekscytowanie perfumiarza brakiem granic w kompozycji. Na pierwszy rzut oka Guilty Absolute Pour Homme to niesamowicie dymny wetiwer, ale jest o wiele bardziej zniuansowany. Jest fenolowy i leczniczy, nie wspominając o ciemności i smolistości, ale najbardziej niezwykłe jest to, jak jest lekki i przestronny. To, co mogło być niesamowicie bogatym, palącym i intensywnym zapachem, jest w rzeczywistości mistrzowsko ekspansywne i dyfuzyjne, z ogromną ilością miejsca do oddychania. Arcydzieło mistrza perfumiarstwa.
Ekspert zapachowy, copywriter, szkoleniowiec, mówca, gospodarz podcastów i wydarzeń, znany jako Making Scents Make Sense w mediach społecznościowych i na perfumetok.