fragrances
recenzji
Zapach dnia
8 recenzji
Nie mogę wyodrębnić żadnej z poszczególnych nut. Ale to jeden z najbardziej realistycznych zapachów gardenii. Nie tylko te ładne strony. Również lekko grzybowe akcenty. To nie jest tylko soliflore. Pachnie jak lekko wodniste łodygi kwiatów siedzące w wodzie. Cudowny zapach i byłem zaskoczony, jak długo utrzymywał się na mojej skórze. Prawie 12 godzin latem!
Byłem bardzo zaskoczony tym zapachem. Oczekiwałem większej ciężkości i kadzidła, ponieważ to Amouage. Ale to jest puszysty wiersz owoców i kwiatów. Zauważyłem porównania do Neshama souls on fire i postanowiłem to przetestować. Cieszę się, że to zrobiłem. Jest tak piękny i elegancki. Skóra jest ledwo wyczuwalna, tylko w bazie. Osmanthus jest wyraźny i lekki, a morele podkreślają owocowe aspekty, a jaśmin wspiera kwiatowe aspekty, z dodatkiem kardamonu, który dodaje trochę zainteresowania, oraz lekkiego miodu, który sprawia, że jest słodki. Miód nie jest syropowaty, ale lekki, jak ten, który czujesz, gdy dodajesz go do herbaty. Jest też trochę herbaty, ale nie wyróżnia się w moim nosie, po prostu część mieszanki, która wspiera osmanthus. To jeden z najpiękniejszych zapachów osmanthus, jakie próbowałem. Został niedoceniony w ofercie Amouage. Przypuszczam, że dobrze się sprzedaje, ponieważ jest częścią ich obecnej selekcji z ery Chong. Pięknie rozwija się na twojej skórze latem.
To niezwykły zapach. Pierwsza część jest zielona i świeża, a potem przechodzi w przytulny wieczorny klimat. Co ma sens, gdy przeczytasz opis perfum. Zajęło mi kilka noszeń, aby się zakochać. To idealny zapach na rozpoczęcie dnia lub zakończenie wieczoru. Pobudza cię i uspokaja. Nie wąchałem swetra z Arran, ale wyczuwam lekki zapach lanoliny, który jest kojący jak krem Luscious. Cena i kreatywność są również odpowiednie dla tej linii. Zdecydowanie warto to sprawdzić i będzie to doskonała pamiątka, jeśli wybierzesz się do Irlandii.
Jedno z najlepszych dzieł tego wieku, według nie tylko mnie, ale także znacznie lepszych nosów niż mój. Rbalkis na innej stronie recenzji oraz persolaise na yt.
Będąc Indusem i mając miłość do francuskiej perfumerii, NVC jest dla mnie idealnym domem perfumeryjnym. Uwielbiam wszystkie ich kreacje, a nic nie uchwyca istoty indyjskich rytuałów jak Trayee. To natychmiast przenosi mnie do religijnego rytuału, gdzie ktoś zażył ganję, a ty przechodzisz przez dom, obciążony wszystkimi zapachami słodkości nasączonych przyprawami, z girlandami jaśminu wiszącymi w drzwiach, a żywice są palone, a ty przechodzisz przez dym nasycony czystym sandałowcem z Mysore. To jedyny zapach, którego mam zapasowy flakon. Arcydzieło od Bertranda Douchefour z precyzyjnym kierunkiem kreatywnym od Neeli.
Miękki, romantyczny, kwiatowy zapach wanilii. Bardzo pięknie skonstruowany. Nie będzie angażował twojego umysłu swoją złożonością. Ale każda prosta warstwa ma dobre składniki. Wanilia nie jest syropowata ani zbyt słodka. Orchidea jest interesującym towarzyszem wanilii. To nie jest przełomowe połączenie. Moim ulubionym elementem jest lekki cynamonowy balsam peruwiański. Ogólnie bardzo przyjemne doświadczenie. Elegancki, kobiecy, uniwersalny zapach. Rozważyłbym zakup pełnej butelki, gdyby cena nie była tak wygórowana.
Nie dla mnie pełna butelka. Wykorzystam próbkę. Uwielbiam lawendę, ale tę łagodniejszą, okrągłą. To jest ziołowy wybuch lawendy, co wcale mi nie przeszkadza. Jednak to, co mnie odrzuca, to słodkie owocowe nuty i karmel łączący się z lawendą na początku. Nawet jeśli karmel jest wymieniony jako nuta bazowa, czuję go przebijającego się na początku i to po prostu nie jest dla mnie. Cieszę się z nuty ananasa w sercu oraz połączenia paczuli i wanilii. To dziwne połączenie, jak wspomina Houdini w swojej recenzji. Jest interesujące i inne. Jeśli lubisz słodkie, lekko kwasowe owoce, karmel i masz słabość do lawendy, to może być coś dla ciebie. Przypomniało mi to, jak Twilight z Lush jest podobny. Więc spróbuj tego, jeśli nie możesz zdobyć tego zapachu.
Ten zapach dla mnie jest dowodem na to, że warto testować swoje perfumy przez kilka dni w różnych porach roku. Odrzuciłem go po przetestowaniu zimą, a potem spryskałem się nim w łagodny, deszczowy wiosenny dzień i zakochałem się w nim. Natychmiast przeniósł mnie do deszczowego, majowego dnia wiosny, kiedy wszystkie irysy kwitły przy mojej lokalnej poczcie. Słońce wyszło po ulewie... Ten perfum to zapach tych irysów pokrytych kroplami deszczu. Lekko ozonowy, świeży i słoneczny, ale wodnisty i delikatny dzięki konwalii, a także lekko korzenny. Początek pachnie bardziej jak płatki, a z czasem staje się bardziej piżmowy i drzewny, jednocześnie zachowując delikatne odczucie. Ylang nie jest zbyt wyraźny, ale przypuszczam, że jest tam, aby wspierać kwiat pomarańczy w moim nosie, lub może to być jaśmin, który staje się trochę mydlany. Jest idealny na wiosnę i lato. Wkrótce kupię butelkę.
To był idealny bez, którego szukałem. Wisteria nadaje kompozycji fioletowy akcent. Nie za słodki, nie gumowaty ani gęsty. Czysty i świeży jak wiosenny poranek. Do noszenia z t-shirtami i świeżymi lnianymi koszulami.