Legacy of Petra od Penhaligon's zostały wydane w 2022 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Natalie Gracia-Cetto. Zawiera nuty głowy: Bergamotka, Koper włoski, and Herbata, nuty serca: Lukrecja, Mirra, Olibanum (kadzidło), and Rozmaryn, and nuty bazy: Benzoina, Wanilia, and Woody Notes.
Dobrze, Petra to dobry perfum, to już mamy za sobą. Naprawdę nie jest zbyt trendy tworzyć populistyczny perfum z mirrą (cóż, staje się to trochę bardziej trendy), wiele perfum z mirrą w tytule często nie pachnie wyraźnie mirrą, przynajmniej nie w mainstreamowych typach Penhaligon. W każdym razie to lepka, mirrowa ambra z solidnymi drzewnymi tonami i dużą ilością dyskretnej słodyczy. Porozmawiajmy o otwarciu, ponieważ ma ono najbardziej wyraźny, prawie owocowy i przypominający daktyle, skarmelizowany zapach, naprawdę go uwielbiam, a w połączeniu z najbardziej wyraźną lukrecją, która utrzymuje się przez cały czas trwania perfumu, nie mogłem się oprzeć, przynajmniej w początkowych fazach. Jest tu pewien minus, jeśli nie lubisz lukrecji lub czegokolwiek, co się do niej zbliża, nie polubisz tych perfum ani nie zainteresujesz się innymi ich aspektami, ponieważ po prostu cię odrzucą. Nawet ja, ktoś, kto to uwielbia i myślał, że lukrecja powinna być częściej obecna w perfumach, mogłem (i czułem) się trochę zmęczony tym, ponieważ jest to dość ciężkie noszenie, a lukrecja jest w pewnym sensie nowym trendem w perfumerii i zdecydowanie czułem ją w połączeniu z mocnymi akordami ambry, takimi jak ten. (Jest jeden od Armani Prive, który jest w rzeczywistości bardziej subtelny niż Petra). Jednak muszę wrócić do faktu, że to naprawdę uroczy, dobrze wykonany perfum, bez żadnych wrzaskliwych, drażniących bzdur jak Halfeti czy coś w tym stylu. Śmieszne, że wspomniano o herbacie, ma on rzeczywiście dziwną, herbacianą jakość, gdzieś pomiędzy żywiczną, lepką (teksturalnie) mirrą a suchymi, korzennymi, drzewnymi aromatami, a także anyżową jakość kopru włoskiego (której szczerze mówiąc nie rozumiem) jest w rzeczywistości kluczowym składnikiem do stworzenia tego lukrecjowego odczucia. Jestem na pokładzie, nie kupiłbym go sam, ponieważ nie przemawia do mnie tak głośno, jak lubię, ale nie miałbym pretensji do nikogo, kto się w nim zakochał.