Birdie od Xerjoff zostały wydane w 2012 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Chris Maurice. Nuty to Apple, Earth Tincture, Trawa, Lawenda, Paczula, Pieprz, Piasek, Woda morska, Wetiwer.
Birdie źle się otwiera! Nie jestem wielkim fanem paczuli w najlepszych momentach, ale potrafię ją docenić od czasu do czasu, jednak nie w tej kreacji. Otwarcie przypomina mi zapach stęchłego starego namiotu, który trzymasz w szopie od lat. Nawet zielone nuty są tu dziwne i piaskowe? Czy to z powodu motywu golfa? Dziwne! Jest lekko brudny, ziemisty, a nawet trochę morski. Na sucho nie jest źle, paczula dojrzewa i nabiera bardziej znajomego charakteru, ale nadal nie jest to coś, co lubię lub mógłbym sobie wyobrazić, że kiedykolwiek chętnie nałożę na skórę. Aktualizacja: hmmmm... drugi raz i nie jest dużo lepiej. Jest to jednak bardzo interesująca i sugestywna paczula. To bardzo naturalny zapach, który przypomina mi spędzanie czasu na polach w dzieciństwie. Delikatny, mglisty zapach pól uprawnych, trawy, siana, wieczornego powietrza, stawu rybnego, a może kanału... jest dość żywy. Wszystko to działo się w bliskim sąsiedztwie pola golfowego, więc temat jest jak najbardziej aktualny. Nie wiem, co to jest, ale zacząłem naprawdę doceniać ziemiste zapachy, ale nadal nigdy nie nosiłbym tego.
Birdie źle się otwiera! Nie jestem wielkim fanem paczuli w najlepszych momentach, ale potrafię ją docenić od czasu do czasu, jednak nie w tej kreacji. Otwarcie przypomina mi zapach stęchłego starego namiotu, który trzymasz w szopie od lat. Nawet zielone nuty są tu dziwne i piaskowe? Czy to z powodu motywu golfa? Dziwne! Jest lekko brudny, ziemisty, a nawet trochę morski. Na sucho nie jest źle, paczula dojrzewa i nabiera bardziej znajomego charakteru, ale nadal nie jest to coś, co lubię lub mógłbym sobie wyobrazić, że kiedykolwiek chętnie nałożę na skórę. Aktualizacja: hmmmm... drugi raz i nie jest dużo lepiej. Jest to jednak bardzo interesująca i sugestywna paczula. To bardzo naturalny zapach, który przypomina mi spędzanie czasu na polach w dzieciństwie. Delikatny, mglisty zapach pól uprawnych, trawy, siana, wieczornego powietrza, stawu rybnego, a może kanału... jest dość żywy. Wszystko to działo się w bliskim sąsiedztwie pola golfowego, więc temat jest jak najbardziej aktualny. Nie wiem, co to jest, ale zacząłem naprawdę doceniać ziemiste zapachy, ale nadal nigdy nie nosiłbym tego.