Ten zapach ma taką skromną, uprzejmą, pocieszającą i uspokajającą jakość. Promieniuje niewinnością i czystymi intencjami. Czuję go jak osobę. Jest czysty i wyraźny, a jednocześnie utrzymuje się na mojej skórze niesamowicie długo. Minęło 12 godzin, pełny dzień pracy i prysznic, a ja wciąż czuję go na moim nagim ramieniu. Naprawdę, naprawdę dobrze zrobione.
Naprawdę wyczuwam w nim wiele suchych, słonych nut morskich, o których tutaj nie wspomniano... ale czuję, że doskonale przywołuje rodzaj żeglarskiego zapachu (jeśli coś takiego istnieje?) Jednak nie jestem w 100% przekonany, czy mi się podoba, ale uważam, że to naprawdę intrygujący zapach. Po prostu mam wrażenie, że będzie na mnie rosnąć, zdecydowanie interesujący. Jestem kimś, kto po prostu ma coś przeciwko Pradzie (nie wiem dlaczego), ale to dobry zapach, całkiem fajna butelka, bardzo współczesna i przede wszystkim męska.
Szybka aktualizacja... już go mam! Trzymam się wszystkiego, co powiedziałem w mojej początkowej recenzji, z wyjątkiem faktu, że jestem teraz całkowicie sprzedany na ten zapach!!!! KOCHAM GO. Myślę, że jutro go założę.
Bardzo aromatyczne otwarcie lawendy i mięty z gorzką pomarańczą oraz rodzajem ozonowej nuty, która szybko dołącza do nut głowy. Aromaty nie są w żaden sposób wyzywające ani astringentne. Myślę, że gdzieś w tym zapachu znajduje się nuta liścia fiołka. W sercu pojawia się trochę szałwii, ale głównie nuty głowy przechodzą w serce, utrzymując świeży, niesamowicie czysty aromatyczny zapach. Ambrette i ambroksan tworzą czystą, muskularną, rozprzestrzeniającą się bazę. Mój osobisty ulubieniec w tej linii. Klasyczna czystość Prady bez słodkiej pudrowości innych męskich świeżych zapachów tej marki, co sprawia, że ten zapach wyróżnia się dla mnie.