Mandarine Sultane od Alexandre.J zostały wydane w 2016 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Amelie Bourgeois. Zawiera nuty głowy: Bergamotka, Cytryna, and Mandarynka Pomarańczowa, nuty serca: Migdał, Jaśmin, Neroli, Kwiat pomarańczy, and Brzoskwinia, and nuty bazy: Bursztyn, Drewno kaszmirowe, Piżmo, Rum, Szafran, and Drzewo sandałowe.
Widziałem to w niskiej cenie kilka razy i byłem kuszony, by kupić to w ciemno. Teraz to wypróbowałem... i jestem trochę mniej kuszony, ale nie całkowicie. Jest coś, co mi się podoba w jego tandetnych, chaotycznych motywach, głównym z nich jest mandarynka i bergamotka, które od razu się ujawniają, w pewnym rodzaju niejasnej, kredowej kwiatowej chmurze, trochę jak niejasny akcent brzoskwini lub moreli, który dostajesz z osmanthusem, z tą różnicą, że tutaj mamy wyraźną nutę mandarynki, więc jak na razie jest dobrze. To, co jest natychmiast oczywiste (i znacznie bardziej później), to bardzo kremowy, słodkawy, piżmowo/drzewny aromat sandałowca, który jest miękki i przyjemny, a gdy bardziej lotne cytrusy i niejasna kwiatowość ulatują w powietrze, zostajesz z czymś w rodzaju przyjemnego zapachu skóry/ubrania, przypominającego dawno minione owoce i tropikalny koktajl oraz kremowe chemikalia zapachowe. Co mi się podoba, to to, że nie staje się coraz słodszy, aż pozostaje tylko irytujące piżmo i wanilina, co myślałem, że może się zdarzyć w pewnym momencie. Hej, jeśli chodzi o zapachy mandarynki/sandałowca, to w tej chwili trudno mi pomyśleć o lepszym (ani o żadnym innym, jeśli na to patrzeć), a byłem naprawdę szczęśliwy, gdy po raz pierwszy go poczułem, ale nie zapłaciłbym za to najwyższej ceny, w żadnym wypadku.