Wypróbowałem go niedawno i jest podobny do Tom Ford Noir, ale są też zdecydowane różnice. Ostatnio miałem na sobie wiele ambrowych, skórzanych, paczulowych, tworzących akordy czekolady, przepysznie seksownych zapachów i zadałem sobie pytanie... Czy naprawdę potrzebuję kolejnego? Nie bardzo! To nie znaczy, że nie jest to absolutnie cudowny, ciepły, ciemny sok... bo jest. Naprawdę jestem fanem Prady, teraz oryginalny Amber też jest dobry.
