Ogromnie zawyżona cena. Pierwsze 5 minut to wspaniała, bogata czekolada i pomarańcza, znajomy zapach, ale dość niezwykły w perfumerii. Potem jednak zostaje zdominowany przez czyste białe piżmo, a czekolada, która była tak dobra w otwarciu, znika o wiele za szybko, pozostawiając syntetyczną, kandyzowaną pomarańczę i białe piżmo, z charakterystyczną wanilią Xerjoff w bazie. Nie wyczuwam w nim żadnego oudu, jest bardzo lekki, bardzo czysty skórzany zapach, który leży głęboko zakopany, że przypuszczam, że może to być oud, ale nie ma prawie żadnej obecności i sprawia, że zapach przypomina wnętrze nowego, stosunkowo fantazyjnego samochodu. Nie jest to wcale zły zapach, w rzeczywistości jest doskonale przyjemny i około 90% na drodze do bycia genialnym, ale nie mogę pomóc, ale czuję się zawiedziony zarówno obietnicą czegoś znacznie głębszego i bogatszego po spektakularnym otwarciu, które spada zdecydowanie zbyt płasko, zdecydowanie zbyt szybko. Gdyby utrzymał głęboką, gęstą i bogatą czekoladę z otwarcia, byłby oszałamiający, ale bez niego walczy o opuszczenie królestwa "wystarczająco dobrego", a za cenę wywoławczą to cóż... niewystarczająco dobre.

Byłem bardzo ciekawy tego zapachu, przede wszystkim dlatego, że nie lubię pomysłu czekolady i pomarańczy. W ogóle nie przepadam za tymi czekoladkami marmoladowymi, ale myślałem, że jeśli tego nie przetestuję, to coś mi umknie. Po drugie, przeczytałem, że to nie jest tak oczywisty gourmand, więc chciałem znaleźć coś bardziej wyrafinowanego (wanilia/czekolada) w mojej kolekcji. Mam nie tak oczywiste gourmandy, ale teraz mam na myśli na przykład Lira, która jest ładna, ale nie chcę pachnieć jak ona. I tak! Kiedy o tym myślałem, zakochałem się w tym. 💛 Tak uzależniający, pięknie skomponowany zapach i tak, to naprawdę oczywista biała czekolada i pomarańcza, a ja po prostu bardzo to lubię, nawet jeśli nie lubię zapachu tych cukierków czy ciasteczek. To jak Kinder z pomarańczą! I to naprawdę jest wyrafinowany gourmand, ponieważ nie jest tak mocny i krzykliwy, te nuty gourmand po ustabilizowaniu się. Wszystko jest w równowadze, chociaż muszę przyznać, że to jest liniowy zapach bez żadnych niespodzianek. W nutach bazowych znajduje się wanilia, laotański oud, tajski oud i piżmo, ale dla wszystkich, którzy nie lubią oudu: nie pomijajcie tego z tego powodu. Nie jest tu zwierzęcy ani dymny, jest po prostu ciepły i słodki, a wielu z nas nie potrafi tego oddzielić w tym zapachu. Przeczytałem wiele komentarzy, że w ogóle nie ma oudu, ale on po prostu nadaje trochę charakteru temu zapachowi. To zdecydowanie perfumy na chłodniejsze dni. Dziękuję za przeczytanie i byłbym bardzo wdzięczny, jeśli chcecie mnie śledzić na IG: @ninamariah_perfumes