Piękna nowa odsłona brytyjskiej luksusowej marki. Istnieją pewne ciekawe recenzje tego zapachu, które dla mnie są dalekie od prawdy. Kiedy czuję ten zapach, moje nozdrza wypełnia smakowitość przyprawionych wypieków. Na szczęście nie jest to zwykła wanilia. W rzeczywistości sugerowałbym bliższe odniesienia do czegoś takiego jak Sweetie Aoud, dzięki nucie otrębów obciążonej węglowodanami i subtelnej nucie oudu w bazie, jednak jest ona znacznie bardziej noszalna i zhuzhy. Momentami wyczuwalna jest także tonka, choć nie jest ona wymieniona w składzie. Perfumiarz Celine twierdzi, że głównym składnikiem jest tu absolut cistusa, ale dla mnie jest on niewyczuwalny, choć jestem pewien, że ogólnie ma wyraźny wpływ na zapach. Dla mnie drydown to pyszna, kremowa wanilia z tymiankiem i otrębami, które nadają jej dość pikantny charakter. Mogę wybaczyć tym, którzy uważają, że nie jest to zbyt letni zapach, ale dla mnie pięknie sprawdza się w ciepły słoneczny poranek w połączeniu z czystym białym lnianym strojem. Naprawdę piękny i wart wypróbowania!
Jest cudowny i pocieszający. Kardamon daje relaksujące i ciepłe uczucie i przypomina mi trochę migdały lub marcepan z delikatną słodyczą.
Uwielbiam to!!!