Hera od Papillon Artisan Perfumes zostały wydane w 2022 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Liz Moores. Nuty to Ambrette (malwa piżmowa), Heliotrop, Jaśmin, Piżmo, Narcyz, Kwiat pomarańczy, Orris Root, Róża, Ylang-Ylang.
Hera zaczyna się bardzo miękko i zaokrągla się jasnymi, błyszczącymi kwiatami najwyższej jakości. Narcyz, jaśmin, orris i heliotrop łączą się, tworząc najpiękniejszą kompozycję. Niedługo po pierwszym rozpyleniu ambrette i piżmo zaczynają świecić, co nadaje zapachowi lekką gorzką ziemistość. Następnie wysycha do najbardziej oszałamiającej mieszanki pudrowych kwiatów i maślanego orris, jest intensywnie kobiecy, a jednocześnie w jakiś sposób czuje się unisex, jeśli jesteś fanem tego stylu zapachu. Trwałość tego zapachu jest fantastyczna, a jakość niesamowita. Hera to nowoczesne arcydzieło - mocno skłania się w kierunku podobnym do Chanel No 5 i Jean Desprez Bal a Versailles, jednak ten zapach jest znacznie bardziej kwiatowy i mniej zwierzęcy. Jedna z najlepszych iteracji tego klasycznego profilu zapachowego, ale niestety bardzo droga.
Hera pierwotnie miała być kreacją na zamówienie dla córki Liz Moore, którą miała nosić w dniu ślubu, ale później została hojnie udostępniona światu. Dla mnie ten zapach jest świętym Graalem korzenia orris - to po prostu jedna z najlepszych interpretacji tego pięknego materiału, jaki kiedykolwiek wąchałem. Po pierwszym rozpyleniu, mydlana indolowa natura czystego białego narcyza i jaśminu iskrzy się w powietrzu, zanim poprowadzi Cię ścieżką gęstych, pudrowych kwiatów ogrzewających powietrze wokół Ciebie. Gdy zapach zaczyna się uspokajać, gęsta i maślana natura orris przejmuje kontrolę i staje się cudownie spokojna. Ambrette zapewnia zawsze tak delikatne ugryzienie piżmowej goryczy, pozostawiając zapach, który wydaje się tak czysty i niewinny, ale z całą chwałą i urokiem starych kwiatów z minionych dni. Hera to nowoczesne arcydzieło, nie mam co do tego wątpliwości. Nie bez powodu cena tego zapachu jest wyższa niż pozostałych z linii Papillon - jego jakość jest fenomenalna. Jeśli jesteś miłośnikiem orris lub klasycznych perfum kwiatowych, to musisz spróbować.
Hera zaczyna się bardzo miękko i zaokrągla się jasnymi, błyszczącymi kwiatami najwyższej jakości. Narcyz, jaśmin, orris i heliotrop łączą się, tworząc najpiękniejszą kompozycję. Niedługo po pierwszym rozpyleniu ambrette i piżmo zaczynają świecić, co nadaje zapachowi lekką gorzką ziemistość. Następnie wysycha do najbardziej oszałamiającej mieszanki pudrowych kwiatów i maślanego orris, jest intensywnie kobiecy, a jednocześnie w jakiś sposób czuje się unisex, jeśli jesteś fanem tego stylu zapachu. Trwałość tego zapachu jest fantastyczna, a jakość niesamowita. Hera to nowoczesne arcydzieło - mocno skłania się w kierunku podobnym do Chanel No 5 i Jean Desprez Bal a Versailles, jednak ten zapach jest znacznie bardziej kwiatowy i mniej zwierzęcy. Jedna z najlepszych iteracji tego klasycznego profilu zapachowego, ale niestety bardzo droga.
Hera pierwotnie miała być kreacją na zamówienie dla córki Liz Moore, którą miała nosić w dniu ślubu, ale później została hojnie udostępniona światu. Dla mnie ten zapach jest świętym Graalem korzenia orris - to po prostu jedna z najlepszych interpretacji tego pięknego materiału, jaki kiedykolwiek wąchałem. Po pierwszym rozpyleniu, mydlana indolowa natura czystego białego narcyza i jaśminu iskrzy się w powietrzu, zanim poprowadzi Cię ścieżką gęstych, pudrowych kwiatów ogrzewających powietrze wokół Ciebie. Gdy zapach zaczyna się uspokajać, gęsta i maślana natura orris przejmuje kontrolę i staje się cudownie spokojna. Ambrette zapewnia zawsze tak delikatne ugryzienie piżmowej goryczy, pozostawiając zapach, który wydaje się tak czysty i niewinny, ale z całą chwałą i urokiem starych kwiatów z minionych dni. Hera to nowoczesne arcydzieło, nie mam co do tego wątpliwości. Nie bez powodu cena tego zapachu jest wyższa niż pozostałych z linii Papillon - jego jakość jest fenomenalna. Jeśli jesteś miłośnikiem orris lub klasycznych perfum kwiatowych, to musisz spróbować.