Trochę zdziwiony, gdzie jest moja recenzja tego zapachu? Jestem pewien, że napisałem jedną, gdy po raz pierwszy go wypróbowałem, ale nieważne. Nie mogę dodać wiele więcej niż niektóre z genialnych recenzji poniżej, nie wierzcie mi na słowo, jak dobry jest Io, po prostu przeczytajcie ich. Io to moje ulubione dzieło Chrisa i zawsze będę kojarzył go z żywicami, a konkretnie z żywicą sosny coulter, którą sam zbiera w swoim domu w Kalifornii. To bardzo dziwnie pachnąca substancja, dziwnie słodka i niemal myrrhowa z toffi i waniliowym akcentem, ale bardzo medyczna i wyraźnie nowoczesna w zapachu, jak taśma scotch lub brązowa taśma pakowa. Nie jestem pewien, czy jest mocno obecna w Io, ale jest na pewno obciążona żywicami, przezroczysta, w sepia i z nutą, która replikuje szafran w cieple i intensywności, ale nie w zapachu. Jeśli chodzi o odczucie... Ten zapach przedstawia niemal postapokaliptyczny, sci-fi krajobraz, powieści Dune, Tatooine, Mad Max, czy („dostaniesz się do...”) Marsa. Jałowe, wysuszone miejsce. Słyszę przesuwające się, analogowe pady syntezatorów i przeszywające, naśmiewające się rytmy rdzennych mieszkańców, lub mniej intelektualne, reprezentujące surowszą stronę Io, zakurzone, południowe rocki, jak Kyuss czy Clutch. Sucha drewnianość dostarczana przez dymny, lekko pieprzny cedr i ziemiste tony, ale nie przytłoczone ani nie mające dużych dymnych OD. Lubię pracę Chrisa i jest on naprawdę bardzo eklektyczny, mimo że ma dość uporządkowaną i minimalistyczną estetykę. Powiedziałem, że czuję, że ma on zamiłowanie do drewna i ziemistych materiałów, ale to może dlatego, że nie próbowałem jego bardziej kwiatowych propozycji. Ma kontrolę nad swoimi materiałami, w przeciwieństwie do niektórych niezależnych perfum, które produkują ciężkie zupy i gulasze, woli dać naturze trochę przestrzeni do oddychania w ramach minimalistycznej, syntetycznej konstrukcji, a podejście z mieszanymi mediami działa na jego korzyść. Myślę, że Io to triumf, szkoda, że nie zainwestowałem pieniędzy, gdy miałem okazję, teraz już ich nie ma. :(
Ten komentarz został przetłumaczony maszynowo.
0
5 lat temu
Io od Chris Rusak zostały wydane w 2018 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Chris Rusak. Nuty to Drzewo cedrowe, Cyprys, Earth Tincture, Kadzidło, Labdanum, Torf, Pieprz, Żywice, Dym.
Trochę zdziwiony, gdzie jest moja recenzja tego zapachu? Jestem pewien, że napisałem jedną, gdy po raz pierwszy go wypróbowałem, ale nieważne. Nie mogę dodać wiele więcej niż niektóre z genialnych recenzji poniżej, nie wierzcie mi na słowo, jak dobry jest Io, po prostu przeczytajcie ich. Io to moje ulubione dzieło Chrisa i zawsze będę kojarzył go z żywicami, a konkretnie z żywicą sosny coulter, którą sam zbiera w swoim domu w Kalifornii. To bardzo dziwnie pachnąca substancja, dziwnie słodka i niemal myrrhowa z toffi i waniliowym akcentem, ale bardzo medyczna i wyraźnie nowoczesna w zapachu, jak taśma scotch lub brązowa taśma pakowa. Nie jestem pewien, czy jest mocno obecna w Io, ale jest na pewno obciążona żywicami, przezroczysta, w sepia i z nutą, która replikuje szafran w cieple i intensywności, ale nie w zapachu. Jeśli chodzi o odczucie... Ten zapach przedstawia niemal postapokaliptyczny, sci-fi krajobraz, powieści Dune, Tatooine, Mad Max, czy („dostaniesz się do...”) Marsa. Jałowe, wysuszone miejsce. Słyszę przesuwające się, analogowe pady syntezatorów i przeszywające, naśmiewające się rytmy rdzennych mieszkańców, lub mniej intelektualne, reprezentujące surowszą stronę Io, zakurzone, południowe rocki, jak Kyuss czy Clutch. Sucha drewnianość dostarczana przez dymny, lekko pieprzny cedr i ziemiste tony, ale nie przytłoczone ani nie mające dużych dymnych OD. Lubię pracę Chrisa i jest on naprawdę bardzo eklektyczny, mimo że ma dość uporządkowaną i minimalistyczną estetykę. Powiedziałem, że czuję, że ma on zamiłowanie do drewna i ziemistych materiałów, ale to może dlatego, że nie próbowałem jego bardziej kwiatowych propozycji. Ma kontrolę nad swoimi materiałami, w przeciwieństwie do niektórych niezależnych perfum, które produkują ciężkie zupy i gulasze, woli dać naturze trochę przestrzeni do oddychania w ramach minimalistycznej, syntetycznej konstrukcji, a podejście z mieszanymi mediami działa na jego korzyść. Myślę, że Io to triumf, szkoda, że nie zainwestowałem pieniędzy, gdy miałem okazję, teraz już ich nie ma. :(