fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Typowy dla Acqua Di Parma, świeży, naturalny, realistyczny zapach, który jest niesamowity na lato. Nie, żebym o tym wiedział i dziwne, żebym kupował taki zapach w miesiącach zimowych, ale naprawdę byłem nim zachwycony. Jest tu wymieniony jako przeznaczony dla kobiet, ale zawsze miałem wrażenie, że wszystkie Blu Mediterraneo (w rzeczywistości wszystkie zapachy ADP) są unisex i ten nie jest wyjątkiem. Rozumiem, dlaczego ten może skłaniać się ku kobiecości, jak wiele lekkich zapachów figowych, a także jaśmin tutaj może również dawać taki efekt. To powiedziawszy, czuję, że jest to naprawdę przyjemny zapach i pomimo posiadania go, nie jest to mój ulubiony w kolekcji, ale to po prostu dlatego, że niektóre inne są tak bardzo dobre. Jedyną krytyką, jaką mógłbym sformułować, jest to, że zapachy ADP nie mają dużej głębi, ale nadrabiają to po prostu świetnym zapachem! Naprawdę polecam ten słodki sok każdemu, szczególnie na ciepłe dni, ponieważ połączenie figi i cytrusów jest kojące i orzeźwiające.
Jako miłośnik fiołkowych nut pomyślałem, że mi się spodoba i podszedłem do niego z otwartym umysłem, ponieważ moje pierwsze doświadczenie z Cartier nie przypadło mi do gustu, pomyślałem, że to dość odważny i elegancki zapach dla odpowiedniego faceta. To jednak nie jest dla mnie naprawdę wybitne, jest w porządku, świeże otwarcie i pojawia się fiołkowa nuta, która wcale nie jest nachalna ani słodka, ale dla mnie tworzy bardziej mydlany akord neroli. Zmienia się to w bardziej rozpoznawalny zapach fiołka, gdy osiada na mojej skórze po około 20 minutach. Wyczuwam w nim również cedr, który uzupełnia świeżą kompozycję. Powiem szczerze, że jest to dla mnie trochę nudny zapach, ale nie jest nieprzyjemny, jeśli ktoś lubi tego typu zapachy. Przypomina mi trochę coś w rodzaju wody kolońskiej Muglera, ale nieco mniej zielonej. Byłem pod wrażeniem poprzedniego zapachu Cartiera, który wypróbowałem, pod względem zapachu i trwałości, które były ogromne! Być może to tylko moja skóra, ale ten zapach był żałośnie krótkotrwały.
Od czasu do czasu lubię zajrzeć do starych recenzji, aby sprawdzić, czy całkowicie się myliłem, czy nie? W tym przypadku myślę, że moja oryginalna recenzja poniżej jest dość dokładna i w dużej mierze trzymam się tych sentymentów. Dodam tylko, że na początku naprawdę wyczuwalna jest mocna, gazowana, cytrynowa nuta z dodatkową goryczką grejpfruta... każdy zaznajomiony z kuchnią japońską będzie wiedział, że jest to Yuzu. Następnie przechodzi w łagodne białe kwiaty i fiołki, co jest całkiem klasyczne i według mnie w porządku. Jestem dziś potwornie przeziębiony i tak naprawdę nie czuję zbyt wiele zapachu, ale słabe podmuchy, które odbieram, gdy celowo się wącham, są przyjemne.
Dla wyraźnie przeciętnego wodnika (większość się zgadza) jest to... Le Bateleur jest naprawdę bardzo ładny. Podobał mi się ten zapach, jest niezwykle świeży i przypomina wiele nijakich projektantów wodnych, całkowicie nieszkodliwych, ale ostatecznie zapomnianych. To trochę niesprawiedliwe, ponieważ uważam, że jest tragicznie przeoczony, podobnie jak wiele zapachów z tej kolekcji. Wydają się być tanie, proste i trochę wybrakowane, ale wypróbowałem już chyba sześć z nich i wszystkie mi się podobały, nawet te bardziej kobiece.
Szukałem tego od wieków! Pamiętam, że kiedy wyszedł, myślałem, że nie nosiłem oryginalnego 1881 od lat, więc dlaczego miałoby mnie to interesować? Po spojrzeniu na notatki tutaj jakieś 6 miesięcy temu lub więcej pomyślałem wow! To brzmi jak zapachowy mokry sen dla mnie... słodki migdał, oud i przyprawy, muszę to powąchać. Niestety, wydaje się, że nie ma go już w magazynie i musiałbym kupować w ciemno online, cóż, w końcu znalazłem go w dyskoncie. Otwarcie jest świetne i pojawia się tam pieprz i pomarańcza z przyjemną świeżą przyprawą. Niemal natychmiast przechodzi w akord marcepanowy, a drzewny oud nadaje migdałowej nucie kremową konsystencję, która sprawia wrażenie wanilii (może trochę jej tam jest? Nie wiem, ponieważ zwykle można to stwierdzić po wytarciu, 1881 Black wydaje się być coraz bardziej drzewny na mojej skórze... jeśli w ogóle). Mimo to ani razu nie przechodzi w gourmand, ponieważ wciąż czuć przyprawy i lawendę, które tylko odświeżają zapach i nadają mu więcej wymiaru. Naprawdę ładny seksowny zapach i niezbyt podobny do D&G The One... (oczywiście nie tak popularny) Nie do końca w zapachu, bardziej w charakterze. To było... i to nie było to, czego się spodziewałem... ale w dobry sposób. dostałem butelkę 100 ml za 20 funtów, nie można powiedzieć uczciwiej niż to. Aha i butelka wygląda świetnie, tak samo jak oryginał z czarnym odcieniem. Aktualizacja: noszenie tego ponownie i Oud jest teraz zdecydowanie obecny, szczerze mówiąc, nie mogłem go wykryć na pewno na początku, tylko wyraźna drzewność, ale im więcej go noszę, tym bardziej go rozumiem. Interakcja słodyczy i drewna przypomina mi trochę Jo Malone Oud & bergamotkę, ale z migdałami zamiast cytrusów bardzo kremowych, ten zapach jest coraz wyżej na mojej liście zapachów zimowych !!!
Ostatni w moim pudełku z próbkami i byłem świadomy, że poprzedza wszystkie inne i spodziewałem się mega oldskoolowej dawki męskości! Zamiast tego przywitała mnie kwiatowa eksplozja, która na ułamek sekundy przywodziła mi na myśl Habit rouge Guerlain. Zanim sok zdążył wyschnąć, uderza... BABY TALCUM POWDER! W rzeczywistości przypomina mi to talk różany, którego używała moja mama, kiedy byłem dzieckiem... niespodzianka, to też ma w sobie dziką różę i tyle piżma, że zatopiłoby pancernik!!! Jest to dość niezwykłe, ponieważ potem zmienia się jeszcze raz i powraca kłujący nawyk rouge... potem znowu puder dla niemowląt... jest na wiecznej krawędzi noża między tymi dwoma i dla mnie nigdy nie kołysze się w kierunku niczego, co uznałbym za klasyczne lub męskie. Nie mogę go jednak znienawidzić, ponieważ jest to bardzo czysty, przyjemny (jeśli się go trochę poczuje) zapach. Drydown z drzewem sandałowym i mglistym bursztynem, zmienia się również subtelnie, gdy starasz się ominąć atak pudru i kwiatów. Myślę, że porównania z habit rouge są nieco ostre, przynajmniej tamten ma jakieś zęby i prawie zestaw kulek?... Obawiam się, że Amouage Gold pachnie jak głowa dziecka pokryta cukrem pudrem i zawinięta w kwietnik. Władimir Putin to nosi? (komentarze sherapops poniżej są jedyną rzeczą, która jest "złota" tutaj!) Dla mnie nie jest to zapach przywódcy ... bardziej płaczącej pieluchy!
O nie!!! To wyschło teraz naprawdę daleko i całkowicie się zmieniło, pudrowy talk jest bardzo niski w mieszance i pojawił się parny, okropny, dominujący, zwierzęcy zapach. Cywet wylądował!!! i jest naprawdę obrzydliwy, najgorszy. Aktualizacja: Drogi o drogi... Jest następny ranek, a ja wciąż łapałem powiew tego w nocy. To coś jest DŁUGOTRWAŁE... ten zwierzęcy smród pozostaje na skórze... no cóż, w nieskończoność?!?!?! Myślę, że mógł przeniknąć do mojej skóry właściwej jak tatuaż. Raz nałożony nie chce zejść! Mam nadzieję, że nie utknęłam z tym na całe życie, ponieważ pomimo tego, że żartuję, na pewno nie przesadzam, to naprawdę bardzo brzydko pachnie! Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie chcą pachnieć w ten sposób... to całkowita tajemnica.
Ojej!!! Nie mogłam się doczekać, aby wypróbować ten zapach w miesiącach zimowych, ponieważ poinformowano mnie, że jest to świetny zapach na zimę. Jestem teraz szczęśliwy.... nad księżycem, że ten zapach jest w moim życiu... Myślę, że jestem zakochany! Otwarcie to korek pokazowy, jak wszystkie kolekcje Amouage, czy mi się podobają, czy nie, eksplodują z butelki z żywiołowością i musują wokół zmieniając się przez cały czas, jest to szalone i trudne do ogarnięcia. Pierwszą rzeczą, jaką dostaję, jest cierpki, owocowy niesamowity zapach jagód, doprawiony cynamonem i goździkami, zdecydowanie odrobiną dymu (jak w każdym Amouage w różnym stopniu) Oud może być subtelny i kremowy, ale wykrywam go od razu wraz z paczulą, dzięki czemu jagody są prawie jak Carmel! Jest bardzo żywiczny i trochę balsamiczny... szczerze mówiąc, łaskocze wszystkie kubki smakowe i zaznacza każde pudełko, jakie mogę sobie wyobrazić... może z wyjątkiem zielonego i ziołowego? Jest tu cholernie dużo kwiatów, drewna, ambry, których sam nie wyczuwam, ale musisz je dostrzec, ponieważ ta mikstura jest złożona... a jednak w jakiś sposób tak dobrze skomponowana, że jest prosta według tej samej zasady. A gdyby tego było mało? Jest tam też mirra i piżmo, których trochę się wyczuwa. Jestem bardzo podekscytowany tym zapachem... Wyczuwam w nim coś, co ostatnio wąchałem w Jubilation 25.... Początkowo myślałem, że to B*Men Thiery'ego Muglera (wypryskałem trochę na rękę), który ma cierpki owocowy początek, ale na tym podobieństwa się kończą! Śmieszne, że nawet próbowałem je porównać, nie będąc teraz snobem, ale B * Men pachniał jak tanie gówno w porównaniu ... Jubilation jest w innej galaktyce !!!! Uwielbiam ten zapach, to po prostu każdy pozytywny przymiotnik, który chciałbyś wstawić... Chcę teraz tak pachnieć! Mój wspólny faworyt z interlude!
Wow! Wypróbowałem go niedawno i byłem nim całkowicie pochłonięty! Fantastycznie bogaty i przenoszący do minionej epoki. Kompozycja jest dość liniowa i dostarcza żywicznych przypraw z kilkoma niespodziankami. To mirra ze starannie dobranymi składnikami uzupełniającymi, ale to właśnie lubię w tego rodzaju zapachach. Pachnie naprawdę drogo... i faktycznie JEST naprawdę drogi!!! Wypróbowałem go tylko na małej wstążce (z którą czułem się trochę głupio) Jestem pewien, że na skórze pojawi się więcej głębi. Uwielbiam te cenne zapachy, które mam na oku, które są podobne do tego (i bardziej przystępne cenowo) w tej chwili, więc nie spieszę się, aby go zdobyć. Bez wątpienia jest to niesamowity zapach!
Krótka aktualizacja... dostałem próbkę tego zapachu i wypróbowałem go na skórze w sklepie. Ponownie... to jest bardzo moja ulica, otwarcie jest cudowne i tylko z tego czerpię swoją poprawkę. Jednak na sucho? Muszę zgodzić się z recenzją Harmonii poniżej, że jest to trochę rozczarowujące. Mirra, która jest tak wspaniała i zawsze obecna w otwarciu, szybko zanika. Nie będę się jednak zbytnio rozpisywał, bo to wciąż doskonałe, luksusowe perfumy, które są znacznie lepsze od wielu innych. Gdyby tylko dotrwały do otwarcia, z pewnością uznałbym je za moje ulubione. Aktualizacja: Po noszeniu obfitej aplikacji przez prawie 6 godzin muszę powiedzieć, że bursztynowy / pieprzny / żywiczny charakter tego jest tak dobry!!!! Tym razem mirra pozostała w porządku (chociaż teraz wyblakła), a te perfumy są oszałamiające!!! Naprawdę je uwielbiam i muszę je mieć.
Wow!!! Właśnie dostałem komplement od mojej mamy! Ona NIGDY normalnie nie komentuje (pozytywnie) mojego wyboru zapachu. Ale ten jej się spodobał... tak jak mi i zapytała mnie, co to jest... Powiedziałem tylko, że to próbka i jest droga. Może prezent świąteczny dla ukochanego syna?
Muszę powiedzieć, że byłem pod wrażeniem tej kolekcji Armani Prive... jak dotąd wypróbowałem tylko trzy lub cztery, ale te z tej kolekcji i pomimo tego, że są drogie, mają całkiem dobry stosunek jakości do ceny, biorąc pod uwagę jakość i ilość soku, który otrzymujesz w porównaniu z innymi kolekcjami z wyższej półki lub niszowymi perfumami. Jednak te ze złotymi wierzchołkami są trochę wygórowane! Jest to przyjemny bursztynowy zapach z ciepłymi dodatkami, które ogólnie tworzą bardzo dobry zapach. Na początku wydawał się mocny, ale nie utrzymywał się zbyt długo na mojej skórze.
Ponowna recenzja tego zapachu jest imponująca. Świetne podejście do bursztynu....Ambre soie jest naprawdę brudny, jak odkopanie kawałka bursztynu z brudnej, torfowej gleby, ale z lekką słodyczą. Połączenie imbiru, goździków i pieprzu z lekką kremowością paczuli wywołuje u mnie specyficzny lukrecjowy nastrój, jest naprawdę dobry, podobał mi się za pierwszym razem, a moja druga próba uświadomiła mi, jak dobry jest. Bardzo męski na mojej skórze, nie jest najdłuższy ani najlepszy, ale nie jest zły. Mam już wiele zapachów Amber, ale ten po raz kolejny wnosi coś zupełnie nowego. Cała kolekcja Privé jest naprawdę wyjątkowa.
Muszę przyłączyć się do konsensusu z tym i tematem zapachów Amouage w ogóle... składają się z tak wielu elementów i takiej symfonii nut, że czasami brakuje im pary. Przez to rozumiem, że otwarcia są tak fantastyczne!!! Czasami przysięgam, że to tak, jakbym słyszał chór aniołów lub harfę strumming... właściwie zarysuj to... bardziej jak Mijwiz lub Khalool. W każdym razie... Otwarcie jest tak dobre, ale te początkowe górne nuty mają tendencję do wycofywania się i dość szybko (może kilka godzin?) Często pozostaje bardziej trwałe drzewo sandałowe i kadzidło. To jednak tylko drobna krytyka, ponieważ Memoir jest fantastyczny, ma całą cudownie mocną dymność, której można oczekiwać od kadzidła, ale wciąż udaje mu się być lekkim na nogach ze wspaniałymi świeżymi nutami bazylii i mięty, które działają naprawdę dobrze. W mieszance jest też zdecydowanie akord skórzany... przypominający przez ulotną chwilę Clive Christian C... lub Tom Ford Tuscan Leather. Baza to dla mnie połączenie tytoniu, bursztynu i drzewa sandałowego. W każdym razie jest gładki... może też trochę wanilii. Jest cudowny i zdecydowanie mój drugi ulubiony po interlude. Myślę, że jest to zapach dla każdego, kto chce wejść do tego domu po raz pierwszy... Memoir to bezpieczny wybór. To klasa, starożytny Bliski Wschód spotyka się ze współczesnością... Po prostu genialne! Aktualizacja: Miałem go na sobie przez większość dnia i muszę powiedzieć, że jest oszałamiający, wyrafinowany i wciąż trochę pikantny na sucho. Nie nałożyłem zbyt wiele na wypadek, gdyby był bardzo silny, nie jest, ale wystarczająco silny. Pachnie po prostu DOBRZE!!!
Jak wspomniałem w przypadku FK Oud, pozostałe nuty naprawdę uzupełniają i nadają mu blasku... To samo dotyczy tego wspaniałego zapachu Oud. Chociaż w tytule jest oud, jest to w dużej mierze żywiczne drzewo sandałowe. Pachnie jednak niesamowicie, świetne rzeczy od Armaniego.
Jest to ponowna recenzja ze względu na mój głupi nos i jego zwyczaj podejmowania pochopnych decyzji w moim imieniu. Po wypróbowaniu MFK OUD i Armani Royal Oud przeciwko sobie w bardziej porównawczej i kompleksowej próbie. Muszę przyznać, że tak naprawdę nie są do siebie podobne. Tego dnia wąchałem wiele zapachów Oud i ten po prostu kojarzył mi się z MFK... nie wiedząc, co w nim jest. Kiedy wróciłem, aby sprawdzić nuty po pierwszym wypróbowaniu, poczułem się usprawiedliwiony i całkiem zadowolony z moich umiejętności węchowych, ponieważ zidentyfikowałem podobieństwo, które przypisałem obu zawierającym szafran. Ten jest znacznie bardziej dymny niż MFK, a szafran jest znacznie mniej widoczny. Wszystkie te cechy uwielbiam w perfumach, więc ten zapach naprawdę mi się podoba. Jeśli jesteś fanem kadzidlanego zapachu, to nie jest to zły wybór. Aktualizacja: Im więcej noszę Oud Royal, tym bardziej jestem przekonany o jego wartości i tym bardziej wierzę w linię Privé jako całość. Nie jest to tak żywy oud jak MFK, w rzeczywistości pachnie bardziej niejasno drzewnie, syntetykiem i nutą drzewa sandałowego, ale przy takim wyborze oudów, dlaczego wybrać ten? Cóż, ponieważ jest to świetnie skomponowany zapach!