Patchouly to jeden z najbardziej zdominowanych przez paczulę zapachów, jakie próbowałem, jeśli mam być szczery. Paczula jest tu bardzo ciemna, ziemista i męska z subtelnymi zielonymi niuansami. Ma lekko wilgotny i roślinny charakter, który jest zdecydowanie urzekający i wyjątkowy, ale niezbyt atrakcyjny dla mas - to zdecydowanie zapach, z którym można się wyróżnić. W tle znajduje się miękki, gładki i słodki drzewny bursztyn, który zapewnia trochę ciepła, podczas gdy suche i dymne kadzidło brutalnie z nim kontrastuje. Dla mnie ten zapach przywołuje obraz płonącej, tlącej się drewnianej chaty ukrytej głęboko w gęstym lesie, z burzą w oddali, która zaczyna zwilżać czarną ziemię pod stopami. Ogólnie zapach ten jest bardzo imponujący. Jak zwykle w przypadku Profumum Roma jakość jest fantastyczna, a zapach szczyci się imponująco wysokim stężeniem olejków. Chociaż potrafię docenić umiejętności stojące za tym zapachem, niestety paczula jest dla mnie po prostu zbyt intensywna, więc nie jest to coś, co nosiłbym dla siebie.
Patchouly to jeden z najbardziej zdominowanych przez paczulę zapachów, jakie próbowałem, jeśli mam być szczery. Paczula jest tu bardzo ciemna, ziemista i męska z subtelnymi zielonymi niuansami. Ma lekko wilgotny i roślinny charakter, który jest zdecydowanie urzekający i wyjątkowy, ale niezbyt atrakcyjny dla mas - to zdecydowanie zapach, z którym można się wyróżnić. W tle znajduje się miękki, gładki i słodki drzewny bursztyn, który zapewnia trochę ciepła, podczas gdy suche i dymne kadzidło brutalnie z nim kontrastuje. Dla mnie ten zapach przywołuje obraz płonącej, tlącej się drewnianej chaty ukrytej głęboko w gęstym lesie, z burzą w oddali, która zaczyna zwilżać czarną ziemię pod stopami. Ogólnie zapach ten jest bardzo imponujący. Jak zwykle w przypadku Profumum Roma jakość jest fantastyczna, a zapach szczyci się imponująco wysokim stężeniem olejków. Chociaż potrafię docenić umiejętności stojące za tym zapachem, niestety paczula jest dla mnie po prostu zbyt intensywna, więc nie jest to coś, co nosiłbym dla siebie.