Myślę, że ten zapach ma być gładki, ale dla mnie jest dość ożywczy, szczególnie na początku. Nie wydaje mi się szczególnie kojący, jak zwykle lawenda, ale dość przytłaczająco kwiatowy, szczególnie w otwarciu przypomina mi zapach hiacyntów. To trochę jak bardzo MOKRA lawenda, jeśli to ma sens? To świeży bukiet z niemal gorzką, woskową nutą. Mogę to przypisać jedynie połączeniu irysa i lawendy. W fazie wytrawnej wyczuwalne są nuty kadzidła, a na mojej skórze zapach zdecydowanie staje się bardziej drzewny, ale wciąż nie do tego stopnia, bym go pokochał. Trochę za bardzo przypomina mi zapach "pokojowy", ale nie nienawidzę go. Jest w nim dziwny powiew chanelowskiego wyrafinowania i coś, co nawiązuje do ciekawszych tematów, ale nie do końca. Wiem, że mój kumpel Plat go lubi i rozumiem dlaczego, ale obawiam się, że to nie dla mnie.
Ten komentarz został przetłumaczony maszynowo.
0
11 lat temu
Gris Clair od Serge Lutens zostały wydane w 2006 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Christopher Sheldrake. Nuty to Bursztyn, Kadzidło, Iris, Lawenda, Tonka Bean, Woody Notes.
Myślę, że ten zapach ma być gładki, ale dla mnie jest dość ożywczy, szczególnie na początku. Nie wydaje mi się szczególnie kojący, jak zwykle lawenda, ale dość przytłaczająco kwiatowy, szczególnie w otwarciu przypomina mi zapach hiacyntów. To trochę jak bardzo MOKRA lawenda, jeśli to ma sens? To świeży bukiet z niemal gorzką, woskową nutą. Mogę to przypisać jedynie połączeniu irysa i lawendy. W fazie wytrawnej wyczuwalne są nuty kadzidła, a na mojej skórze zapach zdecydowanie staje się bardziej drzewny, ale wciąż nie do tego stopnia, bym go pokochał. Trochę za bardzo przypomina mi zapach "pokojowy", ale nie nienawidzę go. Jest w nim dziwny powiew chanelowskiego wyrafinowania i coś, co nawiązuje do ciekawszych tematów, ale nie do końca. Wiem, że mój kumpel Plat go lubi i rozumiem dlaczego, ale obawiam się, że to nie dla mnie.