fragrances
recenzji
Zapach dnia
Mój zapach charakterystyczny
14 recenzji
Dziś próbuję go po raz pierwszy. Otwiera się pieprzowo z nutą ziołową od kolendry. Szybko pojawia się trochę kadzidła i może nuty cynamonu. Ale poza pieprzem, naprawdę jest ciężki w cedrze i innych drewnach w bazie. Bardzo blisko skóry i trwa tylko około czterech do pięciu godzin. Muszę go nosić więcej, aby zdecydować, czy to jest zapach, który warto zatrzymać, czy nie.
Zdarza mi się wyrzucać sobie, ile razy musiałem przechodzić obok stoiska Lauder w późnych latach 80-tych i 90-tych, a nigdy nie zatrzymałem się, aby poczuć zapach, a tym bardziej spryskać się nim. W zeszłym roku kupiłem butelkę pierwszej reformulacji (zielona nakrętka ze złotym wierzchem w porównaniu do oryginalnej, całkowicie złotej nakrętki). Początkowy uderzenie zielonych zapachów, ziół i mchu leśnego jest niesamowite. Bardzo męski w stylu lat 80-tych, ale nie krzyczy do pomieszczenia jak wiele męskich zapachów z tamtego okresu. Nie zrozumcie mnie źle, ma przyzwoity sillage i świetną trwałość, ale nieco różni się od niektórych potęg zapachowych lat 80-tych. Jest w tym coś, co pozwala mu wpasować się w nowoczesny zapach, nie tracąc przy tym swoich vintage'owych wibracji.
Dla mojego nowicjuszowego nosa trudno jest rozróżnić poszczególne nuty, ale jakość zapachu jest na najwyższym poziomie, lepsza niż wiele, co próbuję w dzisiejszych czasach. Dobrą wiadomością jest to, że vintage'owe butelki są nadal dostępne i stosunkowo rozsądne w porównaniu do innych vintage'owych bohaterów z tego okresu.
Jeśli lubisz klasyczne męskie zapachy, musisz to sprawdzić.
Uważam, że Bel Ami Vetiver to najlepszy flankier wszech czasów. Mając to na uwadze, to prawdopodobnie drugi najlepszy zapach wszech czasów. Wiem, że JCE ma długą i znakomitą historię, a nawet w Hermesie jego największe osiągnięcie prawdopodobnie zostanie zapamiętane jako TdH, ale według mnie (i noszę) BMV i ten zapach znacznie częściej, ponieważ uważam je za jego najlepsze dzieło w Hermesie.
Tutaj wziął prawdziwe arcydzieło męskiego zapachu z lat 70-tych, jakim jest Equipage, i bez zniszczenia podstawowych nut potrafił wprowadzić je w nowoczesność. Mówiąc najprościej, czuję męski kwiatowy akcent zmieszany z lekką przyprawą, która leży na tradycyjnym equipage, napędzającym się w tle. Z tego, co przeczytałem o nutach, to geranium (może z lekką nutą róży) i goździk, jednak dla mojego nosa mogę nie wyodrębnić każdej pojedynczej nuty, ale odbieram ogólny efekt.
Cieszę się, że mam butelkę. Nie miałbym nic przeciwko kupieniu drugiej. Mówiąc to, w dzisiejszych czasach cena za ten zapach jest szalona, jeśli w ogóle uda się go znaleźć, ale jeśli już go znajdziesz, nie będziesz rozczarowany.
Nie rozumiem, dlaczego nie zainteresowało to większej liczby osób. Wiem, że trudno go dostać w USA, ale Anglia i UE? To jest jak 99 funtów za butelkę w Harrod's i za tę cenę jest to kradzież. Tak, to jest wetiwer i masz to działające w całej kompozycji, ale początkowe uderzenie przypraw (goździk i kardamon?) Jest oszałamiające. Nawet gdy to uderzenie cichnie, przyprawy nadal dopełniają wetywerię w bardzo kompletny sposób. Wszystko to prowadzi do miękkiego, drzewnego finiszu, który utrzymuje się przez dłuższy czas. Wyczuwalna jest też wanilia i odrobina dymu. Butelka i nakrętka (moja jest inna niż na zdjęciu) są również wyjątkowe i dość ciężkie, po prostu wysokiej jakości. To dla mnie łatwy wybór, szczególnie w dni, kiedy nie jestem pewien, co chcę nosić, ponieważ nigdy mnie nie zawodzi i trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek uznałby go za obraźliwy. Muszę podziękować Houdiniemu i ekipie Les Oderants za zwrócenie mojej uwagi na ten doskonały wetiwer.
Moje spostrzeżenia pochodzą z flakonu z połowy lat 90-tych, ale wyobrażam sobie, że można to odnieść do wersji z lat 80-tych-2020, a mówiąc najprościej, są to piękne męskie perfumy. Na mojej skórze pojawiają się zioła i mirra, które otwierają się na różę, która nie jest zbyt kwiatowa, a następnie uderza kastoreum i nie mogę się nim nacieszyć. Właśnie tak powinien pachnieć elegancki mężczyzna z nutą rouge lub buntowniczej postawy. Chciałbym być obrazem tego, jak wyobrażam sobie mężczyznę, który nosi ten zapach, ale chyba będę musiał zadowolić się tym, że pachnę jak on.
Pozwól, że zacznę od stwierdzenia, że mój nos jest tak mało wyrafinowany, że powinieneś przestać czytać teraz. Mimo to noszę Absolue De Mousse po raz pierwszy. Początkowy spray sprawił, że żałowałem zakupu, a naprawdę tego, że spryskałem nim ramię. Dla mnie pierwszą rzeczą, którą czuję, jest zapach perfum z kwiatu pomarańczy sprzedawanych w starych stoiskach cytrusowych na Florydzie i turystycznych przystankach. To nie jest zapach prawdziwych kwiatów pomarańczy w powietrzu (przejeżdżanie przez kwitnący gaj pomarańczowy w nocy to jeden z najbardziej magicznych zapachów, jakie można doświadczyć), to zapach kwiatu pomarańczy i mydła, może z nutą róży, tych niedrogich perfum. Zawsze kojarzy mi się z starszą panią. Na szczęście to zniknęło po około pięciu minutach, a powoli znikała też mydlaność. Znowu nie wiem, o czym mówię, ale lekko, a mam na myśli lekko kwiatowy i bardzo zielony żywiczny zapach z nutą skóry, w który to przechodzi około trzydziestej minuty, jest całkowicie inny niż cokolwiek, co wąchałem w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat. Dla mnie ma prawie sosnowy zapach lub przynajmniej ten sam rodzaj dry down, który jest w rodzinie oryginalnego Polo. Tak, jestem wystarczająco stary, aby nosić to w latach 80-tych i prawie wyłącznie to robiłem! To nie jest jego kopia, ale znowu zielony, żywiczny i lekka nuta skóry przyciąga mnie w ten sam sposób. To też jest mocne. Spryskałem trochę wewnętrznej strony łokcia, a potem na przeciwnym nadgarstku... kiedy zdałem sobie sprawę, jak przebiega dry down, spryskałem raz na klatkę piersiową. Nie mam pojęcia o sillage ani projekcji, ale to jest wszystko, co czuję po godzinie, może dwóch godzinach. Wspaniałe! Nie mogę się doczekać, jak długo to potrwa... a co ważniejsze, mam nadzieję, że mojej żonie się spodoba (lub przynajmniej nie będzie miała nic przeciwko temu).
Miałem butelkę tego zapachu, gdy Ineke go po raz pierwszy wydał. Chciałem czegoś niszowego, nosiłem garnitur codziennie i chciałem, aby zapach pasował do tego klimatu. Były to lata 2000, a zapachy wodne były wszędzie. Uważałem, że Derring-Do jest idealny na wiosnę i lato w wilgotnym upale Florydy. Nie odczuwałem chłodnej wodnej nuty, ponieważ był znacznie lżejszy i bardziej wyrafinowany dla mojego nosa, nie wspominając o tym, że po prostu nie pachniał jak chłodna woda. Był to świeży wodny zapach (zupełnie bez soli), a kwiatowe nuty, chyba z cyklamenu i magnolii, unosiły się nad bardzo lekkimi drewnami. Świeży, przyjemny w wilgotnym upale i nienachalny w biurze. Nigdy nie wymieniłem mojej butelki, ponieważ po prostu nie byłem zbyt zainteresowany zapachami wodnymi, ale gdybym chciał coś lekkiego i świeżego na wiosnę, to nie byłby zły wybór.