fragrances
recenzji
Mój zapach charakterystyczny
627 recenzji
Naprawdę nie potrzebowaliśmy więcej syntetycznych połączeń oud / szafran (i/lub lawenda), a jeśli musimy je otrzymać, to proszę, niech będą bardziej interesujące niż to. To nudna mieszanka z znikomą różnicą w porównaniu do oryginału, jeśli w ogóle. Przy okazji, jeśli pragniesz połączenia oud z lawendą, które naprawdę się wyróżnia i wcale nie pachnie syntetycznie, spróbuj Oud Extravagant od Maître Parfumeur et Gantier lub Amber Oud od Nicolaï.
Niesamowicie mocny kalon lub inny podobny aromatyczny chemikalia. To jak Reflection, ale jak straszna podróbka, albo partia, która się nie udała, czy coś w tym stylu. Nic w tym zapachu nie przypomina mi górskiego powietrza, jest znacznie bardziej tani, agresywny, przypominający mydło z lat 90. o zapachu akwatycznym. Mówię to wszystko, mając na uwadze, że spryskałem to tylko na pasku kartonowym, więc jeśli kiedykolwiek uda mi się nałożyć to na skórę, mogę mieć inne zdanie, ale bardzo w to wątpię. Jak na razie jest to straszne.
Niesamowity, wyrafinowany, złożony piżmo. To jedyny zapach, który wąchałem z tej linii i jestem zachwycony, ponieważ typowy dla Muglera styl "więcej znaczy lepiej" jest tutaj nieobecny. To jest niezwykle eleganckie, nie dziwi mnie, że widzę nazwisko Polge przy tym zapachu. Jest ciepłe, puszyste, chmurkowate, miękkie jak poduszka i słodkie, ale w eteryczny sposób, a nie mdły czy duszący. Zwierzęce piżmo (jeśli można je tak nazwać) przypomina Musc Ravageur, ale jest znacznie stonowane, a jego złożoność jest delikatnie orzechowa i owocowa. To miłość!
Jeden z mniej odrzucających zapachów Zoologist, ale niezbyt wyjątkowy.
Obok wymienionych powyżej nut wyczuwam mnóstwo stemonu, co jest w porządku, ponieważ lubię figowy, zielony element, ale szybko staje się przytłaczające. Jak w przypadku większości zapachów Zoologist, uważam to za interesujące, ale nie do noszenia. Aktualizacja: zmyłem po 30 minutach z powodu okropnego, plastikowo-gumowego uczucia, które tylko się nasilało.
Uwielbiam ten zapach. Jest bardzo podobny do vintage Derby, ale niestety moja skóra szybko go wchłania i po godzinie prawie znika. Będę musiał pozostać przy Derby.
Zbyt nachalny. I to profil zapachowy, który już ma błyszczący wachlarz iteracji, więc ten nawet nie zbliża się do wzbudzenia mojego zainteresowania. Jakość przypomina mi ELDO (to nie pierwszy raz, kiedy to zauważam w Zoologist), ponieważ ma bardzo syntetyczny zapach, silne, nie subtelne chemikalia.
Na pierwszy rzut oka, coś w tym przypomina mi zapachy ELDO (co nie jest dla mnie dobrą rzeczą). Wydaje się to być znośnym irysowym zapachem, ale wodne nuty i ryż są bardzo wyraźne, a gdy zaczyna się rozwijać, staje się trochę jajeczny, jak fiołki parmeńskie i jajecznica w koszu z innymi nieokreślonymi odpadkami. Bleurgh, dziękuję, nie.
Wodnisty zapach ogórkowego mydła. Nie jest to okropny zapach, ale bardzo lekki i ulotny w porównaniu do ekstrawaganckiej ceny. Aktualizacja: nie, myliłem się, to wspaniały perfum, po prostu trochę subtelny w porównaniu do wielu innych wystawnych Amouage'ów, które krzyczą "PATRZ NA MNIE". Uwielbiam to, to więcej niż się wydaje.
Dużo lepszy niż Portrait of a Lady. Jest bardziej złożony, brakuje mu nadmiaru fixatywu, jest ciemniejszy i bardziej soczysty. To bardzo dynamiczny zapach, oferujący różne nuty w miarę upływu czasu. Wydajność jest znakomita, a wszystkie wymienione nuty są obecne. Pod spodem kryje się ciepła, żywiczna, lekko odrażająca nuta, która przypomina mi różne zapachy, takie jak Le Lion, Attaquer le Soleil i 8 88, chociaż perfum nie pachnie dokładnie jak one. Ma cechy perfum Antoine'a Lie, i zastanawiam się, co by było, gdyby miał dostęp do tych wysokiej jakości składników, gdy tworzył zapachy ELDO i CDG (niektóre z nich mi się podobają, ale nie kocham ich), mogłyby być wyśmienite, ponieważ syntetyczne, piszczące, pseudo-pikantne elementy tych perfum tutaj zniknęły, ustępując miejsca wspaniałym, fotorealistycznym przyprawom i zwierzęcej głębi. Jeśli chodzi o nazwę, przypomina mi to jakąś kwestię wypowiedzianą przez seksownego, mrocznego wampira, a jaka lepsza nazwa dla perfumu ciemniejszego niż ciemność z krwisto-czerwoną, kapiącą różą i dymnym funkowym akcentem. Czyż to nie jest też jakieś odniesienie do orgazmu? Nie jestem pewien, ale myślę, że to bardzo odpowiednia nazwa. Aktualizacja: hmmmm, teraz jestem w to godzinę, szczerze mówiąc, zapach trochę stracił na intensywności. To prawdziwa szkoda, ponieważ otwarcie było spektakularne, ale chociaż nadal jest mocne, drydown staje się trochę nudny. Wolałbym, żeby perfum był bardziej efemeryczny niż rozpadł się w coś trwałego, ale nie wspaniałego. Teraz czuję mocną, drzewną bazę, która wiem, że zacznie mnie irytować. Zaczyna mi przypominać drydown Toy Boy, który mogę znieść tylko do momentu, gdy odpowiednio się ustabilizuje, a potem biegnę, żeby go zmyć. Taka szkoda.