Triptych od Aqualis zostały wydane w 2023 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest nieznany. Zawiera nuty głowy: Laotański Oud and Taif Rose, nuty serca: Drzewo agarowe (Oud), Bursztyn, Benzoina, and Wanilia, and nuty bazy: Drzewo agarowe (Oud), Oud kambodżański, Drzewo cedrowe, Gurjun Balsam, and Drzewo sandałowe.
Dobrze, teraz spójrz... Otrzymałem to bez żadnych uprzedzeń dotyczących marki, nut czy czegokolwiek innego i często tak to lubię, ale od razu uderzyły mnie dwie rzeczy... złożony akord ambry, wysadzany klejnotami, małe kieszonki intrygi i prawdziwy oudowy funk. Specyficznie dla mojego nosa to, co eksperci od oudu nazywają 'owocowym tajskim oudem', co tylko bombarduje zmysły jeszcze większą złożonością na szczycie tego, co jest dość sensorycznym przeciążeniem perfumu. Jakie natychmiastowe skojarzenie zrobiłem? Cóż, było to z perfumami Strangelove, Fall into Stars, bardzo drogą niszową marką, pokrytą złotem i ekskluzywnie dostępną, na którą prawdopodobnie bym się zżymał z powodu klasy robotniczej, która ciąży mi na jednym ramieniu, a ogromnego buta elitarnych snobów i nowobogackich, którzy kupują takie rzeczy, z drugiej strony, przyciskając mnie do ziemi, gdzie należę. Jednak uwielbiałem Fall into Stars, to absolutny triumf, pełen chemicznych sztuczek aromatycznych, wielkich idei i małych błyszczących, oudowego funku i wyraźnie nie oszczędzano na materiałach, ale także wykonany bardzo dobrze i z umiarem przez niesamowitego perfumiarza Christophe'a Laudamiela. Aby Aqualis Triptych nawet przywołał... aby na chwilę uchwycić ducha... Fall into Stars, może być tylko dobrą rzeczą. (czy może wręcz plagiatem? jedno z dwóch haha) Ile bym nie cieszył się tym, nie przyniosło mi to magii ani radości, jaką dawało FitS. Może to dlatego, że jest drugie w moim olfaktorycznym rynku, wszystko to już wcześniej wąchałem? mówiąc w przenośni... Nie sądzę, że to to. Szczerze uważam, że to staje się bardziej różane niż pamiętam, a oud jest trochę krócej żyjący, serowy (w dobrym sensie. jak dosłowny ser!) i drewniano-przyprawowy obornik z tym dziwnie owocowym akcentem, nie przebija się tak mocno po kilku godzinach. Kilka zastrzeżeń... ten perfum jest znacznie tańszy niż Strangelove przy większej objętości, a jeśli chcesz szerokiego przybliżenia, nie możesz się pomylić, a to JASNO zawiera prawdziwy oud, a nie tani materiał i nie coś, co można by było zamówić przez telefon, jego charakter jest niepodważalny. To BRILLIANTNY perfum, nie daj się wprowadzić w błąd, bardzo mi się podobał, trwa i ma głębię, ale nie do końca tak immersyjny trip DMT, jakim był Fall into Stars dla mnie, ale bardzo, bardzo niewiele perfum jest. PS: Przeczytałem to i wydaje się, że może być otwarte na błędną interpretację... pozwól, że wyjaśnię, kiedy mówię 'Otrzymałem to...', mam na myśli, że otrzymałem mały przelany próbnik od przyjaciela, a nie darmową butelkę od marki lub przez firmy PR czy coś w tym stylu. Nie mam żadnych powiązań z marką.