Piękny
Jeden z najlepszych designerskich zapachów. Bardzo pikantny, słodki i uwodzicielski jednocześnie. Tytoń jest w nim bardzo masowy i niezbyt mocny. Absolutny majstersztyk. Wanilia nie jest bardzo widoczna, bardziej cynamon, safron i nuty gorzkie.
10/10
Każda osoba ma swoje preferencje. Różne zapachy wywołują różne reakcje emocjonalne, fizyczne i psychologiczne u różnych osób. Ten zapach jest odważny i pikantny. Nuty pieprzu są głośne i wzmacniają pozostałe nuty. Sprawia, że ponury, mroźny zimowy dzień staje się ekscytujący. To tak, jakby ktoś dał zimowemu bluesowi trochę kofeiny i kokainy, a wszystko nagle ożyło i zaczęło działać z prędkością warp.
Spicebomb Extreme otwiera się słodką ostrością wanilii, czarnego pieprzu, kminku i lawendy. Ta gęsta i pikantna chmura zapachowa jest następnie pogłębiana, gdy cynamon i tytoń stają się bardziej widoczne w sercu. Po pewnym czasie zapach ten rozwija się w rozgrzewającą bańkę pikantnej dobroci z cynamonem na czele. Jest słodki, ostry i seksowny i bardzo masowo przyciąga uwagę otoczenia. Wydajność jest dobra, ale nie tak nuklearna, jak wiele osób chciałoby wierzyć. Spicebomb Extreme pachnie dla mnie jak Boże Narodzenie - wszystko w tych nutach jest tak świąteczne i rozgrzewające. To fantastyczny wybór na chłodniejsze miesiące, ponieważ jest tak przytulny i wystarczająco mocny, aby przebić się przez zimne powietrze. Moją jedyną krytyką byłoby to, że przyprawy w tym zapachu pachną wyraźnie syntetycznie i niższej jakości.
To mój ulubiony zapach. Zapach jest niesamowity. Wystarczy 8-10 rozpyleń na każdą okazję (może być trochę ciężki przez pierwsze 90 minut). Trwałość jest fantastyczna. Delikatna tytoniowa nuta z dobrym korzenno-waniliowym kopem.