Świetny zapach na co dzień. Dość męski.
Świeży, cytrusowy, trochę owocowy, ziemisty i drzewny.
Ślepy kupił to z powodu szumu. Jestem bardzo rozczarowany. Jest bardzo cytrusowy i bardzo ziemisty. Po prostu nie sądzę, żeby to było atrakcyjne. Zachowam w kolekcji, ale nie kupię ponownie.
Otwiera się cudowną, subtelną, słodką nutą cytrusów, niemal pudrową, przyjemną i wcale nie przytłaczającą. Rozpyliłem 10 rozpyleń, cytrusy utrzymywały się przez dobre 30 minut. Po około godzinie zacząłem wyczuwać więcej nut drzewnych, wciąż lekki zapach sosny/cedru. Jest bardzo dobrze zmieszany, prawie rześki / jasny, po prostu pociągający, że chcesz go wąchać. Projekcja nie jest większa niż długość ramion, idealna na siłownię lub do biura. Widzę to jako codzienny zapach. Trwałość na skórze nie przekracza 6 godzin.
Cedrat Boise otwiera się mocnym uderzeniem syntetycznej owocowości, z czarną porzeczką i cytryną na czele. Gdy zaczyna wysychać, do bazy wkrada się skóra, cedr i niejednoznaczne przyprawy, które ładnie łączą się z ostrą owocowością. Nie jestem pewien, dlaczego ludzie porównują go do Aventusa, zgaduję, że połączenie cytryny i czarnej porzeczki na drzewnej bazie przypomina ludziom. Jednak dla mnie nie pachną podobnie, Cedrat Boise jest znacznie bardziej syntetyczny i bardziej owocowy. Jest to przyjemny zapach, który przyciąga uwagę otoczenia, jednak w dzisiejszych czasach jego parametry zostały wypatroszone. Osobiście uważam, że Mancera ma do zaoferowania znacznie lepsze zapachy niż ten, ale mimo wszystko jest fajny.
Tak, widzę tu podobieństwo ostrzejszych cytrusów, cytryny i bergamotki mieszających się z innymi owocowymi i jagodowymi zapachami, tworząc niedaleki zapach typu ananasowego. Jednak po wypróbowaniu wielu klonów Aventusa lub zapachów, które naprawdę mają tę samą nutę ananasa (Mazzzolari Nero), muszę powiedzieć, że to nie jest jeden z nich. Moim zdaniem niełatwo go pomylić z Aventusem, a jako ktoś, kto jest wielkim zwolennikiem opcji "przypomina mi...", zwykle szybko przyznaję, że większość Fragranticans wie lepiej ode mnie. Myślę jednak, że w tym przypadku "65 Yes" jest mocno mylące, zwłaszcza że Cedrat Boise wysycha i coraz mniej przypomina Creed. Więc jaki jest? Cóż, po owocowym otwarciu staje się naprawdę przyjemnym męskim drzewnym zapachem cedru, ale na grubej bazie paczuli, a nawet odrobinie wanilii, która dopełnia wszystko w gładki, ciepły, przyjemny zapach. Podoba mi się, utrzymuje się całkiem dobrze i pachnie wystarczająco męsko, jednak po wyschnięciu dość mocno przypomina mi dezodorant, który miałem w latach 90-tych. Nie jest to nic złego, ale jednocześnie nie przepadam za tym zapachem. Myślę, że zasługuje na miłość, którą dostaje, po prostu nie dla mnie.
Cedrat Boise to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto szuka świeżego, ale wyrafinowanego zapachu o doskonałej wydajności. Równoważy świeżość, owocowość i drewno w sposób, który wydaje się zarówno nowoczesny, jak i ponadczasowy. Owocowe otwarcie może niektórym wydać się nieco ostre, ale eleganckie nuty wytrawne z nawiązką to rekompensują. Fantastyczny wybór dla tych, którzy cenią sobie cytrusowo-drzewne zapachy z głębią.