Artykuł autorstwa:
Jest coś magicznego w zapachu, który ożywa w momencie, gdy spryskujesz go na skórę, a najnowsze dzieło , O, jest właśnie tym — olśniewającym, musującym spektaklem, który przyciąga uwagę od pierwszej sekundy. To nie jest kolejny owocowo-kwiatowy czy przewidywalny letni zapach; O to kompozycja, która mistrzowsko balansuje między witalnością, wyrafinowaniem a noszalnością, czyniąc ją jednym z najbardziej ekscytujących premier 2025 roku jak dotąd.
Pierwsze wrażenie O jest niczym innym jak ekscytującym. Otwarcie jest naprawdę apetyczne, z niezwykle realistyczną musującą nutą , która natychmiast rozjaśnia zmysły. To radosny, celebracyjny wybuch, przypominający moment otwierania butelki na wystawnej letniej imprezie. Od razu staje się oczywiste, że to charakterystyczne DNA Pantheon Roma — współgranie i świeżej , motyw wcześniej eksplorowany w zapachu , powraca tutaj w wielkim stylu. Ta kombinacja wprowadza lekką, pikantną elegancję, zapobiegając temu, by zapach stał się zbyt słodki lub owocowy.
I nie, to nie jest perfum wiśniowy. Choć jest tu nuta owocowości, pozostaje ona stonowana, służąc jedynie jako tło dla żywej mieszanki kwiatów i przypraw. Róża tutaj jest świeża i ekscytująca, nigdy ciężka, a jej delikatność podkreśla subtelny kęs pieprzu.
W miarę jak O się rozwija, jego musujące wprowadzenie stopniowo łagodnieje, pozwalając na przejęcie bardziej luksusowej i ciepłej bazy. Słodycz ustępuje miejsca pocieszającemu objęciu , i odrobinie . Przejście jest płynne, jak przejście z rześkiego letniego popołudnia w złociste wieczory. Co szczególnie godne podziwu, to jak ten zapach zachowuje swoją beztroską naturę, jednocześnie emanując niezaprzeczalnym wyrafinowaniem — równowaga, którą niewiele kompozycji potrafi osiągnąć tak bez wysiłku.
Mistrz perfumiarstwa , twórcza siła stojąca za O, nie jest obcy tworzeniu bogatych, wielowarstwowych zapachów. Jego wcześniejsze prace, takie jak dla Xerjoff i dla Sarah Baker, pokazują jego charakterystyczny styl — luksusowy, pikantny i rozkosznie rozpieszczający. O podąża tą tradycją, jednocześnie wykuwając swoją unikalną tożsamość. Jest zarówno beztroski, jak i wyrafinowany, zapach, który wydaje się równie odpowiedni na eleganckie letnie wesele, jak i na spontaniczny dzień spędzony na słońcu.
Czy O było warte czekania? Absolutnie. Pantheon Roma dostarczył jeden z najbardziej imponujących zapachów roku (jak dotąd) — musującą, błogo słodką kreację pełną życia i ekstrawagancji. To zapach, który uchwyca samą istotę idealnego wiosennego lub letniego dnia, czyniąc go nieodpartą propozycją dla miłośników jasnych, luksusowych kompozycji.