Myths, obecnie wycofany wraz z większością kolekcji Christophera Chonga, to zapach-kameleon, nawet jak na standardy Amouage. Choć nie miałem jeszcze okazji wypróbować go w wilgotne, chłodne dni, nosiłem go w cieplejsze dni i odkrywam, że podoba mi się jego wielowymiarowy charakter. Myths otwiera się na mojej skórze z nutą siana. Papierowa mimoza, która natychmiast przypomina mi zoo. Zapach zwierząt, obornika, stajni. W najbardziej pozytywny sposób Myths zaczyna się tak, jak lubię moje perfumy: odważnie i brudno. Ta faza początkowa jest jak martwy dzwonek nieco lżejszego Une Fleur de Cassie. Choć żałuję, że sprzedałem flakon Malle'a, bo rzadko znajdowałem okazję, by go użyć, to cieszę się, że choć przez kilka minut mogłem ponownie zapoznać się z tymi wspaniałymi perfumami. Ponieważ nie ma tu mimozy, zgaduję, że jest to gra między chryzantemą a może goździkiem. Kiedy serce zaczyna błyszczeć, Myths przenosi się na terytorium szyprowe. Galbanum, które zwykle jest gwiazdą, tutaj jest bardziej dyskretne. Wraz z goździkiem, nieokreślonymi nutami kwiatowymi (najpewniej róża i jaśmin, może też mimoza) oraz wetywerią i mchem dębowym, powoli zaczyna przypominać wielkie szypry z przeszłości. W szczególności duch Palomy jest dość oczywisty, z delikatną miodową słodyczą, która jest jednocześnie nieuchwytna, ale istnieje, jeśli zamkniesz oczy. Przypomina mi to wytrawną odmianę szyprową, więc zgodnie z tym można wyczuć o wiele więcej cieni w tle. Czy to Bandit? A może Cabochard? Może jest też trochę Mystère, ale jak już wspomniałem, są to cienie przeszłości wraz ze skórzastym charakterem Myths. Drydown ponownie się zmienia i ponownie pojawia się lekka słodycz. Mój nos mówi mi, że jest tam narcyz, trochę żywic i ambrowy cywet, podobnie jak Romanza, które są kolejnymi perfumami, których ślady znajduję w Myths. Drzewne, lekko cielesne i słone, z pieszczotliwym piżmem. Myths to dla mnie w prostych słowach wytrawny korzenny szypr, który wycisza swoje nuty do odcieni sepii i uwypukla aspekty w miarę upływu czasu. Ale ten ponury nastrój zmienia się, gdy w tym hołdzie dostrzeżesz przebłyski dawnych perfum. Chong ma potężną wizję swoich kreacji, a wśród ich oryginalności zawsze jest hołd dla przeszłości. Myths to moim zdaniem przedostatnie wielkie perfumy, które stworzył dla Amouage przed łabędzim śpiewem Imitation (kobiety). Solidny wybór dla miłośników skórzastych, zwierzęcych szyprów z mrokiem!
Uwielbiam, że wszyscy mają tak silne odczucia na ten temat. Po zakupie w ciemno Myths Man, kupiłem wersję damską (dla mnie wszystko jest uniseksowe). Spodziewałem się i chciałem trudnej, interesującej, melancholijnej fantazji w butelce, czegoś, co nie będę mógł przestać wąchać, i byłem przygotowany na to, że będzie gorsze w jakiś sposób niż wersja męska. Dostałem to, czego chciałem, i z radością mogę powiedzieć, że podoba mi się bardziej... wersja męska ma rodzaj ostrego, cierpkiego kwiatowego zapachu, który tutaj zniknął. Jestem zapalonym wędrowcem i nie mogę się doczekać, aby unosić się przez las w tym zapachu, dosłownie i w przenośni. Jest znacznie subtelniejszy, niż się spodziewałem, i uważam go za piękny i unikalny zielony zapach. Aktualizacja: Wiem, co mi to przypomina... Jeśli lubisz pleśniowy podton Coromandel, to jest to, z cytrusami i czekoladą usuniętymi. To duch Coromandel unoszący się przez spokojny cmentarz. Kolejna aktualizacja: Wąchałem ten aromat podczas wędrówki po lesie w gorący dzień, kiedy niedawno padał deszcz. Było to tak podobne, że prawie pomyślałem, że ktoś w grupie nosił ten perfum, co oczywiście nie miało miejsca. Jeszcze jedna aktualizacja: Nie dotykałem tego przez miesiące, a teraz nosiłem to do łóżka. Ten perfum jest SZALONY. Jest tak poważny, tak dziwny... Kiedy wąchasz vintage chypre, które się zepsuło, to jest prawie jak to, ale nie do końca, ponieważ nie pachnie jakby było zepsute, po prostu ma najbardziej hardcore'ową kombinację chypre, jaką kiedykolwiek wąchałem, unikając wszystkiego ładnego, delikatnego, słodkiego czy błyszczącego i wbijając się prosto w wilgotny mech i skank. Dla mnie nie pachnie jak mocz, ale rozumiem, dlaczego niektórzy mogą to widzieć inaczej. Nie wyobrażam sobie nosić tego na zewnątrz, a czasami noszę dość szalone zapachy. Myślę, że moi przyjaciele prawdopodobnie martwiliby się o moją zdrowie psychiczne, gdybym to zrobił. Ale uwielbiam to! Aktualizacja po miesiącach niewąchania: O rany, to szalony perfum. Zawsze mnie zaskakuje. To jak gotowany szpinak z pozostawioną ziemią. Nie wyobrażam sobie nosić tego na zewnątrz, ale to naprawdę genialne, śmiałe scherzo zapachu, które zasługuje na miejsce na listach najbardziej nieodpowiednich arcydzieł obok Secretions Magnifiques, Sombra itd.
Oryginalnie napisane w 08/23 AMOUAGE MYTHS Woman Nathalie Lorson (2016) Uwielbiam stawiać sobie wyzwania i próbować odnaleźć swoje granice w unikalnych, polaryzujących zapachach. To była moja ostatnia obsesja i myślę, że to jest ten, którego używałem najwięcej, próbując wyobrazić sobie zapach w mojej głowie. Udało mi się to bardzo dobrze. W otwarciu mamy Narcyza i Liście Fiołka na ulotną chwilę, a potem naprawdę jest to ciemnozielony zapach z kwiatów weterynaryjnych (zielone części), które były w wazonie przez jakiś czas, zmieszane z zapachem świeżo skoszonej trawy. Myślałem, że nikt nie chce stworzyć takiego zapachu, jeśli nie byłoby to coś pięknego, i miałem rację. Ten zapach tutaj jest naprawdę uzależniający, uspokajający i przypomina mi piękną naturę, która była dużą częścią mojego życia. Przypomina mi moje dzieciństwo, kiedy spędzałem czas z dziadkiem na polach, pozbywając się chwastów rękami i biegając po świeżej trawie. Nie sądzę, że trudno jest go pokochać, jeśli po prostu kochasz ciemnozielony zapach roślin. Wąchając od razu mój przedramię, dokładnie to, co czuję (mam na myśli to, co opisałem), ale wokół mnie zapach jest naprawdę kuszący i znacznie bardziej abstrakcyjny, bardzo przyjemny i unikalny. Nie czuję żadnej skóry, jakiej się spodziewałem. To jest mszyste, ale nie suche. Nuty głowy: Narcyz, Liście Fiołka, Galbanum Nuty serca: Goździk, Paczula, Ambra Akord Nuty bazy: Skóra, Mech, Piżmo Po prostu cudowne! Dziękuję za przeczytanie, a jeśli chcesz mnie śledzić na IG: @ninamariah_perfumes