L’Ambre Des Merveilles od Hermès zostały wydane w 2012 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Jean-Claude Ellena. Nuty to Bursztyn, Labdanum, Paczula, Wanilia.
Problemem tej linii jest oszałamiający wachlarz flankerów, który, podobnie jak w przypadku Guerlain, jeśli nie zwracasz uwagi, może być nieco alienujący. Próbuję ich od czasu do czasu, ale nigdy nie mogę zapamiętać, który jest który. Drobny, drobny problem, ponieważ uwielbiam oryginalny Elixir i jestem całkowicie oczarowany tym!!! Jest absolutnie BRILLIANT!!! Otwarcie jest ciekawą mieszanką cytrusów i musujących słodyczy, jak pomarańcza, soczysta i prawdziwa, spotykająca się z ostrym, różowym grejpfrutem z kilkoma sproszkowanymi orzeźwiaczami wrzuconymi na dobre, idealna mieszanka rzeczywistości i fantazji. Najlepszą rzeczą w tym zapachu jest użycie bursztynowego akordu, który jest wzmocniony efektami gourmand, kawałkiem paczuli, ale nie jest tak obciążony jak niektóre kompozycje, JCE udaje się zachować lekkość dzięki górnym nutom, które wydają się przechodzić w środek i pozostają przez chwilę. Wspomnij mi o karmelu w zapachu, a poczuję, jak bolą mnie zęby, a mój mdły odruch wymiotny zaczął się angażować w perspektywę wąchania bisabolenu lub etylowego maltolu przez cały dzień, ale jest to tak dobrze zrobione, że jest idealnie wyważone w sposób, w jaki mógłby to zrobić tylko mistrz kalibru Elleny. Jest trochę jak Angel, ale z ogromną dozą powściągliwości i zupełnie inny. Uważam, że jest wspaniały i zawsze mówiłem, że Elixir pachniał tak, jakby był idealnie unisex, ale myślę, że ten jest trochę bardziej kobiecy. Nie przeszkadza mi to, noszę to gówno dzisiaj i rozważam pełny flakon (w końcu mam zamiar kupić coś z tej linii!) L'ambre to bardzo, bardzo, dobre noszenie. Uwielbiam go!
Problemem tej linii jest oszałamiający wachlarz flankerów, który, podobnie jak w przypadku Guerlain, jeśli nie zwracasz uwagi, może być nieco alienujący. Próbuję ich od czasu do czasu, ale nigdy nie mogę zapamiętać, który jest który. Drobny, drobny problem, ponieważ uwielbiam oryginalny Elixir i jestem całkowicie oczarowany tym!!! Jest absolutnie BRILLIANT!!! Otwarcie jest ciekawą mieszanką cytrusów i musujących słodyczy, jak pomarańcza, soczysta i prawdziwa, spotykająca się z ostrym, różowym grejpfrutem z kilkoma sproszkowanymi orzeźwiaczami wrzuconymi na dobre, idealna mieszanka rzeczywistości i fantazji. Najlepszą rzeczą w tym zapachu jest użycie bursztynowego akordu, który jest wzmocniony efektami gourmand, kawałkiem paczuli, ale nie jest tak obciążony jak niektóre kompozycje, JCE udaje się zachować lekkość dzięki górnym nutom, które wydają się przechodzić w środek i pozostają przez chwilę. Wspomnij mi o karmelu w zapachu, a poczuję, jak bolą mnie zęby, a mój mdły odruch wymiotny zaczął się angażować w perspektywę wąchania bisabolenu lub etylowego maltolu przez cały dzień, ale jest to tak dobrze zrobione, że jest idealnie wyważone w sposób, w jaki mógłby to zrobić tylko mistrz kalibru Elleny. Jest trochę jak Angel, ale z ogromną dozą powściągliwości i zupełnie inny. Uważam, że jest wspaniały i zawsze mówiłem, że Elixir pachniał tak, jakby był idealnie unisex, ale myślę, że ten jest trochę bardziej kobiecy. Nie przeszkadza mi to, noszę to gówno dzisiaj i rozważam pełny flakon (w końcu mam zamiar kupić coś z tej linii!) L'ambre to bardzo, bardzo, dobre noszenie. Uwielbiam go!