fragrances
recenzji
Mój zapach charakterystyczny
627 recenzji
This is a strong-ass perfume. It's love-hate for me. It's wonderful at arms length but gives me a headache up close. I get no florals, no violet leaf, no rose. Absolutely do not overspray. Those of you saying the performance is bad need to visit the ENT specialist. All in all, it's BONE dry, crackling embers, artisan wood smoke. Not easy, but probably worth the effort.
This is like the growling little pet in Despicable Me. It starts out snarling and yapping, delusionally full of machismo and bravado, before suddenly rolling over and showing its true colours as a fluffy little poopykins. It's as complex and dynamic as a Tom Ford gets, and in my opinion could be technically the best perfume from the brand I've experienced. Every wear is different according to temperature, mood, many factors. I absolutely love this, it's a proper perfume that goes on a journey with twists and turns.
Pachnę jakbym nosił perfumy różane, a potem gotował tłuste curry. Zdecydowanie nie.
Zalety: jest bardzo oryginalny. Wady: jest absolutnie okropny. Dla mnie to należy do tej samej kategorii co większość zapachów MMM, a mianowicie do tanio pachnących nowości. Pachnie lukrecją, ale w odpychający sposób, który przywołuje wspomnienia o maści wcieranej w dziecięce rany (czy to może być głęboki ciepło?) i poczekalniach u lekarzy. Najzabawniejsze jest to, że uznawany jest za wart jeszcze bardziej wygórowanej ceny niż większość z tej linii.
Cudowny zapach, rzeczywiście mistrzowska klasa w haute perfumerii. Jestem zaskoczony tymi, którzy narzekają na trwałość, dla mnie to bestia, chociaż nie jest głośna. Są tu ciepłe fale drzewnych, żywicznych, słodkich, waniliowych benzoesów, za które można umrzeć, a najlepsze jest to, że działa w większości warunków pogodowych. Nie próbowałem go w upalne dni i wyobrażam sobie, że nie byłoby to idealne, ale na jesień, zimę i wiosnę jest doskonały. Uwielbiam!
Są tu mocne nuty (paczuli, wetiwer), ale delikatnie splecione z iskrzącą bergamotką i hiperrealistycznymi kwiatami, tworząc niezwykły, świeży bukiet. Jest słodki, ale tylko na tyle, by wydawać się prawdziwy, nie ma w nim tej mdłości, którą zazwyczaj można spotkać w tego typu zapachach. Lekko przypomina mi to mnóstwo świeżych zapachów MFK, ale piżma w bazie są wyraźnie FM.
O rany, od czego zacząć. Tak, jest brudny i nieprzyjemny, trochę niewłaściwy, rodzaj pudendalnego funk, który zatrzymuje zmysły, ale działa. Nic innego się z tym nie równa. Nie jestem pewien, gdzie bym go nosił, ale kiedy czułem się w ten sposób w stosunku do innych perfum, zrozumiałem, że to nie ma znaczenia. Po prostu nosisz go, gdy czujesz, że to czas, i nosisz go z dumą. Aktualizacja: właśnie odkryłem, że wąchałem partię z 2016 roku, potem spróbowałem ostatniej formuły i uznałem ją za przerażającą. Pachnie jak mokre bąki, naprawdę bardzo źle i nie mogłem się doczekać, żeby to zmyć.
Nazwałbym to Aldehydes Poudre, chociaż nie oznacza to, że irys nie jest wyraźny. Początkowy aldehydowy wybuch przypomina mi niemal Oud Khol, chociaż oczywiście tylko aldehydy, dzielące niemal pikantną ostrość, a nie będące w stronę mydlaną. Cudowne, uzależniające, potężne, a jednocześnie lekkie... kolejny tak od mnie dla tego wspaniałego domu. Rozumiem porównanie do No 5, ale to jest bardziej subtelne, a gdy następuje faza dry down, ciepło bursztynu naprawdę wspaniale to równoważy. To jak No 5 EDT na wyższym poziomie.
Uważam, że perfumy Frédérica Malle'a (a w szczególności te od Ropiona) potrafią zniwelować moje uprzedzenia wobec niektórych nut. Ta piękność całkowicie zmieniła moje zdanie na temat tuberozy, którą zazwyczaj uważam za bardzo problematyczną, gumową, mdlącą i przesadną. Zwykle nienawidzę kokosa w perfumach, ale to pokazało mi, że jeśli jakość jest wystarczająco wysoka, a mieszanie wystarczająco biegłe, to jestem na tak! Sucha nuta kokosa kulfi jest prawie tak dobra jak otwarcie supergwiazdy. Byłem w piekarni dzisiaj rano, a grupa ludzi zaczęła mówić "o mój Boże, ktoś pachnie niesamowicie", i byłem w połowie zażenowany, w połowie zachwycony, gdy zidentyfikowali to jako moją zasługę. Dziękuję, Frédéric Malle! Aktualizacja: Jest zbyt mocny na jakąkolwiek porę roku poza latem (na zewnątrz), kiedy to ciepło łagodzi jego intensywność, przez co jest wspaniałą fanfarą kremowych tropikalnych kwiatów, podczas gdy w pomieszczeniach lub w zimnej pogodzie jest mdlący.
To jest rewelacyjne! Tak pyszne, jak wtedy, gdy byłem mały i kusiło mnie, by spróbować owocowych żeli pod prysznic, chcę pożreć ten perfum. Jednak to nie jest gourmand, ale to najpyszniejsza, najsoczystsza cytrusowa kompozycja, z jaką się spotkałem, z najlepszymi osiągami (mam partię z 2016 roku). Możliwe, że teraz to mój ulubiony Malle, chociaż to trudna decyzja do podjęcia.
Coś tutaj pachnie trochę nieprzyjemnie. Nie w dobry sposób. Jak bardzo bym się nie starał, nie mogę znaleźć nic, co dorównałoby Guerlainowi, a nie tylko jest to daleko od ideału, cena jest szalona, biorąc pod uwagę proliferację dobrych wetiwerów na rynku. Możesz dać się wciągnąć w hype na temat specjalnego ekstraktu wetiweru, ale w zasadzie to standardowy zapach, a nawet trochę okropny dla mojego nosa.