Targhee Forest od Rogue Perfumery to szczere, zachwycone rozmyślania śniącego na jawie gnoma bryologa, który pisze tęskne wiersze o pełzających w zadumie mchach, porostach i paprociach. Te literackie zielniki są inspiracją dla ich pobocznego biznesu, w którym zmydlają gliniastą zieleń i delikatnie mieszają z esencją białego piżma, tworząc urocze mydła o zapachu pokrytego mchem kamienia wygrzewającego się w promieniach słońca.
Wow, dotarło dzisiaj po zamówieniu w weekend, a to jest tak zielone!
Absolutnie to uwielbiam, a użycie prawdziwego mchu dębowego, niezgodne z IFRA (wiem, że to nie jest najważniejsze), jest tak przypominające starą szkołę fougere, to jest niesamowite.
Uwielbiam drzewny aromat, sosna naprawdę przebija się przez cytrusy, a jodła jest wspaniała. To jest tak dobrze zblendowane, że aż boli. Manuel Cross stworzył nowoczesne arcydzieło i to jest jeden z tych zapachów, które będą używane oszczędnie w mojej kolekcji!