Nie, po prostu nie. To są damskie perfumy. Jest tak słodki i zniewieściały, że nie mogę przestać się zastanawiać, czy to, co mam, to rzeczywiście woda kolońska
Skóra? Nie ma tu żadnych skórzanych nut. Rum? Nie ma rumu To pudrowy irys i tylko pudrowy irys. To świetny zapach dla babci po sześćdziesiątce.
Cóż, uważam oryginalny Bvlgari Man za dość przeciętny, w rzeczywistości posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że go nie lubię, więc miałem nadzieję, że będzie to całkowite odejście... i na szczęście tak jest. Nie dam się jednak ponieść emocjom, ponieważ Bvlgari Man in Black nie jest mrocznym, ponurym sokiem, który sugerowałby flakon... co zasugerowałem asystentowi sprzedaży. "Niezbyt mroczny czy czarny, prawda? Nieco mylący, prawda?". Spojrzała na mnie pustym wzrokiem. Dobra... przechodząc dalej. Man in Black jest po prostu interesujący, ale dość kobiecy, ponieważ ma miękkie, egzotyczne otwarcie, które jest lekko gorzkie, miękki pudrowy zamsz i benzoina. Jest to przyjemny orientalny zapach, ciepły i dobrze zbalansowany z bobem tonka. Byłem krytyczny wobec tego w ostatnich wydaniach perfum projektantów, ale we właściwym kontekście jest to dobre. Trochę więcej przypraw nie zaszkodziłoby i uczyniłoby go nieco odważniejszym i bardziej męskim, ale nie mogę go powalić, przynajmniej Man in Black nie pachnie tanio. Kiszonka i trwałość są na niskim poziomie... nie jest źle, ale nie jest to coś, co chciałbym nosić.
