
Muszę powiedzieć, że naprawdę podobał mi się ten zapach, trochę spodziewałem się, że monsieur geranium będzie zmodyfikowaną wersją Monsieur, pomimo tego, że pochodzi od różnych perfumiarzy i faktu, że FM nie robi flankerów, nie jestem pewien, dlaczego tak pomyślałem? W każdym razie uwielbiam geranium jako składnik, jest tam razem z labdanum jako moim ulubionym i doceniam, że ma nieco miętową jakość, ale jest to zdecydowanie wzmocnione przez dodanie mocnej nuty miętowej. Naprawdę lubię zapach świeżej mięty i zawsze mam ją w ogrodzie, ale nie mogę powiedzieć, że tak bardzo lubię ją w perfumach. Przypuszczam, że mała nuta w niektórych perfumach jest miła i lubię rzeczy takie jak Guerlain Homme intense, więc dlaczego nie? Ten zapach jest UBER miętowy i otwiera się prawdziwym uderzeniem mięty w twarz, ale nadal jest bardzo wyrafinowany i niezbyt ostry, a w pewnym sensie uzależniający. Otacza go coś w rodzaju drzewnego proszku, z nutami goździków i anyżu, ale bardzo świeżego, jak koper włoski. Jest uroczy, a gdy miętowy zapach zanika (co trwa niekiedy kilka godzin), geranium naprawdę błyszczy jako urocza rzecz. Męski, czysty i po prostu uroczy, jestem wielkim fanem geranium, a ten zapach jest bardzo wysokiej jakości i precyzyjny w dostarczaniu. Jest to dla mnie nisko leżący zapach, który na początku projektuje, ale staje się bardziej stonowany. Muszę powiedzieć, że uwielbiałem drydown, myślałem, że jest niebiański, ale sprawia, że chcę szukać Guerlain i Dyptique wymienionych w zapachach, ponieważ chciałbym tańszej alternatywy. Bez wąchania może to być znacznie lepsze, ale bardzo ładne perfumy, gdy geranium zaczyna świecić, a baza wychodzi później. Podobał mi się.
To niesamowite, jak bardzo nos może się rozwijać i uczyć rozróżniać nuty zapachowe. Nigdy nie wydawało mi się to bardziej oczywiste niż teraz, gdy właśnie spryskałem GPM wewnętrzne łokcie, leniuchując w niedzielę. Po raz pierwszy poczułem ten zapach w butiku na Avenue Victor Hugo (RIP), gdzie wąchałem prawie całą gamę z cudowną asystentką sprzedaży (to był mój pierwszy raz z zapachami Frédérica Malle). Od razu pomyślałem „wybuch pasty do zębów”! Miesiące później zdobyłem trzy 10 ml w zestawie i nosiłem go porządnie, a oczywiście zauważyłem znacznie więcej, a zwłaszcza to, że sucha nuta była zupełnie inna niż otwarcie, a mięta geranium miała więcej złożoności (choć wciąż dawała mi świeżość Colgate). Po kilku godzinach zauważyłem jakąś bazę fixatywną, co było moją najmniej ulubioną częścią tego zapachu. Teraz, dzisiaj, czuję przyprawy! Moje pierwsze myśli to „wow, to jest skankowate”. Nigdy wcześniej nie zauważyłem tego skankowego akcentu. Może to goździki. Ostatnio zagłębiałem się w retro przyprawowe zapachy (Tabu, Équipage, Derby, Opium, Sybaris, Mandate, Parfum Sacré...) oraz kilka mniej retro (Serge Noire, Fate Man, Figment Woman, Heaven Can Wait, 8 88...) i czuję, że mój nos zaczął postrzegać przyprawy inaczej. Géranium Pour Monsieur wydaje się teraz innym zapachem, zmieniającym się, złożonym, ziemistym, przyprawowym, zielonym, leśnym bukietem. Choć mięta jest obecna, jest daleko od moich myśli. Oczywiście nie powinienem za bardzo chwalić swojego wyrafinowanego nosa, to tak naprawdę świadectwo geniuszu tego perfumu. Jestem naprawdę zaskoczony, ile może pochodzić z prostego małego flakonu. Nigdy nie będzie mi pasować, ponieważ nie sądzę, żebym kiedykolwiek kupił pełną butelkę, bo po prostu nie noszę go tak często. To dla mnie bardziej sztuka olfaktoryczna niż rodzaj zapachu, po który sięgam, ale co za cud, szczerze mówiąc.