
Wow! To fascynujący napar od Pat! Nie jest to tak naprawdę figa, ani herbata, ale zdecydowanie czuć w nim ducha herbaty, to samo z figą, mam na myśli, że jest to niekonwencjonalna figa, nie jest to bomba łodygowa, ale myślę, że akord figowy jest starannie spleciony z brzoskwiniową nutą osmantusa, która moim zdaniem dominuje w tych perfumach. Jest świeży, owocowy, egzotyczny i kwiatowy. Otwarcie jest jak duża, radosna brzoskwiniowo-pomarańczowa hybryda, po początkowej fazie soku staje się bardziej sucha i chłodna. Po raz kolejny Nicolai umieszcza tę kwaśną, omszałą jakość, aby zestawić wszystkie przyjemne, dobrze zachowane i słodkie rzeczy, to prawie jak słodko-gorzki karmel, bisabolen lub coś takiego, gdy się uspokoi. Również efekt herbaty daje iskrzącą metaliczną jakość. Wysycha do zupełnie innego klimatu, nieco mniej zabawnego, bardziej dorosłego. Jest dobry. Jeśli lubisz owocowe, kwiatowe nuty, sprawdź go.
Nie jestem zbyt entuzjastycznie nastawiony do otwarcia, które pachnie bosko, ale jak boski olejek pomarańczowy, a nie jak perfumy. Ale potem przechodzi w wspaniałą pomarańczarnię, jaśminową, kremową ambra. Cudownie! 0 figi, 0 herbaty, nawiasem mówiąc.