fragrances
recenzji
Mój zapach charakterystyczny
627 recenzji
Szaleńcza wydajność. Jedno psiknięcie, potem trochę zmyć, a następnie zdominować powietrze w każdej przestrzeni, którą zajmujesz. Zapach jest uzależniająco luksusowy, bogaty i złożony. Każda z wymienionych powyżej nut jest wyczuwalna, wręcz głośna. Naprawdę wspaniały i dla odważnych/szukających uwagi. Nic dziwnego, że to dzieło nosi nazwisko twórcy Interlude.
Pachnąc tym, mając niedawno zakupione 100 ml Imitation Woman, naprawdę mogę powiązać te dwa zapachy. To jak wersja szkicowa, podczas gdy lata później ten sam perfumiarz stworzył magnum opus dla Amouage, oparty na tym samym podstawowym założeniu. Czuję, że Tom Ford wyniósł tę kompozycję na jeden szczyt w postaci Noir de Noir, koncentrując się na luksusie czekoladowego paczuli, a Amouage zobaczył, jak pomysł osiąga inny finał, będąc soczystą, psychodeliczną eksplozją czarnej porzeczki i aldehydów (są aldehydy w Black Orchid, jeśli ich poszukasz). Wszystkie wymienione powyżej perfumy są świetne, ale moje serce zatrzymuje się dla Imitation Woman, a noszenie Black Orchid sprawia, że pragnę nosić to. Jeśli mam nosić jeden z tej kolekcji, wybiorę Black Orchid Parfum, ponieważ jest mniej krzykliwy i bardziej w kierunku trufli, lub Velvet Orchid, który jest szaloną zabawą w butelce. Pozdrowienia dla Orchid Soleil również!
Za prawie 200 euro oczekiwałbym jakiejś wydajności, nawet tylko umiarkowanej, ale to jest naprawdę nieistniejące. Kilka psiknięć i żadnej chmurki zapachowej, żadnej projekcji, żadnego sillage, nic. Co za oszustwo! Szkoda, bo ulotny zapach jest znakomity, ale znika w ciągu maksymalnie 10 minut.
Mocny repelent na komary... to hardcore stuff, który sprawia, że twoja skóra staje się lepka od intensywnej cytronelli, czyż nie...? Tak, to prawda, ale jednocześnie wracam po więcej. Niekoniecznie nie lubię zapachu repelentu na komary, ale czy chcę bardzo drogiego perfumu, który od razu to przywołuje? Po prostu nie mogę zdecydować, co o tym myślę. Może lato zmieni moją opinię, a jeszcze lepiej, może ten produkt rzeczywiście powstrzyma komary przed żerowaniem na mnie, w takim razie mogę się zgodzić. Problem w tym, że w miarę jak się rozwija, staje się jasne, że nie ma w nim cytronelli, to prawdopodobnie połączenie geranium i anyżu (ten ostatni jest znacznie silniejszy, niż się spodziewałem, a nawet nie jest tu wymieniony), które daje mi ten klimat. To złożony zapach, interesujący, ale nie jestem pewien, czy mogę to znieść, jeśli ktoś powie, że pachnę sprayem na owady, a wydaje się to nieuniknione. W związku z tym butelka będzie tam stała nieużywana, przypominając mi, że wydałem na nią za dużo pieniędzy, mimo że była w promocji. Zdaję sobie sprawę, że jestem zdezorientowany. To mylący zapach. Aktualizacja: Po kilku użyciach, oczywiście, uwielbiam go, to magia! Myślę, że tak jest z perfumami Tom Forda. Nie mają masowej atrakcyjności, więc trzeba się nad nimi zastanowić, aby je docenić. Muszę powiedzieć, że jeszcze nie znalazłem takiego, którego bym nie kochał, nawet jeśli nie nosiłbym ich wszystkich.
Moje doświadczenie jest takie, że perfumy o niesamowitej trwałości pachną przytłaczająco i często dość nieprzyjemnie. Nie dotyczy to OL EDP. Jedno psiknięcie na szyję daje mi piękną, promienną projekcję, nawet w okropnej pogodzie, bez bycia przytłaczającym. To będzie trwało wiecznie. Wszyscy tutaj mówią o zapachu nowego samochodu, ja tego nie rozumiem. Zapach nowego samochodu jest przemysłowy, wywołujący ból głowy i plastikowy, a ten jest kwiatowy, delikatny i miękki.
Pachnie jak jedzenie. Nawet czuję czosnek. Bardzo dziwne
Po zdobyciu pasków zapachowych wszystkich Absolus d'Orient z butiku Guerlain, obsesyjnie wąchałem oud essentiel (ale nie tylko). Więc wróciłem po próbkę... Jestem rozdarty między miłością do niego a uczuciem, że noszenie go jest niemożliwe. Myślę, że go kocham. Oto sprawa... Otwarcie to okropna, agresywna, zakurzona lampa ze starego kościoła, która uderza cię w twarz, ale po około pięciu minutach zaczyna przebijać róża, a potem całość łagodnieje i staje się piękną, ciepłą kopertą czarującego oudu i kwiatowych nut z uroczą skórzaną spineczką. Powiedziałbym, że to stary styl pod względem siły i wydajności, tzn. ledwo chcesz go spryskać na skórze. Zamiast tego, spryskaj przed sobą i wejdź nago w chmurę. Nie chcesz gazować wszystkich wokół siebie w miejscach publicznych.
Wyszukany, drogi i niezwykle zwierzęcy z nutą kwaśnego sera; zdecydowanie zbyt bogaty i zwierzęcy, by go nosić. Nie potrafię sobie wyobrazić, kto by to nosił, może jakiś starożytny, wybitny bohater z Gry o Tron by tak pachniał. W rzeczywistości serowy początek od razu mnie odrzuca, ale szybko się uspokaja, po prostu nie potrafię sobie wyobrazić zakupu butelki za blisko 300 euro, zwłaszcza gdy Guerlain sam oferuje taką gamę przystępnych, wspaniałych perfum. To dla bogatych kolekcjonerów, prawdopodobnie nigdy nie do noszenia, a czemu nie! Aktualizacja: Teraz to posiadam i uwielbiam to. Wstyd przyznać, ale odkryłem (przez przypadek), że w połączeniu z L'Interdit EDP to prawdziwa uczta! (Wiem, wiem).
Pyszny, cytrusowy festiwal soków z miętowym geranium. Mam Homme EDP, który również jest wspaniały, a jak powiedzieli inni, ten ma te same elementy, ale w całkowicie kontrastowej prezentacji olfaktorycznej. Limona to BAM prosto w twarz i sprawia, że chcę pić świeży sok z limonki. Następujące nuty rozwijają się wspaniale w fazie dry down. Guerlain zawsze potrafi stworzyć coś unikalnego, a jednocześnie klasycznego i ponadczasowego, co sprawia, że mówię: aha, tak! To nie jest wyjątek. Aktualizacja: Mam to już od kilku lat i drewno stało się dominujące. Jest sugestia wielu różnych nut drzewnych, bez wyróżniającego się jednego rodzaju, co bardzo mi się w tym podoba. To jak stanie w warsztacie stolarskim lub bardzo eleganckim sklepie z mydłem, gdzie wszystko jest otulone w wiórkach drewnianych w koszach. Czuć sosnowość dzięki miętowemu geranium. Uwielbiam to.
To jest wykwintny zapach, skórzany tata w butelce, i nie mam na myśli fetyszy, chodzi mi o twojego tatę w eleganckiej skórzanej kurtce, gdy byłeś młody, lub przynajmniej o jakąś znacznie bardziej stylową wersję tego. To musi być zapach Burt'a Reynoldsa. Nie jest to jednak macho, to po prostu klasyczny, elegancki urok z wąsami. Czuję się zbyt młody, żeby go nosić (mam 42 lata).
Ten zapach i Blossom Love od Amouage mają zaskakująco dużo wspólnego. Myślę, że to przedawkowanie heliotropu, powąchaj je razem, to szaleństwo.
Gdyby było możliwe, aby banany były zarówno syntetyczne, jak i lekko spleśniałe, a następnie te syntetyczne spleśniałe banany zostałyby pozostawione w mossowym lesie na dzień lub dwa, to właśnie tak by pachniały.