Wiem, że lepiej tego nie robić, ale kupiłem butelkę Fantomas od Nasomatto bez wcześniejszego spróbowania go i jestem zaskoczony, że mogę powiedzieć... że raczej mi się podoba? Przypomina mi Ghost In The Shell ELdO, tę odrobinę spekulatywnej laktonowej brzoskwini, ale potem zdałem sobie sprawę, że to, co czułem w Fantomasie, było bardziej podobne do tych japońskich mlecznych twardych cukierków z melonem spadziowym. Jest też trochę sterylnego, plastikowego piżma i cyfrowo renderowanego pudrowego porcelanowego heliotropu, a im więcej wącham nadgarstek, tym bardziej jestem przekonany, że to kremowe kwiatowo-winylowe piżmo jest tym, jak pachnie niesamowita dolina naprawdę drogiej lalki erotycznej. Nie wąchałem żadnych lalek erotycznych, ani budżetowych, ani dużych, ale mam dużą wyobraźnię i jestem pewien, że wiem, co wiem. W każdym razie, podoba mi się!
Stojąc na zewnątrz fabryki wypełnionej starymi maszynami, z których wyciekają upłynnione cukierki i sok melonowy, wszystko, co chcesz zrobić, to wejść do środka i powąchać więcej
To po prostu nie powinno działać, prawda? A jednak działa. W miarę rozwoju czuję geranium, a przynajmniej jakiś ślad miętowego geranium, oraz całkiem sporo geosminy. Słodki cukierkowy zapach został zastąpiony rodzajem słodkiej, ziemistej bogatości. Jestem pod wrażeniem, jaką podróż tę nuta zapachowa mnie zabiera... Z pewnością jest nieustępliwa. Po dwóch godzinach przypomina mi o dry downie Geranium Pour Monsieur. Co mi odpowiada, ale się tego nie spodziewałem.
Pachnie jak eksperyment, w którym stworzono jakąś bioniczna formę życia, skrzyżowanie elektroniki, plastiku i biologii... syntetycznej biologii. Uwielbiam to. (może amory robotów z All Is Full of Love pachniałyby tak)
Obraz, jaki maluje się przede mną, gdy go noszę, to stary sklep przy plaży w małym miasteczku w Wielkiej Brytanii, pełen dmuchanych pontonów i plastikowych wiaderek i łopatek rozgrzewających się w świetle letniego słońca, zmieszany z powietrzem lekko topniejących słodyczy. Ciepło starych drewnianych ram w starym budynku uwalniające nostalgiczny zapach ciepłego drewna, kremowy zapach ciepłej skóry nasączonej balsamem, a wszystko to obmywane świeżą morską bryzą wpadającą przez drzwi.
Wbrew temu, co można sądzić po nutach, jest to absolutnie zapach do noszenia w CIEPŁĄ POGODĘ. Wybierz ładny dzień, w którym temperatura waha się od niskich do średnich 20 stopni Celsjusza i jest słonecznie. Nuty ozonowe i melonowe naprawdę wychodzą i śpiewają, a ciemność w kręgosłupie tego zapachu staje się bardziej kremowa w cieple. Zimą ten zapach może stać się nieco płaski i nie dawać tego samego odczucia, przez co wydaje się, że nie dostajemy pełni tego, o co w nim chodzi.
Absolutnie genialne perfumy, z reputacją nękaną przez niechęć ludzi do tego, co znajduje się na liście nut. Zignoruj to i po prostu spróbuj.