Rose Magnetic to piękna, letnia odsłona klasycznej róży. Otwiera się słodko i soczyście z grejpfrutem i litchi na czele, zanim delikatna mięta stanie się obecna, tworząc cudownie świeżą bańkę zapachową. Róża jest delikatnie wyczuwalna w tle, lekka i zwiewna, tylko po to, by dopełnić świeższe nuty. W bazie znajduje się słodycz wanilii i tonki, co jest miłym dodatkiem - jednak cedr pozostaje prawie niewyczuwalny. Bardzo szybko wysycha i niestety szybko staje się zapachem skóry. Choć ten zapach pachnie pięknie, jest tylko ulotny i dla mnie brakuje mu charakteru i głębi. To bardzo przyjemny zapach, ale na tym się kończy. Jest to dobra opcja na lato i przyjemne świeże podejście do róży, ale nie jest to nic specjalnego, na szczęście ceny Essential Parfums są rozsądne.
O Essential Parfums: Co jakiś czas pojawia się marka, która naprawdę trafia w każdy aspekt. Essential Parfums to jedna z tych marek. Wspaniałe perfumy, nic zbędnego ani nieistotnego w ofercie, przyzwoita liczba wydania, skupienie w stylu Frederica Malle na perfumiarzach (wszyscy z nich to fantastyczni mistrzowie perfum) z ich imieniem (i zdjęciem) na pierwszym miejscu na butelce i materiałach marketingowych. Zobowiązanie do zrównoważonego rozwoju, jeśli chodzi o materiały perfum i opakowania, przejrzystość w kwestii używanych naturalnych składników i ich źródła, a także to, co jest naprawdę ważne dla większości konsumentów - obietnica utrzymania cen na przystępnym poziomie bez poświęcania jakości. To marka, która naprawdę dodaje wartości i wnosi wiele do stołu. Mam ogromny podziw i szacunek dla nich i powinni być chwaleni za cały koncept marki. Rose Magnetic Cudowny!!! Piękny, łagodny, niezbyt słodki róż. Ostatnio pojawiło się kilka naprawdę pięknych róż w tym stylu, pięknie wspieranych, naturalnie pachnących róż. Aksamitny róż, podparty we wszystkich odpowiednich miejscach przez piżma i ciepło oraz piękne uzupełniające nuty głowy, jak różowy pieprz, a tutaj w nutach wymieniono liczi. Kupię to! Trochę świeża nuta głowy, pewnie liczi, w porządku. Fajnie. Chodzi mi o to, dlaczego miałbyś się męczyć z piszczącym dżemem od Montale lub tanim, prymitywnym połączeniem groszku i kryształu róży za więcej pieniędzy od 'niszowej' marki? Tak dobre za tę cenę i kolejny przykład pięknego akordu różanego, który prawdopodobnie używa tylko niewielkiej ilości absolutu różanego, ale wydobywa z niego mnóstwo, z zachowaniem ostrożnej równowagi, Brawo Sophie Labbe. Zdecydowanie polecam.
Cóż, to była niespodzianka, zrezygnowałem z zapachów z różą i pozbyłem się wszystkich swoich różanych perfum, ale ten jest uroczy. Świeża róża z nutami cytrusowymi i kwiatowymi. Jest lekki, jasny i błyszczący. Wcale nie jest to staromodny zapach róży. Świeży, podnoszący na duchu i kokieteryjny.