Opium (1977) od Yves Saint Laurent zostały wydane w 1977 roku. Perfumiarzem tej kreacji jest Jean Amic, Jean-Louis Sieuzac, and Raymond Chaillan. Zawiera nuty głowy: Bergamotka, Cytrusy, Goździki, Kolendra, Jaśmin, Mandarynka Pomarańczowa, Pieprz, Śliwka, and Zatoka Zachodnioindyjska, nuty serca: Goździk, Cynamon, Lilia Doliny, Orris Root, Paczula, Brzoskwinia, Róża, and Drzewo sandałowe, and nuty bazy: Bursztyn, Benzoina, Castoreum, Drzewo cedrowe, Kokos, Kadzidło, Labdanum, Piżmo, Mirra, Opoponax, Drzewo sandałowe, Tolu Balsam, Wanilia, and Wetiwer.
Opium! Jaskinia przyjemności, cielesnych rozkoszy, ekstazy. Zakazana euforia. Przebojowy od pierwszego dnia, Opium jest (był) niezrównanym sukcesem Yves Saint Laurent. Sprytnie podążając śladami Youth Dew (Lauder powiedział kiedyś, że to "Youth Dew z frędzlami"), Opium wylądowało jak bomba w 1977 roku, zaskakując cały świat. W czasach bez mediów społecznościowych i grup fokusowych, Opium nawiązywało do dreszczyku zakazanego i stanu umysłu; winnej przyjemności i erotycznej ekstazy poprzez ciężki szlak przyprawowy słodzony egzotycznymi kwiatami. Opium den, które wyczarował Yves i które wywołało oburzenie w populacji chińsko-amerykańskiej, zakazane w wielu krajach arabskich i sprzedawane bez nazwy na butelce w niektórych krajach europejskich, było niczym innym jak hedonistyczną przyjemnością w płynnej formie. Opium nie popierało nadużywania narkotyków, co było coraz częstszym tematem du jour pod koniec lat 70-tych, ani nie przyzwalało na nie. Po prostu nawiązywało do stanu transu i zmysłowości, który odczuwa się w odpowiednich okolicznościach. Opium było albo rozumiane i natychmiast uwielbiane, albo odrzucane jak zaraza. Prawdziwe vintage Opium, ze wszystkimi swoimi zakazanymi nutami, składnikami i alergenami, jest jednym z moich najbardziej ukochanych i cenionych zapachów. Nic, absolutnie nic nie jest mu w stanie dorównać. I niestety sprawia to, że jest niezwykle trudny do zastąpienia. Długa recenzja / hołd oparty na różnych butelkach, splash i sprayu, z 1977, 1978, 1980, 1981 i 1984 roku. Wprowadzając Opium na rynek, Yves starał się stworzyć całkowite przeciwieństwo Y, swojego debiutanckiego zapachu, który był pięknym i eleganckim aldehydowym szyprem. Chciał ciężkiego, ospałego, niezwykle mocnego i zmysłowego orientu, który sprawi, że kobiety oszaleją, a mężczyźni całkowicie poddadzą się jego urokowi. Zatrudnił Jeana Amica, Jeana Louisa Sieuzaca i Raymonda Chaillana i razem stworzyli legendę, która odniosła sukces jeszcze przed oficjalną premierą, co zaowocowało kradzionymi testerami, zerwanymi banerami reklamowymi, wyprzedaniem w ciągu kilku godzin od trafienia na półki, a jednocześnie spowodowało małą demencję w populacji. Opium! Mocno uzależnione od goździków, goździka, kadzidła, drzewa sandałowego Mysore, żywic, mirry, opoponaxu, ozdobione orchideami, różą, konwalią, jaśminem, brzoskwinią, śliwką, orris i mistyfikowane labdanum, kastoreum, liściem laurowym, pieprzem, balsamami i piżmami, Opium było jak oddech szalejącego smoka. Głębokie czerwienie, złote bursztyny, kwiaty ognia; kwiaty życia. Do dziś słowa wymykają mi się, gdy mówię o Opium; uważam, że jest tak mistrzowsko zmieszany, tak wierny swojemu znaczeniu, że nie mogę (i nie chcę) go analizować ani rozdzielać jego nut. To nieuniknione, że niektóre z nich przechodzą tuż pod moim nosem i są łatwe do wykrycia, ale Opium jest takim stanem umysłu, że prawdziwa przyjemność płynie z poddania się mu. Tak, jest pikantny, kwiatowy, aldehydowy i tajemniczo pudrowy w wytrawnym wydaniu, tak, nic z tego, co zostało swobodnie użyte do jego stworzenia, nie może być dziś używane z takim samym zaangażowaniem, ale po co rozbijać go na kawałki? Jeśli nie ma nic więcej, przyjemnością jest wąchanie go przez cały dzień i obserwowanie jego ewolucji, tego, jak pieści zmysły i jak obejmuje tych, którzy mają szczęście go kochać i uwielbiać. Opium jest bardzo polaryzujące i dla większości ludzi budzi wspomnienia; każdy ich rodzaj. Dobry, zły, ci, którzy go nosili, windy, które przeniknął, szef, który się w nim oblał... kochaj go lub nienawidź, to najbardziej rozpoznawalne opus magnum nie pozostawi cię obojętnym. Uważaj się za szczęściarza, jeśli tylko możesz poczuć jego zapach w swoim umyśle. Opium nie psuje się, ale łagodnieje z wiekiem. Zabytkowe flakony nadal mają siłę przebicia z ogromnym zapachem i 24-godzinną trwałością, ale straciły świeży blask, który był tam w 1977 roku; dojrzały i skoncentrowały się w taki sposób, że pachną bogatsze i bardziej gęste. Patyna czasu, ale wciąż nie do pobicia. I moja osobista opinia; aż do wczesnych lat 80-tych Opium nie zostało przeformułowane, być może uległo jedynie niewielkim zmianom. Było tak niewiarygodnie drogie w produkcji, że było to po prostu nieuniknione. Pod koniec lat 80-tych i na początku lat 90-tych zmiany były nieco bardziej wyraźne, ale wciąż pozostawały sobą. Na początku nowego tysiąclecia Opium zaczęło odczuwać konsekwencje cięcia kosztów, zmiany gustów i ewolucji społeczeństwa, a w 2005/6 roku Opium nie było już Opium. L'Oreal po prostu całkowicie go zamordował, a to, co od tego czasu sprzedaje się pod nazwą Opium, nie ma nic, zero związku poza nazwą. Powinien był zostać całkowicie wycofany. Podczas gdy przyszłe pokolenia prawdopodobnie nigdy nie będą miały przyjemności poznać tego klejnotu, każdy, kto miał przyjemność go doświadczyć, ma ogromne szczęście. A ja dziękuję moim szczęśliwym gwiazdom i eBayowi za to, że pozwolili mi mieć przyjemność testowania tego zapachu. Mój sillage jest bezpłatny; nie trzeba dziękować.