To dziwny zapach i zawsze taki był dla mnie. Najpierw go nienawidziłem, potem się w nim zakochałem, a potem po prostu nie mogłem go już nosić. Tutaj możesz przeczytać moją podróż z nim. Część 1: To doskonała historia od całkowitej niechęci do miłości. Tak doświadczyłem tego zapachu od pierwszej sekundy, aż kupiłem FB i nie mogę się nim nasycić. 1. Żadne dobre wibracje, ale jeszcze nie testowane na skórze. 2. Testowanie: jakoś uzależniający i odurzający, przypomina mi różę i oud oraz trochę owoców. Jest też trochę pikantny. Nie jest słodki (lubię słodkie, ale ten nie jest). Dobra jakość, nie syntetyczne odczucia. 3. Testowałem to teraz przez wiele dni na moim nadgarstku i nie wiem dokładnie, co o tym myślę. Po prostu wiem, że chcę go wąchać cały czas. To naprawdę odurzające. Jest dobrze skomponowany, ponieważ wszystkie nuty, które mogę zauważyć, nie są tak wyraziste. Na przykład róża i oud są obecne, ale nie tak jak w Gold Rose Oud Tiziany Terenzi (tylko przykład). 4. Zamówiłem, ponieważ próbka się kończyła i chciałem więcej. Jestem w tym uzależniony! Lubię, ponieważ jest inny niż inne. Nie znam innego zapachu, który byłby tak interesującą mieszanką. Część 2: Po zakochaniu się w nim. Niesamowity zapach, całkowicie unisex, bardzo złożony. „Filozofia Join the Club polega na tym, że składniki są ściśle strzeżoną tajemnicą, zamiast tego zapraszają noszącego do zanurzenia się w wyimaginowanym świecie.” (Z strony internetowej Xerjoffa) Miałem relację miłości i nienawiści z wszystkimi perfumami Xerjoffa. Najpierw byłem uspokojony, że nie chcę niektórych konkretnych zapachów, ale po tym, jak dałem im czas i testowałem je przez tygodnie, zakochałem się i nie widzę końca. Próbowałem DUŻO z tej marki i dla mnie to jedyna marka perfum, której zapachy potrzebują tygodni, abym zrozumiał, jak bardzo je kocham. Ten uzależniający zapach dla mojego nosa to na pewno mieszanka róży i oudu, ale są też nuty drzewne, owocowe i inne kwiatowe. To zdecydowanie nie jest słodkie, mimo owocowego akordu. To są raczej suszone owoce niż soczyste, a róża jest zdecydowanie unisex, wcale nie przypomina róży w tradycyjnych zapachach różanych. Ta mieszanka jest naprawdę gęsta, a trwałość jest świetna. Kiedy próbowałem tego, myślałem: „to zdecydowanie nie dla mnie”, a co się stało! Część 3: Nie mogłem go już nosić. Jakość mieszanki zaczęła mi przeszkadzać. Nie mogłem już czuć połączenia suszonych owoców z syntetycznym oudem. Po prostu muszę to zmyć, za każdym razem. Był dla mnie duszący i dość ciężki, wywołujący ból głowy. Ta sama reakcja zdarzyła się wiele razy i oddałem te perfumy mojemu przyjacielowi. Dziękuję za przeczytanie i byłbym bardzo wdzięczny, jeśli chciałbyś mnie śledzić na IG: @ninamariah_perfumes
Od samego początku More Than Words od Xerjoff jest intensywnie owocowy, wydaje się być połączeniem wielu różnych owoców i tworzy niemal przytłaczający wybuch soczystości. Wkrótce pojawiają się nuty kwiatowe, a mianowicie róża, która tylko dodaje słodyczy temu zapachowi. Chociaż oficjalne nuty nie są wymienione dla tego zapachu, jest on niewątpliwie prowadzony przez różę. Niestety, róża wydaje się nieco syntetyczna, a nuty owocowe mogą być czasami chorobliwie słodkie, więc ten zapach nie jest jednym z tych, które można przesadzić. Nie jestem pewien, dlaczego wiodącym akordem jest tu oud, ponieważ jest on całkowicie niewyczuwalny z mojego flakonu. Wszystko, co mi pozostało, to przytłaczająco słodki różany zapach bez nawet najmniejszej nuty drzewnej. To przyjemny zapach, ale jestem rozczarowany brakiem oudu, który, jak sobie wyobrażam, gdyby był obecny, pięknie zrównoważyłby pozostałe nuty. Nie jestem pewien, czy starsze partie mogą być bardziej tym, czego szukałem.
Wow!!! Kolekcja JTC właśnie podniosła poprzeczkę, co to za zapach!!!! Wspaniały! Oszałamiający!!! Cudowny!!! Otwarcie to suszone owoce, kremowa paczula i labdanum, róża stale rośnie, a moje zmysły mrowią z podniecenia ... ponieważ wiem, co ten zapach dostarcza. Kombinacja róża / piżmo najwyższej jakości z wymiarem paczuli, ostrością labdanum i wykrywam odrobinę kadzidła i mirry. Czy wąchałem coś takiego wcześniej? Oczywiście, że tak... Ale to zwycięska formuła. Coś w otwarciu tego zapachu odróżnia go nieco od Armani Rose d'Arabie (który też jest niesamowity), do którego jest bardzo podobny. Myślę, że róża w tym zapachu jest silna, ale dość stonowana, dla mnie to oud i żywica. Xerjoff stworzył tutaj naprawdę genialną (jeśli nie bardzo oryginalną) rzecz i najwyższy czas, ponieważ po wypróbowaniu kilku ich zapachów nadal jestem na płocie co do nich jako domu.