Biorąc pod uwagę, że jest tańsze niż wino stołowe, oraz to, jak wielu narzeka tutaj na wydajność, uważam, że to naprawdę spektakularna wartość. Jest tak tanie, że można się w nim kąpać, a dla mnie to kwintesencja zapachów wód toaletowych pod względem równowagi, świeżości i blasku.
Przede wszystkim, jak to możliwe, że neroli nie ma w piramidzie zapachowej?? To dominująca nuta! I jakaż to wspaniała nuta. (EDYTA: wygląda na to, że została zaktualizowana - dziękuję, redaktorzy Frag!) Po drugie, jak na EDC, zaskakująco długo utrzymuje się na skórze w porównaniu do innych propozycji 4711. Jest powód, dla którego ten zapach istnieje od wieków. To prawdziwe arcydzieło! Oczywiście, byłoby fajnie mieć go w mocniejszej formule, ale może to właśnie jest jego urok - jego ulotna natura czyni go jeszcze cenniejszym. Więc spryskaj się hojnie. Pan Muelhens podarował nam ponadczasowy prezent!
Bardzo ciężka neroli, która jest piękna, ale to bardzo słaba woda kolońska. Miło mieć, jeśli lubisz neroli, ale nie oczekuj zbyt wiele.