Ambre Sultan to naprawdę fantastyczny bursztyn referencyjny dla tych, którzy chcą lepiej zapoznać się z tą rodziną zapachów, ale to o wiele więcej. Jest to bez wątpienia jeden z najlepszych ambrowych zapachów na rynku, co jest naprawdę imponujące, biorąc pod uwagę, jak tanio można go znaleźć w Internecie. Bursztyn podąża w bardziej aromatycznym kierunku, niż można by się spodziewać. Sam akord bursztynu jest bardzo bogaty - mnóstwo suchych, gęstych żywic i pudrowego drewna spoczywających na szepcie słodkiej, kremowej wanilii. Zanim jednak zrobi się zbyt ciepło, do gry wkracza gęsta aromatyczna ziołowość, która jest absolutnie wysublimowana; pachnie jak liść laurowy, który jest zarówno suchy, jak i zielony, liściasty i łodygowy, co w jakiś sposób doskonale uzupełnia antagonistyczne nuty. Uwielbiam ten zapach, to z pewnością jeden z najlepszych zapachów Serge'a Lutensa, a za tę cenę szaleństwem byłoby go nie mieć. Z przyjemnością będę nosił tę próbkę i mam nadzieję, że wkrótce kupię pełny flakon. Niesamowita perfumeria.
Gdybym nigdy nie powąchał Interlude Man, pomyślałbym, że to najlepszy bursztyn, jaki kiedykolwiek istniał, ale jest bardzo podobny, choć dla mnie nieco gorszy od Amouage.
Pierwsze 10 minut było dla mnie prawie sytuacją scrub. To był kakofoniczny zamęt ciężkich i gryzących ziół w żywicy. Po 30 minutach zaczęłem się do tego przekonywać. Niesłodka wanilia wiele wnosi do kompozycji, nadając jej sensowny kierunek. W tym momencie podoba mi się bursztyn, a ciepło jest bardzo dobrze zrealizowane. Głęboki dry down jest bardzo przyjemny, ale nie tak interesujący i zbyt dużo paczuli. Ogólnie rzecz biorąc, uznałbym noszenie tego zapachu za wyzwanie w regularnym użytkowaniu. Zgadzam się z innymi, że ma trochę słabą sillage/longevity, zwłaszcza biorąc pod uwagę profil zapachowy.
Pamiętam, że próbowałem tego kilka lat temu i moc zapachu była przytłaczająca. Był tak ostry i krzykliwy, że nie wiedziałem, kiedy go nosić, mimo że bardzo mi się podobał. W tamtym czasie nosiłem dość popularne zapachy. Nie lubię, gdy tak wiele (prawie wszystkie) zapachów jest obecnie rozcieńczonych i są tylko cieniem swojej dawnej chwały. Muszę przyznać, że teraz Ambre Sultan jest bardzo noszalny, jest wyrafinowany, a nuty prezentują się uroczo, a jednocześnie wciąż są bogate. Tak czy inaczej, jest zbyt jasny w porównaniu do starszej formuły - nie tylko kolor, ale także natura płynu, a to, co jest, lub co było, DNA Serge'a Lutensa, zniknęło. Prawie wszystkie przymiotniki, które można by użyć do opisania tego, są przeciwieństwem tego, jak było wcześniej, i przykro mi to mówić, ale ta nowa formuła jest w pewnym sensie zbędna w mojej kolekcji. Myślę, że podaruję to mojemu mężowi, ponieważ na jego skórze działa ciemniej i gęściej, podczas gdy wciąż pozostaje wystarczająco lekki do codziennego użytku. Ambre Sultan to ciepła mieszanka żywic, mirry, benzoesu, przypraw, ziół i ambry z wanilią i paczulą, która jest dość ukryta w nowej formule. Wanilia w nowej formule jest bardziej wyraźna niż w starej, a to nuta, która sprawia, że ten zapach wydaje się zbyt ogólny. Stara formuła jest bardzo złożona, podczas gdy nowa jest liniowa. Kiedyś spróbuję znaleźć bardzo starą butelkę vintage, po prostu dlatego, że to wspaniały i sublime kawałek historii, jeśli chodzi o zapachy ambrowe. Dziękuję za przeczytanie, a jeśli chcesz mnie śledzić na IG: @ninamariah_perfumes
Ok, więc jest to jeden z klasycznych zapachów Serge Lutens, który wypróbowałem, ale nigdy tak naprawdę nie poznałem aż do teraz. Cóż mogę powiedzieć? Ambre Sultan to bardzo pobłażliwy bursztynowy zapach i szczerze mówiąc jeden z najlepszych na rynku... Nic dziwnego. Zawiera wszystko, co kocham w zapachach... Ciepły bursztyn, żywiczne przyprawy, odrobinę kremowości drzewa sandałowego i wanilii. Rzadko zdarza się, aby bursztynowy zapach był tak wyrazisty, a mimo to nie odczuwam pieczenia nozdrzy, które odczuwam nawet w przypadku niektórych moich ulubionych bursztynowych ciężkich mikstur. Myślę, że to zasługa bardzo dobrej kompozycji, która jest mocna, ale gładka, naprawdę świetny zapach.
Pachnie jak kościelne kadzidło. Czuję tylko kościół katolicki. Nie jestem pewien, jak ktokolwiek może go polecić?