fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Uwielbiam to! Pojawiają się tu wszystkie wspomniane nuty: cukrowe, migdałowe, waniliowe.... jak marcepan. Więc oczywiście nie dla każdego. Butelka jest super!!! Wygląda jak egipski monolit czy coś w tym stylu? Miałem tylko małą próbkę, więc nie mogę dać właściwej oceny, ale projekcja jest dość słaba... Jeśli komuś na tym zależy... a mnie nie. Mimo to jest słaby i nie nadaje się do długowieczności... ma czas i miejsce. Mam zamiar dodać go do mojej kolekcji w przyszłości, jeśli cena będzie odpowiednia.
Cóż mogę powiedzieć o tej grze? Kolejny klasyk w mojej książce! Nosiłem go od połowy do końca lat 90-tych i na początku XXI wieku. Znalazłem butelkę, którą rzadko nosiłem, czającą się w mojej kolekcji od około 2004 roku. Nadal mocny jak wszystko z tym gryzącym kalonem. Na początku jest bardzo cytrusowy... duży podmuch grejpfruta, a następnie mutuje w unikalny akord, nawet jak na wodnego Isseya z lat 90-tych. Jest po prostu przyjemny i dla mnie nigdy się nie starzeje. Uważam, że jest naprawdę bardzo mocny i utrzymuje się przez wieki, z jakiegoś powodu zbiera wiele komentarzy, a nawet dziwny komplement. Wciąż zwycięzca!
Nie byłem nim zachwycony, kiedy pojawił się po raz pierwszy...., ale postanowiłem go ponownie odwiedzić i teraz, kiedy miałem go na skórze, trochę się w nim zakochałem. Aby powtórzyć inne recenzje, zdecydowanie dostaję wspaniały tytoniowy akord, ciepły i dość seksowny romans. Robi się coraz ładniej i ładniej. To rodzaj perfum, które mam wrażenie, że kobiety pokochają na mężczyźnie (prawdopodobnie dlatego, że chciałyby je dla siebie), zdecydowanie też na wieczór.
Fahrenheit i ja mamy długą historię... Uwielbiam go teraz tak samo, jak wtedy, gdy po raz pierwszy zetknąłem się z jego ciepłem. Był rok 1989 i był to ojciec mojego przyjaciela... Od tamtej pory jestem uzależniony. Obecnie nie posiadam flakonu, ponieważ jest to bardzo mocny zapach i miło jest od czasu do czasu zrobić sobie przerwę. Mam z niego dużo słodkiego fiołka, wiciokrzewu, głogu i skóry z wetiwerem... mocny i piękny i wkrótce zostanę ponownie odwiedzony przeze mnie.... Może spróbuję aqua po przerwie od tego zapachu i jego flankerów. Zawsze będzie moim ulubionym. Prawdziwy klasyk i to nie pomyłka.
Miłość od pierwszego wejrzenia (lub powąchania) to piękna i rzadka rzecz, zwłaszcza jeśli chodzi o zapachy. Zwykle kocham je z czasem, gdy ewoluują na mojej palecie... ale ten był jedną z tych rzadkości. Nie mówię tego lekko i w żadnym wypadku nie jestem wyrafinowanym koneserem, ale myślę, że to mój ulubiony zapach w historii! (Czy można powiedzieć, że mi się podoba?) To dziwne, w jakiś sposób przywołuje ducha koszulki polo Lacoste. (Może po prostu jestem wciągnięty przez marketingowe bumf!) Myślę, że jest wyjątkowy, super czysty i świeży z wystarczającą ilością słodyczy bez bycia chorym. Zaczyna się od słodyczy cukierków, a następnie ewoluuje lekko w rodzaj kremowości (z braku lepszego słowa!), Która jest po prostu urocza! Nie jest to w żadnym wypadku super wyrafinowany zapach, ale z łatwością można go nosić na co dzień. Nie jest bardzo mocny i ma umiarkowaną trwałość, ale nadal pachnie niesamowicie na mojej skórze po około 8 godzinach... nawet jeśli nikt inny nie może go wtedy powąchać. Drobną krytyką może być to, że jest zbyt kobiecy... osobiście nie podpisuję się pod tym lub gdyby przekroczył mój osobisty próg, nie nosiłbym go. Ten jest po prostu wysublimowany i zdecydowanie najlepszy z zapachów Lacoste 12.12. Tak naprawdę nie dałem Czarnemu, Zielonemu i Niebieskiemu uczciwej próby, ale spójrzmy prawdzie w oczy, że są nudnym gównem, czerwony też jest fajny, przypomina mi owocowe cierpkie piżmo, takie jak Gucci Rush czy coś takiego? Przepraszam za entuzjastyczną recenzję, ale myślę, że ta jest tego warta.