Wydaje mi się, że nowsze partie są nieco stonowane i to mi się w nich podoba. Magia dzieje się podczas schnięcia i staje się piękną, piżmową, ciepłą wanilią. Jeden z moich ulubionych zapachów wszech czasów.
W Musc Ravageur jest dziwna, ponura plastikowa nuta owinięta wokół ciemnej, zwierzęcej wanilii, która nie dba o to, co ktoś myśli i śmieje się z własnych żartów, a czasami śmieje się tak mocno, że trochę się zsika, i tak, faktycznie można wyczuć również ten aspekt Musc Ravageur, w postaci prawie sfermentowanej nuty bursztynu. Jest zarówno bogaty, jak i kwaśny w niecodzienny sposób, który graniczy z odrażającym... ale mimo wszystko nie jest to strasznie skomplikowany zapach. Myślę, że możemy uznać je za perfumy, które trudno poznać, ale łatwo pokochać. Czy odnoszę się do tego zapachu trochę zbyt głęboko? Można tak powiedzieć.
Twoja recenzja zrobiła mi dzień, dziękuję 😂
Piękny, złożony zapach, który rozwija się i powraca przez wiele godzin.
Zaczyna się od bogatego i słodkiego kremowego bursztynu waniliowego z dużą dawką ciepłego futrzanego piżma.
Początkowo przypominał mi brudniejszego kuzyna Grand Soir.
Piękna wanilia i oszałamiający bursztyn tańczą wokół kwiatów i przypraw.
Po wielu godzinach zmienia się w piękne bursztynowe piżmo.
Piękny, żywy i ciepły ze wspaniałym zwierzęcym mrokiem.
Na pewno na liście FB.
Yay! Cieszę się, że ci się podoba 😄.
Poleciła mi je moja żona. Bardzo je lubi i ja też je lubię. Dla mnie to zapach całoroczny, ale nie pozwala mi go nosić latem 😅.
Seksowny, ziemisty, potężny. Arcydzieło
Weź Le Lion de Chanel, dodaj przyprawy i przedawkowanie piżma, a otrzymasz to. Jest wspaniałe, ale Le Lion wygrywa dla mnie, ponieważ to jest prawie nie do noszenia w większości okazji, podczas gdy Le Lion znajduje się tuż po drugiej stronie linii. Aktualizacja: piżmo staje się coraz silniejsze i bardziej duszące, a po kilku godzinach, kiedy nie było niczym innym jak falą za falą duszącego, słodkiego, syntetycznego piżma, naprawdę mnie to denerwowało. Cieszę się, że kupiłem tylko 10 ml tego, dzięki Bogu za Le Lion.
Absolutnie wspaniały od samego początku aż do etapu dry down na następny dzień. Rozumiem, dlaczego wszyscy go chwalą.