fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Tak więc dotarłem do numeru 5 w serii i ten był zaskakująco dobry. Nie żebym najpierw nie spojrzał na nuty tutaj i nie pomyślał "hmmm... interesujące?", ale nie byłem pewien, czy spodoba mi się element nalewki glebowej, który w niektórych perfumach uważam za ohydny. Nie jestem pewien, czy to dlatego, że nie jestem przyzwyczajony do czystej koncentracji perfum, ale to było okropne, kiedy otworzyłem butelkę i po raz pierwszy ją zastosowałem... naprawdę okropne... wyjątkowo ziemiste i nieprzyjemne. Potrzeba trochę czasu, aby docenić, co to jest, ale potem prześwitują gourmandowe akordy czekolady i wanilii, z gładkością bursztynu, oudu i wetiweru pod spodem. Jest ciemny (nie za ciemny) i wystawny z pięknym wytrawnym puchem, jest przyjemny. Interesujący zapach.
Jasny gwint!!! Jest po prostu niesamowity, pięknie drzewny i smakowity, dokładnie taka kombinacja, aby utrzymać zainteresowanie nosa. Wszystkie składniki są naturalne i dają taką prawdziwą jadalną czekoladową jakość, nie stając się zbyt słodką lub przesadzoną. Piękne mleczne masło i biała czekolada ustępują miejsca bardziej dojrzałemu drzewnemu sercu, które pięknie unosi się tuż nad skórą i nie staje się zbyt waniliowo-kobiece. Uwielbiam zapachy gourmand, ale czasami myślę sobie... "czy chciałabym tak pachnieć?" i w tym przypadku odpowiedź brzmi zdecydowane TAK! To zapach do noszenia w łóżku z kochankiem... mniam! To pozycja obowiązkowa zarówno dla mężczyzny, jak i kobiety.
Woah!!!! To nie jest zapach dla osób o słabym sercu... to OGROMNY kadzidlany zapach, który jest dominujący, ostry i po prostu obłędny! Całkowicie przytłoczył inne fiolki z próbkami, które otrzymałem, a torebka, w której się znajdowały, pachniała tym zapachem. Szczerze mówiąc, rozumiem urok tych starożytnych, bogatych, przyprawionych kadzidłem i mirrą perfum, ale jest to szczerze nie do zniesienia po pierwszym zastosowaniu, nic dziwnego, że zalecają 24 godziny (tak!! 24 godziny!!!!), aby pozwolić mu wyschnąć!!! Cóż, zastosowałem najmniejszą ilość i mam na myśli maleńką i nie mogę uwierzyć, jak silna jest... Naprawdę rozumiem porównania do niektórych zapachów Amouage, ponieważ są one bardzo ciężkie z takimi rzeczami jak kadzidło, mirra i ambra. Na początku wydawał się niezgrabny i szorstki, mimo że ten (i sexmagic) był tym, którego naprawdę nie mogłem się doczekać. Uwielbiam ten rodzaj zapachu, ale bez złożoności innych zestawiających się nut, które można uzyskać na przykład z Amouage Interlude, jest po prostu trochę zbyt liniowy. Wytrawny puch jest wyjątkowy i po prostu epicki... ale niestety nie jest to ewolucja, w której dostajemy to samo przez cały czas, ale zdecydowanie poprawia się, gdy starzeje się na skórze. Nie można nie podziwiać poświęcenia, zdecydowanie osiąga to, co zamierza zrobić, mieszankę klasycznych nut, aby stworzyć coś, co byłoby szanowane w całej historii.
Ten jest rzeczywiście bardzo zielony i ma ten piękny wodnisty subtelny ogórek, który jest osiągnięciem w tym dość silnym zapachu. Przypomina mi trochę TF Neroli Portofino, ale z większą ilością przypraw... co jest dla mnie ogromnym plusem. To jeden z moich ulubionych zapachów po wypróbowaniu (ale jeszcze nie zrecenzowaniu) wszystkich 8. Myślę, że ten zapach nosiłbym razem z Sexmagic, ponieważ ma głębię i naprawdę uzupełniające się składniki, które tworzą piękną podróż. Ponownie jest to zapach unisex, ponieważ neroli będzie błyszczeć na kobiecej skórze, a drewno i przyprawy będą maksymalne na męskiej. Podoba mi się.
Cóż, to był ten, o którym myślałem, że będzie najbardziej kobiecy z tej kolekcji i tak jest. W tym miejscu myślę, że powinienem wspomnieć, że przyciągnęła mnie ta kolekcja z kilku powodów, ale nie bardziej niż grafika na butelkach, która jest fantastyczna. Uwielbiam symetrię i geometryczne dzieła sztuki, więc ta kolekcja od razu przypadła mi do gustu. Jako męski mężczyzna, który nie wie zbyt wiele o kwiatach i mieszankach nut kwiatowych, muszę powiedzieć, że chociaż sam bym go nie nosił, jest dla mnie na granicy, ponieważ jest przyjemny i zdecydowanie mieści się w sferze unisex. Prawdopodobnie wynika to z drewna w bazie, które prawdopodobnie byłoby uwydatnione na mężczyźnie i generalnie trochę go uziemia i powstrzymuje przed nadmiernym kwiecistym zapachem. Jedyną rzeczą, którą na pewno wyczuwam, jest jaśmin w górnej części. Tuberoza jest dla mnie interesująca, ponieważ wydaje mi się, że lubię wiele zapachów, które ją zawierają. Dla mnie tworzy realistyczny akord kwiatowy, na początku prawie jak lilia, potem trochę kwaśnieje. Podsumowując, dobra wycieczka dla tego domu i ciekawy zapach, ale oddam próbkę mojej dziewczynie.
Tak więc zaczynam od tego z serii Achtung, ponieważ wiedziałem, że go pokocham, sądząc po nutach wymienionych na frgrantica... i chłopcze, nie zawiodłem się! W rzeczywistości to reklama i funkcje na tej stronie sprawiły, że w ogóle dowiedziałem się o domu matriarchy. Tak więc, Sexmagic... co za fajna nazwa na początek, każdy zapach, który nosi nazwę połowy albumu RHCP, jest dla mnie w porządku! Ten zapach jest seksowny, wręcz tlący się i można w nim wyczuć różne nuty drzewne, które istnieją w czymś w rodzaju kremowego spektrum oudu. Szczerze mówiąc, nie jestem zaznajomiony z drewnem Buddah, korzeniem Ghandi i damianą... to oczywiście świetne składniki. Wiem jednak, że jest to przepyszny, dobrze przemyślany zapach i świetny początek mojego samplera z tej kolekcji i tego domu. Jest dymny, ciemny i mocny, za czym zwykle nie przepadam, ale ten robi to dobrze, zachowując dobrą równowagę. To będzie jeden, który na pewno kupię butelkę.
Oryginalny Aramis nie jest już w moim guście, o czym przekonałem się, gdy kupiłem go ponownie po ponad 10 latach. Zbyt przestarzały i szorstki w otwarciu i nie zmienia się w suszeniu, aby go odkupić. Ten jednak (w każdym razie dla mojego nosa) Aramis Gentlemen zdecydowanie przywołuje oryginał, ale jest też zupełnie inny. Dla mnie to niewiele więcej niż chłodniejsza i bardziej smakowita wersja oryginału, która jest męska, ale nie przesadnie, chłodna, ale wciąż pikantna i dość wyciszona zamiast zuchwałej... więc trafnie nazwana Gentlemen! Nie jest to coś, co sam bym nosił, ani co naprawdę pobudza moją wyobraźnię, ale jest to przyjemny, dojrzały zapach dla odpowiedniego mężczyzny.
To jest ponowna recenzja, ponieważ nieco zmieniłem swoje stanowisko w sprawie pierwszej. Nie jestem do końca pewien, co czują tutaj inni, sądząc po recenzjach, ale myślę, że Gentleman to dobry, solidny zapach. Tak, jest bardziej atrakcyjny dla młodszego tłumu niż jego poprzednik, ale to nie jest negatywne, ponieważ dla mojego nosa niesie wystarczająco dużo klasycznego, męskiego klimatu, aby działać. Otwiera się cytrynowo-ostrymi cytrusami, pieprzem i imbirem, a następnie wysycha do nut oryginalnego Aramisa, mchu, zamszu i odrobiny paczuli. To tylko tło dla imbiru i przypraw, które są obecne, ale nie inwazyjne. Problem z takim zapachem polega na tym, że ludzie, którzy lubią dobre, mocne męskie fougere lub aromatyczne zapachy, uznają go za bezzębny i słaby. Z kolei ci z nas, którzy gustują w bardziej nowoczesnych zapachach, mogą uznać, że nie jest on wystarczająco inspirujący lub odmienny... tak więc Aramis Gentleman nie może wygrać ani w jedną, ani w drugą stronę. Powodem, dla którego Gentleman tak bardzo mi się podobał, było to, że kilka lat temu zrezygnowałem z Aramisa, uznając go za niezdarny młot kowalski, a niektóre z tych flankerów wydają się po prostu bardziej skoncentrowane i ten nie jest wyjątkiem. Kiedy patrzę na to z perspektywy, myślę, że wolę go od Dior Homme Sport, który ma podobne nuty, ale nie może być bardziej odmienny w dostawie. Dobra wiadomość dla tego zapachu. Niestety nie ma długiej trwałości i pozostaje blisko skóry, ale nadal chcę butelkę.
Cóż, dla mnie ten zapach jest uosobieniem starego Skoola, super mocny, męski do punktu butch i nie do końca w moim guście. Rozumiem jednak ten urok, ponieważ ten zapach przenosi nas do epoki między latami 60-tymi a 90-tymi, kiedy wszystkie męskie zapachy były... cóż, szczerze mówiąc dokładnie takie. Pamiętam, że próbowałem go lata temu i czułem, że jest przestarzały nawet wtedy, ale po wyczyszczeniu niektórych starych rzeczy mojego ojca znalazłem butelkę tego soku i kiedy spróbowałem go ponownie, ku mojemu zaskoczeniu, podobało mi się suszenie, ale otwarcie jest nadal zbyt ostre.....Nie nienawidzę go jednak. Biorąc pod uwagę, że jest to zapach po przejściach i trudno go teraz dostać (według wszystkich relacji), mam butelkę, której prawdopodobnie rzadko będę używał, więc jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się z nami. Aktualizacja: Drydown tego zapachu jest wysublimowany, dostajesz o wiele więcej, niż się spodziewasz, jest naprawdę bardzo przyjemny. Wciąż mam ponad 3/4 100 ml butelki, jeśli ktoś chce, daj mi znać.
Nosiłem go przez jakiś czas, więc myślę, że mam już jego sedno. Myślę, że poniższa recenzja jest trafna, opisując go jako limonkową wersję Terre d'Hermes. Ma ten sam charakterystyczny akord mojito, co inne L'Homme, który uwielbiam, tak świeży i podnoszący na duchu, ale z drzewną nutą, którą kocham i której pragnę... jest bardziej pikantny i pieprzny, co jest świetne. Ma też nieco dłuższą trwałość w porównaniu na przykład z L'homme Intense, prawdopodobnie ze względu na bardziej drzewną bazę. Kupiłem go mojemu przyjacielowi na urodziny, ponieważ pomyślałem, że będzie dla niego odpowiedni, ponieważ lubi drzewne zapachy i mojito, więc jest to mecz stworzony w niebie.
Piękny zapach, pięknie ciepły, a jednocześnie lekki i orzeźwiający. Kompozycja jest naprawdę wyjątkowa i jest to zupełnie inny bursztynowy zapach i świetna alternatywa dla zwykłych drogich designerskich zapachów dla mężczyzn.