Zdecydowanie odważniejszy i bardziej oryginalny niż większość męskich wód toaletowych produkowanych dzisiaj. Wyczuwam nuty szminki, skóry, anyżu i kremu do golenia. Nie jest zły, ale nie kupiłbym go dla siebie.
Ojej!!! To może być klasyk i nie mam nic przeciwko starym zapachom Skool, kiedy mężczyźni pachnieli jak mężczyźni... nawet tacy jak Fabergé Brut ÜBER Butch! Naprawdę nie mogłem przestać się dusić po jednym małym spryskaniu nadgarstka, okropne i zdecydowanie za dużo! To powiedziawszy, szanuję ludzi, którzy lubią ten zapach i jego status. Prawdopodobnie jest bardzo dobrze złożony, ale nie jest to moja filiżanka herbaty, coś w tym nie pasuje.
