fragrances
recenzji
21 recenzji
To nie dla mnie. Nie ma tu wanilii - to czysty owocowy cukier do żucia. W tym samym stylu co Snow Fairy od Lush, jeśli chodzi o syntetyczną słodycz. Biorąc pod uwagę, że uwielbiam różowy cukier, nie ma tu podobieństw. To jest agresywnie syntetyczne i liniowe.
Nie uważam, że to jest podobne do Oud Satin Mood. OSM jest gładki, kremowy, dżemowy, słodki i waniliowy! Tak pyszny. Perpetual Oud z drugiej strony jest bardziej suchy i różany. Jest chłodniejszy i nieco metaliczny - to bardziej tradycyjny oud. Jeśli już, to uważam, że jest podobny do Santal Royal od Guerlain, ale z bardziej kobiecym, kadzidlanym akcentem.
Boskie!! Wzięli bazę Red Temptation Elixir lub Baccarat Rouge Extrait i dodali syropową, dymną wanilię. Jest super gęste, słodkie, dymne i laktonowe. W miarę jak się rozwija, staje się znacznie bardziej waniliowe i laktonowe, a zapach coraz mniej przypomina Baccarat/Red Temptation. Utrzymuje się naprawdę długo i ma dobrą projekcję. To jedyny zapach, za którym podążali za mną obcy ludzie, tylko po to, by podejść i zapytać o ten zapach. Jestem tak zakochana, że kupiłam zapas.
Dla mnie pachnie bardzo podobnie do oryginalnego Scandalu, ale miód został zastąpiony pudrem. Jest naprawdę słodki i soczysty!
Nosy działają w zabawny sposób. Kiedy spryskuję BR540, myślę o spalonym cukrze i waty cukrowej. Tworzy to super słodką, cukrową chmurę puszystości. Nie wyczuwam żadnego Ambroxanu ani drewna. Jednak przy Instant Crush głównie wyczuwam drewno, cytrynę i coś trochę gorzkiego (prawdopodobnie szafran). Niestety, to nie dla mnie.
To naprawdę stał się moim ulubionym perfumem w tak krótkim czasie. Testuję go już od 3 dni. Jest słodki i kwiatowy. Super soczysty z mocną nutą gruszki na początku, ale po chwili przechodzi w słodką i pudrową nutę. Naprawdę pachnie jak proszek do łatwego pieczenia z dodatkiem gruszki. Trwałość jest świetna, ale sillage nie jest ogromny. To kremowy rodzaj kwiatowego zapachu, jak Narcisos Poudree, ale znacznie słodszy niż Narciso. Nie uważam, żeby przypominał Poudre od Valentino, ponieważ ten jest bardzo suchy i prawie zakurzony. Easy bake jest słodki, kremowy, soczysty i kwiatowy. To dobra mieszanka La Belle i Narcisos Poudree, ale szczerze mówiąc, jest unikalny. Nigdy nie czułem niczego podobnego.
Pachnie dokładnie jak Muglers Angel Nova - tylko trochę mniej słodko.
Hmmm... Kolor płynu sprawił, że miałem nadzieję, że będzie głębszy i żywiczny. To raczej lekkie i eteryczne niż gęste i alkoholowe. Obawiałem się, że doświadczę metalicznej lub krwistej nuty, którą niektórzy inni wyczuli, ale nie! To prosta, piżmowa wanilia. Nie wyczuwam żadnego ciepła ani owocowych niuansów. Nie jest bardzo słodka, ale jest lekko zakurzona... Mimo to nie wydaje mi się zbyt charakterystyczna. Moim zdaniem, jest w tej samej liniowej konwencji co Chloe EDP lub Gentle Fluidity Gold - ładnie pachnie, ale nie jest wyraźna.
Pierwsze wrażenia, to nie jest wcale tak słodkie ani cukrowe, jak sugerowały opinie. Nie pachnie wcale jak Pink Sugar czy Lira... Skąd w ogóle porównanie do Liry? Ledwo wyczuwam jakikolwiek cukier czy mleko. Jest lekkie i eteryczne, jak zapach, który czujesz, gdy wchodzisz do luksusowego sklepu meblowego. Sillage nie jest wielkie, czuję je wokół siebie, gdy się poruszam, ale na tym kończy się jego projekcja. Przypomina woskową świecę waniliową. Ekstremalnie woskowe z nutą wanilii, jest nawet odrobina mięty. To ładna wanilia, ale są inne, które wolę. Miałem nadzieję, że to będzie gęsta, cukrowa butelka puszystej wanilii - jak Kayalis Vanilla Royale, ale zamiast tego dostaję super miękką, wyblakłą syntetyczną wanilię - znacznie bardziej przypominającą Vanilla Violet Orchid z Zary. Kupiłem ją bezpośrednio ze strony, więc nie martwię się o autentyczność zapachu. Może po tym, jak moja butelka się ustabilizuje, poczuję się inaczej, ale z pierwszych wrażeń miałem nadzieję na coś więcej. To wciąż piękny, unikalny zapach, ale wcale nie jest tym, czego się spodziewałem. Aktualizacja - mam ją już od kilku miesięcy i... wow... jest lżejsza i bardziej karmelowa niż waniliowa, ale naprawdę zaczynam ją lubić. Trwa również WIEKAMI!! Nic się nie równa, jest tak unikalna i pyszna.
Tak, tak dobre. Tak właśnie pachniała Dama Bianca w mojej głowie. Super słodka, puszysta wanilia, jest cukrowa z pudrowym akcentem irysa. W fazie dry down jest podobna do SDJ Cheirosa 40. Uwielbiam to!!