
Moje pierwsze doświadczenie z Cartier i zaczęło się dobrze. Zaczyna się od dużej ilości przypraw, kardamon jest wyraźny i stanowi naprawdę świeże otwarcie. Następnie róża zaczyna prześwitywać i szczerze mówiąc... jest dominująca. Mój proces myślowy był początkowo (jak w pierwszych 30 sekundach po aplikacji) wow to dojrzały, klasyczny i interesujący zapach i pomimo róży jest męski. Obawiam się, że po tym czasie zaczął mi naprawdę przeszkadzać, przyprawy zeszły na dalszy plan, a róża stała się odświeżająca i wyraźnie mniej męska. Mam go dziś na sobie w biurze i trochę się wstydzę, że ludzie będą mnie wąchać. Nie zrozumcie mnie źle, lubię zapach róży, ale żeby działał na mężczyznę, musi być w ciemnej kompozycji z drzewnymi i ziemistymi tonami, przyprawami i kadzidłem. Podsumowując, jest to odważny zapach o tak oszczędnej kompozycji, ale nigdy bym go nie nosił i chociaż nie wkracza na terytorium babci, nie jest daleko. Z niecierpliwością czekam na wypróbowanie innych deklaracji. Aktualizacja: Ten zapach jest naprawdę trwały... Byłem dość konserwatywny z moją aplikacją i 16 godzin później wciąż czułem powiew róży i nie tylko z moich ubrań, ale faktycznie pozostał na mojej skórze, co jest dla mnie bardzo dobre. Nadal nie podoba mi się tak bardzo hahah... nie jest zły, ale nie dla mnie.
Ładnie wykonany różany zapach, który z pewnością zostanie zauważony, szczególnie przez miłośników róż.