fragrances
recenzji
530 recenzji
Elysium eau Intense pachnie wyraźnie inaczej niż oryginał, ale tylko przez pierwsze 5-10 minut. Cierpkie, owocowe otwarcie z ostrym rabarbarem, jałowcem i grejpfrutem wyprzedza lawendę i pikantne cytrusy. W sercu kwiaty jaśminu, konwalii i róży są wspierane przez owocowe jabłko i czarną porzeczkę, podobnie jak w oryginalnym Elysium. Rabarbar zaczyna zanikać w fazie wytrawnej, podczas gdy grejpfrut i jałowiec pozostają niezmienne. Mieszają się one z wetywerią, wanilią, tymiankiem i drewnem oraz odrobiną liści fiołka i ambry. Nuty bazy tworzą męską aurę, która wspiera lekkie cytrusy i owoce, nadając zapachowi trwałości. Powiedziałbym, że jest to bardzo przyjemny zapach od Roja, ale nie zachwycił mnie. Po wyschnięciu nie wydaje mi się, aby był na tyle inny, aby uzasadnić posiadanie tej wersji Elysium, jak również oryginału. Osobiście znacznie bardziej wolę oryginalne Elysium i będę się go trzymał, jednak jest to nadal bardzo przyjemny i dobrze wykonany zapach.
Po pierwszym spryskaniu RDHP15, od razu wita nas dominująca nuta zapachu - brzoskwinia; jest kremowa i słodka i pachnie bardzo realistycznie. Wspiera ją koktajl miękkich cytrusów i czystych aldehydów, po czym rozwija się serce zwiewnych kwiatów; mianowicie pudrowy fiołek i labdanum, konwalia i irys. Gdy zapach wysycha, pozostaje coś, co przypomina klasyczny szypr - skórzaste labdanum, kremowy mech dębowy i ziemista paczula tworzą ten kultowy profil zapachowy, wraz z nutami wanilii, drzewa sandałowego i odrobiną cywetu. Brzoskwinia pozostaje z przodu i w centrum, aby podnieść ten szyprowy zapach do czegoś bardziej owocowego i figlarnego. RDHP15 skłania się ku kobiecości, ale myślę, że może być noszony przez obie płcie, jeśli lubisz owocowe kwiaty. Brzoskwinia może być nieco zniechęcająca przy pierwszym powąchaniu, ale pokochałem ten zapach i na pewno kiedyś go kupię. Pachnie jak prawdziwy delikatny i wyrafinowany luksus, doskonale łącząc zarówno klasyczne, jak i współczesne perfumy.
PM otwiera się mocnym uderzeniem tuberozy, wspartym owocową ostrością cytryny i jałowca. Odurzający wachlarz tajemniczych kwiatów, w tym skórzaste labdanum i kremowy orris, dodają ostrej zmysłowości, która nie pozostanie niezauważona. Gdy tuberoza osiada na skórze, przenika przez bazę ze skóry, labdanum, paczuli i drewna, nadając perfumom bogaty i królewski charakter. Jest to potężny zapach i absolutna bestia, jeśli chodzi o wydajność, utrzymuje się przez cały dzień z ogromną projekcją i na pewno zostaniesz zauważony. W połączeniu z zapierającą dech w piersiach jakością Fragrance du Bois otrzymujemy absolutne arcydzieło. Nie rozumiem tych, którzy twierdzą, że jest nie do noszenia, tak, jest bardzo mocny, ale to musi być najlepszy kwiatowo-skórzany zapach, jaki kiedykolwiek wąchałem. Wiedziałem, że PM będzie moim charakterystycznym zapachem, odkąd po raz pierwszy powąchałem go po premierze, a posiadanie teraz butelki jest niesamowicie wyjątkowe i pozostawia mnie bez tchu za każdym razem, gdy go noszę.
Citrus Riviera jest idealny na letnie upały i zdecydowanie niedoceniany przez BDK. Otwiera się przede wszystkim ostrą cytryną i miękkim neroli, z akcentami słodkiej mandarynki i lekko ziemistej figi. Następnie rozwija się w miękką kompozycję zielonych, wodnych nut i kwiatów - z szeptem słodkiej truskawki. Ten zapach jest bardzo miękki i delikatny, co częściowo sprawia, że jest tak przyjemny w noszeniu. Jest bardzo gładki i dobrze zmieszany, a materiały pachną wysokiej jakości - jednak niestety nie utrzymuje się długo na skórze. Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo przyjemny zapach do noszenia, ale nie polecałbym płacić za niego detalicznie po prostu z powodu braku trwałości. Nie umniejsza to jednak faktu, że jest to bardzo dobry zapach.
Viking to piękny aromatyczny fougere o czystych i tradycyjnych męskich cechach. Otwiera się jasną cytrusową górą bergamotki, cytryny i pomarańczy, wraz z ostrą miętą i aromatyczną lawendą. W sercu znajduje się odrobina ciepłych przypraw pochodzących z goździków i ziela angielskiego, podczas gdy delikatne kwiaty równoważą wszystko. Różowy pieprz jest również bardzo wyraźny, ale nie rzuca się w oczy. Bardzo dobrze łączy się z miętą i lawendą, tworząc bardzo czysty i elegancki zapach w stylu barbershop. Moim zdaniem jest dość dojrzały, dla starszych mężczyzn, którzy ubierają się elegancko i jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych zapachów od Creed. Ogólnie rzecz biorąc, Viking to wspaniałe perfumy, które są idealne na wiosnę i do formalnego stroju - materiały pachną bardzo wysokiej jakości i są fantastycznie zmieszane. Niestety parametry użytkowe nie są najlepsze, ale tego można się spodziewać po wszystkich zapachach Creed.
Un Été to niesamowicie wyjątkowy zapach z ogromną ilością charakteru. Otwiera się od razu rześką klementynką i mandarynką, wraz z dużą dawką imbiru i herbaty matcha. Mate, wanilia i bób tonka są następnie szybko wprowadzane, tworząc pysznie słodko-cierpką miksturę, która jest zdecydowanie wyjątkowa. Chociaż nie ma go na liście, w tym zapachu wyczuwam silny akord migdałowy - jeden z najbardziej realistycznych migdałów, jakie kiedykolwiek spotkałem. Dla mnie ten zapach pachnie jak hiperrealistyczne ciasto migdałowo-waniliowe i jest absolutnie pyszny. Zdecydowanie jest to zapach, który polecam sprawdzić, ale nie kupować w ciemno. Mogę sobie wyobrazić, że jest bardzo polaryzujący, ale jakość jest niesamowita, a zapach jest piękny, ogólnie bardzo imponujący.
Alseif to interesujący zapach, który łączy w sobie szereg nut owocowych z wytrawnym oudem. Oud jest obecny od razu w otwarciu i początkowo jest dość ostry, zwierzęcy i niemal kałowy. Kiedy jednak ma szansę się uspokoić, pojawia się słodka owocowość z maliną i śliwką na czele oraz delikatnymi kwiatami róży, geranium i tuberozy. Słodycz jest kontynuowana i intensyfikowana w fazie wytrawnej, gdy pojawia się szafran w połączeniu z ambrową bazą i dużą dawką mchu dębowego. Oud pozostaje na pierwszym planie przez cały czas trwania zapachu i pozostaje bardzo lekko kałowy. Ogólnie rzecz biorąc, jest to przyjemny zapach z wysokiej jakości materiałami i zdecydowanie warto go wypróbować, jeśli lubisz owocowe oudy. Osobiście jednak nie jest to zapach dla mnie i moim zdaniem istnieją znacznie lepsze opcje od Boadicea.
Black Beetle otwiera się od razu przedawkowaniem słodkiej maliny z ciemnym, dymnym drewnem. Jest to dość ostra i cierpka malina, która łączy się dość ostro z silną nutą kadzidła i ziemistej paczuli. W tle pojawia się gałka muszkatołowa, która nadaje zapachowi ciepły korzenny akord w całej bazie. Ogólnie jest to bardzo ziemisty zapach z ciemnymi, dymnymi nutami - bardzo dojrzały i niemal "kościelny" z kadzidłem. Mam wrażenie, że aby zrekompensować ograniczoną liczbę nut, każdą z nich uczyniono niezwykle intensywną, próbując sprawić, by wydawała się głębsza. Osobiście nie jestem fanem tego zapachu. Myślę, że użyte materiały pachną wysokiej jakości i drogo, ale malina nie uzupełnia innych wymienionych nut i zamiast tego sprawia, że rozwój nut wydaje się sprzeczny i chaotyczny.
Floral Chypre emanuje wyrafinowaniem i klasą i zdecydowanie zasługuje na swoją nazwę. Zapach otwiera się bardzo słodko i pudrowo od szeregu nut kwiatowych i owocowych akordów brzoskwini i rabarbaru, z odrobiną różowego pieprzu w tle. Po kilku minutach nuty kwiatowe zaczynają się naprawdę rozwijać, z różą, irysem i jaśminem jako głównymi gwiazdami. Z boku wosk pszczeli i kadzidło nadają zapachowi delikatną gęstość, która łagodzi krawędzie i usuwa wszelkie ostrości. W miarę osiadania, te kwiaty są witane przez paczulę i mech dębowy w tradycyjnym szyprowym stylu, wraz z miękką i gładką skórą. Piżmowy papirus i wanilia są również obecne, aby zaprezentować wytrawną słodycz, która pięknie łączy się ze wszystkim innym. To bardzo delikatne perfumy z dużą dozą charakteru i elegancji. Chociaż zapach ten jest kobiecy, uważam, że może być noszony przez mężczyznę, jeśli lubisz słodkie i pudrowe kwiaty. Cena jest odstraszająca, ale te perfumy są absolutnie oszałamiająco dobre. Jakość jest zdumiewająca, a wszystko jest perfekcyjnie wymieszane, zdecydowanie nie brakuje im luksusu i klasy, jakich można oczekiwać od Clive'a Christiana.
Floral Chypre to zapach, za którym tęskniłem przez ostatnie 2 lata, odkąd go odkryłem. Według mnie jest to najlepszy zapach z prywatnej kolekcji Clive'a Christiana, a mimo to ludzie rzadko o nim mówią. Ma dość proste, charakterystyczne DNA Clive'a Christiana płynące w jego żyłach, a jednak udaje mu się tchnąć życie w mój dzień za każdym razem, gdy go noszę. Nie trzeba dodawać, że nuty na fragrantice to tylko część pełnego obrazu, jak to często bywa na tej stronie. Jest to piękny, jasny, elegancki i indoliczny jaśmin z subtelnymi nutami róży i słodkiego różowego pieprzu, oparty na pysznie miodowej skórze i bazie paczuli - sprawia, że moje usta nabierają wody. Delikatność tych nut jest prawie stłumiona przez włączenie orris i wanilii, a mimo to jest wyważona do perfekcji. Nic nie krzyczy, wszystko szepcze w doskonałej harmonii. Naprawdę lubię te perfumy, sprawiają, że jestem szczęśliwa za każdym razem, gdy je czuję. Za każdym razem, gdy mam ochotę na słodki kwiatowy zapach, sięgam po niego przy większości okazji, to taki fantastyczny poprawiacz nastroju. Jestem podekscytowana, że w końcu posiadam butelkę po tak długim przechowywaniu próbki.
Golden Chypre to piękna, nowoczesna interpretacja szypru, która jednocześnie pozostaje wierna tradycyjnemu charakterowi klasycznego profilu zapachowego. Otwiera się ostro i pikantnie cierpką bergamotką i pomarańczą z odrobiną pikantnej gałki muszkatołowej. Orzeźwiające serce kwiatowych akordów zaczyna świecić wkrótce potem, w tym róża, geranium i heliotrop. Obok nich pojawia się lekka zielona ziemistość paczuli i wetywerii. Następnie zapach wysycha do piżmowej, drzewnej bazy labdanum i bursztynu, która pachnie naprawdę klasycznie i królewsko. Chociaż niektórzy mogą twierdzić, że nie jest to prawdziwy szypr ze względu na brak mchu dębowego, podąża za tradycyjną szyprową strukturą cytrusów, kwiatów, ziemi i zdecydowanie zasługuje na swoją nazwę. Grossmith jest znanym przykładem spektakularnego brytyjskiego perfumiarstwa i ten zapach nie jest inny - ożywia piękne kwiaty i królewską moc Wielkiej Brytanii, pozostając wiernym tradycyjnej francuskiej rodzinie Chypre. To prawdziwe arcydzieło i oszałamiająca kreacja.