fragrances
recenzji
7 recenzji
Obecnie mieszkam w Bremie w Niemczech i niedawno miałem okazję odwiedzić Köln (Kolonię). Ponieważ coraz bardziej angażuję się w świat perfumerii, oczywiście postanowiłem zatrzymać się w muzeum/sklepie Farina i poznać ich legendarny zapach z 1709 roku.
Było warto! Zapach otwiera się bardzo przyjemnym cytrusem, z silnym wyczuwalnym połączeniem pomarańczy, bergamotki i cytryny. W otwarciu, a następnie w "ewolucji" czuję trochę więcej tego zielonego akcentu i bardziej kwiatowy akcent, ale nadal bardzo cytrusowy. Umieściłem ewolucję w znakach " ", ponieważ na mojej skórze jest to naprawdę woda kolońska, o niskiej projekcji i trwająca około 3 lub 4 godzin. Bardzo liniowy aromat, który emanuje świeżością i czystością przez cały czas noszenia. Gdybym kupił większą pojemność, mógłby stać się moimi perfumami na siłownię lub szybkie wyjścia w cieplejsze dni. Moim zdaniem ideał!
Tylko ze względu na czynnik historyczny i sam zapach, naprawdę mi się podobał! Dla tych, którzy mają okazję odwiedzić muzeum w Kolonii, zdecydowanie warto! Zarezerwuj wycieczkę z przewodnikiem po muzeum z wyprzedzeniem! Dodatkowo, dla entuzjastów perfum takich jak ja, polecam odwiedzenie sklepu / muzeum 4711, podobno "konkurenta" w tamtym czasie (1792) z zapachem o tej samej propozycji.
Słoneczny dzień w raju
Kiedy zamykam oczy, wyobrażam sobie, jak zanurzam się w zimnym morzu w słonecznym raju. Wychodząc z wody i czując bryzę na twarzy, kieruję się w stronę piasku, aby napić się drinka. To jest to uczucie! Idealne.
Bardzo chciałam wypróbować te perfumy ze względu na połączenie ich nut. Nigdy nie czułem tego bardziej "słonego" aspektu w perfumach. Bardzo dobre perfumy, bardzo podobał mi się ten bardziej morski i owocowy akcent. Na samym początku wyróżnia się słony morski aromat, któremu towarzyszą cytrusowe nuty cytryny, bergamotki i mandarynki. Podczas wytrawiania i ewolucji aromat pozostaje czysty, już ciągnąc w stronę znacznie bardziej wyrafinowanej strony dzięki piżmu i nucie irysa. Byłem naprawdę pod wrażeniem, bardzo podobała mi się ta propozycja i jej równowaga.
Testując go w moim dekancie tutaj, wydajność jest właściwie "ok", biorąc pod uwagę dom Creed. Ale bądźmy szczerzy, mogłoby być lepiej. Projekcja 1 godzina i trwałość około 6-8 godzin, z kilkoma dobrymi opryskami. To naprawdę bardzo różne morskie / cytrusowe perfumy w moim odczuciu. Zdecydowanie warto spróbować.
Słodkie perfumy, które uważam za jedne z najlepszych w mojej kolekcji. Zapach jest bardzo dobry przez cały czas trwania, słodka wanilia z bardziej bursztynowo-drzewnym akcentem w tle. W otwarciu wyraźnie wyczuwam nutę rumu, która jest niesamowicie odpowiednia i niezbyt mocna. W otwarciu i przez pierwsze kilka godzin po nim wyczuwam również lawendę i być może tę nutę kasztanowca, dzięki czemu aromat jest jeszcze doskonalszy, moim zdaniem bardzo "dobrze zaokrąglony".
Patrząc na ten bardziej alkoholowy i słodki akcent perfum, myślę, że jest idealny do chłodniejszych klimatów i nocnych sytuacji. Daje mi bardziej klimat randkowy niż imprezowy/klubowy, moim zdaniem. Trwałość na mnie jest świetna, odpowiednio od 2h do +10h.
SWY Intensely jest również bardzo słodki, bardzo go lubię, ale karmelowa nuta sprawia, że jest ogólnie bardziej "przyjemny". Myślę, że ten, Absolutely, może być nieco bardziej "wymagający" dla niektórych, mimo że jest to niesamowity zapach. To perfumy, które wydzielają słodszy i bardziej elegancki klimat. Dla tych, którzy lubią bardziej unikalne słodycze, ten zapach jest zdecydowanie warty sprawdzenia, 10 na 10.
*Teraz łatwo zrozumieć, dlaczego te perfumy są ulubieńcami tak wielu osób. Prawdziwe arcydzieło!
To bardzo klasyczne, zmysłowe i eleganckie perfumy. Nigdy nie czułem (projektant) tak dobrej i zrównoważonej nuty tytoniu jak tutaj. Dla mnie ten aromat tytoniu był idealny z bardziej cytrusowym otwarciem grejpfruta... Imbir i kardamon łączą się, aby aromat był jeszcze bardziej zaokrąglony, tworząc dobre przejście do bardziej bursztynowo-cedrowej bazy zapachu.
Naprawdę wyjątkowe perfumy, warte wypróbowania. Nie znam wersji EDT, ale wyobrażam sobie, że podąża w tym samym kierunku co EDP, bezbłędnie!!!! Jedynym punktem do podkreślenia jest to, że wydajność wcale nie jest bombastyczna na mojej skórze (z recenzji zdałem sobie sprawę, że nie zdarza się to tylko mnie). Projekcja około 1 godziny i trwałość około 6 godzin na mojej skórze. Nie jestem rozczarowana, bo uważam, że właśnie do tego został stworzony. Póki się utrzymuje, będziesz w bardzo dobrym towarzystwie! Używałam go raczej na specjalne okazje, a nawet jako produkt "codzienny", zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, w łagodnych temperaturach.
Bardzo uwodzicielskie, czarujące, kompletne perfumy... Boskie! Gratuluję tego arcydzieła, panie Olivier Polge.
Cóż za eleganckie perfumy! Mam dekant Prada L'homme i przy pierwszej okazji kupiłem butelkę Intense. Od pierwszego psiknięcia zapach bardzo mi się spodobał. Zaczyna się od "bomby" bardzo ładnego i wyszukanego irysa, nadającego zapachowi lekkości i świeżości. Ten irys i być może paczula (nie mam jeszcze doświadczenia z nutami) dają mi powietrze "pudrowych" i czystych perfum, podobnie jak w tradycyjnym L'homme. Tutaj, w Intense, drydown wydaje mi się bardziej bursztynowy, a ta skórzana nuta pojawia się zwięźle, nadając mu jeszcze bardziej wyrafinowany i elegancki aspekt!
Powiedziałbym, że może bardzo dobrze pasować do okazji, które uważasz za ważniejsze i bardziej wyjątkowe, zwłaszcza jeśli musisz się ubrać. Ten dobrze spełnia swoje zadanie. Myślę, że może być używany zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, będąc idealnym rozwiązaniem dla średnich i niskich temperatur. Dobra projekcja i trwałość, odpowiednio 2h i +10h na mojej skórze. Po kilku godzinach i gdy jest blisko skóry, nadal udaje mu się przekazywać czystość i nutę irysa, niesamowite!
Dla tych, którzy lubią tradycyjną wersję, ta jest naprawdę warta sprawdzenia! Bardzo się cieszę, że mam w swojej kolekcji perfumy na tym poziomie, będące jednymi z najlepszych z nutą irysa. Dla tych, którzy lubią ten styl, warto sprawdzić Dior Homme Intense, Givenchy Gentleman Reserve Privée i Valentino Uomo Intense.
***"Prosty", który został bardzo dobrze zbudowany!
Perfumy o świetnej jakości i bardzo wysokiej "przyjemności". Naprawdę lubię słodkie perfumy i ten należy do tej kategorii, ale jak mogę powiedzieć ... Ma słodycz, która bardzo różni się od innych perfum, które lubię. Być może wanilia jest tu w jakiś sposób lżejsza, a lawendę wyczuwam o wiele bardziej, wnosząc orzeźwiający/aromatyczny aspekt. Zgadzam się z niektórymi kolegami, którzy twierdzą, że nie jest to złożony aromat, ale bardzo dobrze radzi sobie z "prostotą" wanilii / lawendy. Po wyschnięciu nadal można poczuć lekkość, którą przekazują perfumy, ale z nieco bardziej "drzewnymi" nutami... Ale nadal w pewnym sensie bardzo lekki!!!
Na mojej skórze udało mi się uzyskać dobrą wydajność, z projekcją i trwałością odpowiednio (2h - 3h) i (8h - 10h). Powiedziałbym, że może być używany bardziej na chłodne dni (w dzień lub w nocy) i te dni z odrobiną słońca i nieco chłodniejszym wiatrem, z jesiennym klimatem. Nie wiem, czy mogę uznać go za perfumy "imprezowe", łatwo wierzę, że mogą go przyćmić inne perfumy o większej projekcji i słodszych aromatach (wanilia, toffi, karmel, owoce itp.).
Jeśli już lubisz perfumy nieco słodkie, a zwłaszcza perfumy z lawendą, to warto poznać i wypróbować. Nie oczekuj od niego całkowicie unikalnego, złożonego i innowacyjnego aromatu. To, co zapewnia, to perfumy, które są bardzo atrakcyjne dla publiczności oraz lekki i bardzo przyjemny aromat przez cały czas ich ewolucji. Zdecydowanie warto go mieć w swojej kolekcji, ale także poznać inne wersje linii Valentino Uomo...