fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Myślę, że mój punkt sprzedaży TF przypadkowo wypuścił ten zapach za wcześnie, ponieważ już go wypróbowałem, westchnąłem i przeszedłem dalej. Nie lubię być reduktywny z kilku powodów, nie mniej ważnym jest fakt, że lubię zapach, do którego porównam ten, a także dlatego, że tak łatwo powiedzieć... to jest jak to. Rose Prick dla mnie wydaje się być przerobionym Noir de Noir. Jeśli wąchałeś NdN, to otwiera się z bardziej przewiewnym, kremowym uczuciem, znacznie bardziej przypominającym przezroczystość FF lub Soleil Blanc czy Santal. Następnie 'ciemność' rośnie, przynosząc trochę z tej, oświetlonej świecami, czerwonej winnej kolacji róży z Noir de Noir. Może to być po prostu ta sama mieszanka Róża/Paczuli, dodająca trochę ziemi do tego, co w efekcie jest kremowym, mglistym zapachem róży. Podoba mi się. Nie byłem nim zachwycony, rozwija się w różne nastroje, podczas gdy NdN wydaje mi się dość liniowy, ale ten nie jest tak 'ciemny', więc to jest wymiana. Nazwa jest głupia. To znaczy, nie jestem pruderyjny i broniłem Fucking Fabulous, potem tolerowałem Lost Cherry (po dość mocnym przewróceniu oczami), ale teraz zaczyna być to trochę męczące.
Sposób, w jaki otwiera się Rouge Smoking, jest niewątpliwie interesujący i nawiązuje do motywów Lost Cherry od Toma Forda, zapachu, do którego wróciłem tego samego dnia, w którym go próbowałem. To zabawne, jak umysł kojarzy wiśnie z migdałami i odwrotnie, a materiały takie jak benzoesowy aldehyd i olejek z gorzkich migdałów zawierają cechy obu, podobnie jak moja miłość/nienawiść do heliotropu. Ma to jednak pewną obecność nuty głowy i dodaje do tego dorosły, niemal wyrafinowany smak, do tego, co często uważam za dość dziecięcy zapach wiśni, z lekko przyprawowym akcentem i balsamiczną jakością ambry. Jest w tym również kwiatowy akcent, ale to kremowa baza tonki rośnie przez cały czas, aż zostajesz z perfumami, które są rozkosznie i bezwstydnie ciężkie na kumarynę i migdały. Rodzaj kremowej zupy, która mi się podoba, a jeśli kochasz takie rzeczy, to jest wyraźnie przyjemne, ale nie mógłbym tego nosić, to po prostu nie moja bajka.
Szczerze mówiąc, nuty nie oddają tego, jak doświadczyłem tego perfumu. Oczekiwana brzoskwiniowa otoczka, którą kojarzymy z pudrowym Hermesem lub miodowymi, brzoskwiniowymi klasykami, czy nawet innymi dziełami Andriera, nie jest tym, co czuję; to lekka sugestia brzoskwini otulona bardzo suchym akordem drzewnych iononów, nieustannie bawiąca się w chowanego z ambrową i waniliową słodyczą, w tym zmieniającym się, minimalistycznym, ale nieskończenie złożonym tańcu. Dziwnie kończy się na paczuli, materiale, którego nie mogłem poczuć przez cały czas noszenia, aż do teraz, gdy nos wbiłem głęboko w skórę... oto jest. To prawie całkowicie klasyczny Andrier, wszystko na swoim miejscu, a gdy już myślisz, że jest nudny lub powielający jej inne dzieła, zmienia się nieznacznie, jakby był rodzajem obracającego się obiektu łapiącego światło, ale nigdy do końca nie ujawniającego swojego prawdziwego kształtu. Jeśli lubisz piżmowe, pradowe, pudrowe, drzewne, irysowe dzieła tego perfumiarza, na pewno ci się spodoba. Mi się podobało. Nie byłem jednak w szoku, powiedziałbym, że to środkowa droga między tym żółtym, które zrobiła dla Bvlgari (Zahina, prawda?) a jej podstawową piżmową, irysową minimalizmem z "Była anomalią". W zasadzie uwielbiam tego perfumiarza i to, że wszystko nosi jej podpis, ale jeśli powąchasz trochę głębiej, wszystkie są subtelnie różne i to te subtelności mnie fascynują.
Wow! To jest niesamowicie interesujące, prawdziwe odkrycie z tak wieloma niszowymi markami. Widziałem te butelki, ale jakoś je zignorowałem, zwłaszcza markę z inicjałami, która po prostu nie przyciąga mojej uwagi, niezależnie od tego, jak ładne są butelki. (A są ładne.) To, co jest w środku, ma znaczenie, a ten zapach ma alkoholowy, niemal gourmandowy aromat, ale nie stara się zbytnio być przytłaczający, jest bardziej gładki i naturalny. Na początku nie czujesz zbyt wiele jaśminu, ale pewna egzotyczna i woskowa kwiatowość delikatnie pulsuje w tle, przypominając starzejący się, słodki aromat beczki po sherry, z której pochodzi Wood Jasmin. Wyraźnie żywiczny i ciepły również. Dry down zdecydowanie przypomina mi coś innego (nie mogę tego określić), bardziej suszone owoce, lekko waniliowy, ale nie całkowicie kremowy ani typowy. Dla mężczyzny, który nie potrzebuje więcej orientalnych zapachów i często mówi, że nie lubi gourmandów, to jest trochę ani jedno, ani drugie, a ja obecnie jestem na etapie niekupowania, a mimo to wciąż chcę butelkę. Muszę go nosić odpowiednio, ale początkowe oznaki są dobre.
Wow!!! To bogata kompozycja w spektrum gourmand, która ostatecznie przywołuje rodzaj hebanu lub ciemnych drewien oraz batoników Bounty. Tak, ta kombinacja kakao, tytoniu, bursztynu i kawy ma subtelne nuty kokosa, które są komplementarne i prawdopodobnie pochodzą ze wszystkich tych materiałów, takich jak wyborny rum i wanilia itd... Absolutnie to uwielbiam! Nie jestem szczególnie fanem gourmand i nigdy nie szukałbym aktywnie gourmand attaru, ale to jest FANTASTYCZNE!
Stopniowo przechodzę przez moje attary Pasha, a ten, gdy jest nałożony na skórę, początkowo pachnie lekkim kamforą, przypominającym delikatny eukaliptus, następnie cyprysem, zielenią, żywicą olibanum. Potem wystarczy go wetrzeć, a przyprawowy zapach cynamonu eksploduje, dołączając do kompozycji w bardzo komplementarny sposób, myślę o Z14 od Halstona. To jednak bardziej brudny dry down, który wchodzi w ogromnie drzewny teren, do wilgotnych leśnych drzew i pieprzowej kory oraz żywicznego kadzidła. Atrakcyjny zapach.
Zaraz się rozpłynę... Znowu! To jest boskie. Muszę to mieć, jest majestatyczne. To jest PRAWDZIWA magia, która ożywa, nie sądziłem, że tak bardzo mnie porwie zapach ambry, ale nie zapominaj o elemencie skóry. To jeden z najlepszych akordów skórzanych, jakie kiedykolwiek wąchałem. Jeśli Sultan chciał uzyskać zapach starych, skórzanych książek, to naprawdę mu się to udało! Zwykle przy tworzeniu akordów skórzanych używa się takich składników jak kastoreum, labdanum, smoła brzozowa itd... Ale masz też syntetyki, takie jak izobutylokwinolina oraz bazy skórzane, takie jak Suederal i Cuir 17500, które możesz wykorzystać, a skórę można pchać w różne kierunki... ponieważ, jak wiele zapachów, możesz myśleć w swoim umyśle, że 'skóra' to jedna rzecz, ale to szeroki, szeroki temat. Sultan to redefiniuje. Ten zapach zdefiniował dla mnie, co jest możliwe w akordzie skórzanym. Może skóra sama w sobie jest bardziej jak skóra z przewagą kastoreum, którą wąchałem wcześniej, ale połączona z ambra, modyfikuje ją, aby błyszczała w zupełnie nowy sposób? Ambrecuir otwiera się jak zapach alkoholowego, słodowego whisky, ale jest tak niesamowicie wyrafinowany i gładki. Następnie pojawia się fala skóry, która jest miękka jak masło, a jednocześnie ma swoje życie, pęknięcia i bogactwo historii do opowiedzenia. Potem wchodzi element słodyczy, który jest lekko zabarwiony słodkim, miodowym, medycznym akcentem. Suchość i starożytna, zakurzona nuta są obecne, ale nie jest ich za dużo, nie sprawiają, że twoja twarz imploduje od suchości w ustach. To jest gęsty kolor ambry, od nektaru pszczół miodnych po zżółkłe strony i patynę na skórzanym oprawie, ten zapach jest żywy i pełen życia. Myślę, że zaraz się popłaczę? Emocjonalna, afirmująca życie perfumeria.
Myślę, że Pasha redefiniuje to, co mogą zrobić attary, odtwarzając klasyczne uczucie chypre i przywołując wspomnienia, które były dawno zapomniane. To jest wyjątkowe. Otwiera się cytrusami i ciężkim, narkotycznym, alkoholowym zapachem, ale to nie jest duch, to bardziej delikatne, jak wyborne wino z brzoskwiniowymi nutami i wspaniale kwiatowe, ale nie pachnie niczym dominującym. To jest niejasny kwiat, ale nie neroli, kwiat pomarańczy ani petigrain, nie ma woskowości ani tłustego efektu. Jaśmin, ale bez indolowych nut czy tropikalnej bananowej nuty, i bez objętości tuberozy. W zasadzie jest kwiatowy, ale nie jestem pewien jak? Baza jest głęboka i zwierzęca, aby zrównoważyć jasność, a jest nieco, prawie dymna, jak stary, czysty dym z ogniska, który został wchłonięty w tkaninę. Nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek czułem coś takiego, a jednak jest to tak znajome, uruchamiając synapsy węchowe.
To jest niesamowite! Absolutnie, stratosferyczne! Zmieniające życie! Mam na myśli... święty Boże! Używałem absolutów tytoniowych o różnych pochodzeniach i wszystkie są naprawdę fantastyczne. Jednak, mimo że wydają się zaskakująco gęste i mocne, mogą być trudne w użyciu i walczyć o pierwszeństwo w kompozycji. Każdy, kto myśli, że łatwo i liniowo można przedstawić tytoń w ten sposób, jest naiwny, delikatnie mówiąc. Otwarcie dla mnie przypomina mieszankę klasycznych perfum, w której otrzymujesz realistyczną nutę miodu i zwierzęcych akordów w tle. Następnie tytoń się rozwija, a to, co on używa, to wspaniały materiał tytoniowy, głęboko, głęboko złożony, można w to po prostu wpaść i być otulonym przez ciemną, uwodzicielską maź. Teraz palę cygara i byłem znany z tego, że od czasu do czasu palę fajkę, i mogę szczerze powiedzieć, że ten tytoń, choć niesamowicie autentyczny, nie przywołuje słodkiego, cukrowego tytoniu, który zazwyczaj preferuję. Nie ma też zapachu obornika ani pieprzowego akcentu dobrego cygara habanowego i nie powinno to nikogo dziwić, ale nie pachnie dymem tytoniowym, lecz pięknym uczuciem wkładania głowy prosto do jednego z tych pojemników z tytoniem fajkowym, które mają w sklepach tytoniowych. To jest szczególnie łagodny tytoń i prawdopodobnie nie byłby to wybór, który bym wybrał do palenia, ponieważ, jak wspomniałem, wolę te prawie zbyt słodkie zapachy, ponieważ pozostają słodkie podczas palenia, co mi się podoba. Coś takiego pachniałoby BOSKO w surowej formie, ale nie po to kupuję tytoń, żeby siedzieć i go podziwiać, a nie palić. Ma pewną jakość siana (może trochę absolutu siana), ale prawdopodobnie pochodzi tylko z tytoniu, gorzkiej nuty kawy, zwierzęcych akordów, naturalnej słodyczy, drzewności, alkoholu, to prawdziwa uczta i przenosi mnie z powrotem do dzieciństwa, kiedy kupowałem tytoń (może kiedy nie powinienem był?) od Henry'ego Monksa, który sprzedawał również strzelby! To jest objawienie, a attar jest bardzo gęsty i bardzo ciemny i prawdopodobnie mocno pobrudzi twoje ubrania, ale najprawdopodobniej mógłbyś to wylać i zajmie to około 3 lat, aby wydostać się z butelki, jeśli w ogóle się poruszy?
O rany, panie Eleven, uśmiechnij się, kolego! 'O, te attary są do niczego, o, te attary nie trwają długo i ŻADEN z nich nie ma szału' Czytam twoje recenzje i słyszę ten jęczący dźwięk w mojej głowie. Mówiąc obiektywnie (bo mam nadzieję, że możesz mi zaufać, mówiąc w imieniu WSZYSTKICH), attary Sułtana są absolutnie oszałamiające! Każdy, kto mówi inaczej, się myli. Proste jak to. Czy lubię je wszystkie? Nie. Czy kupiłbym zdecydowaną większość z nich? Nie. Czy są mistrzowsko skomponowane w sposób, którego po prostu nie dostajesz od innych producentów attarów, którzy nie używają nawet połowy tak wielu materiałów ani nie pokazują tylu 'wyglądów' jak ten facet? TAK! Natura tych rzadkich i oszałamiająco przedstawionych materiałów polega na tym, że mogą być ulotne, a kogo to obchodzi, wolę kochać i stracić... i tak dalej. Wszystkie są SILNE na początku i to jest najważniejsze. To jak wilgotny poranek, wszystko lśniące i pokryte kroplami, z sugestiami podszycia, piękny szałwia muszkatołowa i mech dębowy dające ziołowe, ziemiste tekstury, a potem łagodna słodycz. Potem przychodzą wilgotne kwiaty hiacyntu, ale są całkowicie okiełznane przez mocne drzewo i delikatną zwierzęcą, zieloną nutę. Jestem zaskakująco oczarowany tym zapachem, bo myślałem, że może być zbyt kwiatowy, ale jest idealny.